Dymisja ma związek z zakończoną właśnie kontrolą w żandarmerii, którą zlecił minister. Raport pokontrolny trafił właśnie w jego ręce. W oficjalnym komunikacie MON czytamy, że w raporcie: „zostały wskazane wątpliwości co do właściwego funkcjonowania Żandarmerii Wojskowej”. Nie podano jednak żadnych szczegółów. Wcześniej minister Klich mówił m.in., że żandarmeria działała na zlecenie polityczne.

– Raport jest tajny – usłyszeliśmy w biurze prasowym resortu. Niewątpliwie kontrolerzy pod lupę wzięli śledztwa, które żandarmeria prowadziła wobec ośmiu generałów i 23 pułkowników, dowódców jednostek. Przyjrzano się też m.in. obecnemu wiceministrowi obrony narodowej gen. Piotrowi Czerwińskiemu czy byłemu dowódcy polskiego kontyngentu w Iraku gen. Pawłowi Lamli. Sprawdzano przetargi w ich macierzystych jednostkach. Prowadzono też śledztwo w sprawie przemytu alkoholu przez żołnierzy z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa, dowodzonej przez gen. Janusza Bronowicza. – Sugestia obecnego ministra obrony, że żandarmeria działa na zlecenie polityczne i jest stronnicza, wypacza sens funkcjonowania tej jednostki. Jest to przetrącenie jej kręgosłupa – mówi „Rz” jeden z żandarmów.

Wypowiedzi ministra Klicha o politycznym zaangażowaniu żandarmerii krytykują Janusz Zemke, były wiceminister obrony w rządzie SLD, i były minister w rządzie PiS Aleksander Szczygło. – Obawiam się, że to czytelny sygnał, by żandarmeria nie prowadziła postępowań przeciw generałom i wysokim oficerom – mówi Szczygło.

Nowym dowódcą żandarmerii został gen. Marek Witczak. Był m.in. szefem Obrony Przeciwchemicznej 1. Dywizji Zmechanizowanej oraz dowodził wojskami przeciwchemicznymi w Warszawskim Okręgu Wojskowym.