Sąd nie zbadał sprawy Brauna

Zawieszony prezes TVP Romuald Orzeł domagał się zbadania, czy Juliusz Braun legalnie zasiada w fotelu prezesa Telewizji Polskiej. Sąd oddalił jego wniosek

Publikacja: 31.03.2011 03:04

Juliusz Braun pełni obowiązki prezesa telewizji publicznej od 4 marca

Juliusz Braun pełni obowiązki prezesa telewizji publicznej od 4 marca

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Jak ustaliła „Rz", wniosek Orła nie był jedynym, jaki trafił do warszawskiego sądu rejonowego. Podobne wnioski złożyło dwóch członków poprzedniej rady nadzorczej TVP: Bogusław Szwedo i Krystyna Pawłowicz.

Zostały oddalone. Dlaczego? – Sąd stwierdził, że wszystkie trzy osoby nie są uprawnione do składania takich wniosków, w związku z czym w ogóle ich nie rozpoznawał – tłumaczy Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Kto jest uprawniony do złożenia wniosku, który zostałby rozpatrzony przez KRS? W myśl prawa mogą to zrobić władze spółki (obecnie jednoosobowo TVP kieruje Juliusz Braun) oraz tzw. zainteresowany w sprawie. Ale o tym, kto jest zainteresowany (np. czy może nim być członek rady nadzorczej, co do którego są wątpliwości, czy nie został odwołany) decyduje sąd.

Orzeł, Szwedo i Pawłowicz kwestionują legalność nowych władz TVP i domagają się, by sąd nie wpisywał ich do rejestru. Mają wątpliwości, czy Braun, członek nowej rady nadzorczej oddelegowany obecnie do pełnienia obowiązków prezesa, spełnia wymogi uprawniające do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.

Zgodnie z prawem członkowie rad nadzorczych takich spółek muszą posiadać dyplom potwierdzający zdanie stosownego egzaminu.

„Rz" opisała sprawę 9 marca. Po naszej publikacji Braun przyznał, że takiego dokumentu nie ma. Jednak Ministerstwo Kultury, które wskazało Brauna do rady nadzorczej, podkreślało, że miało do tego prawo, ponieważ podstawą do jego nominacji była ustawa o radiofonii i telewizji, a nie ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji, która nakazuje posiadanie dyplomu.

Część prawników jest jednak innego zdania niż resort. Podkreślają, że skoro Braun nie posiada uprawnień do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, to nie może zasiadać w radzie TVP. A więc nowa rada nadzorcza jest niekompletna i, w myśl ustawy medialnej, obowiązki powinna pełnić stara rada nadzorcza.

Czy oznacza to także, że decyzje, które Braun podejmuje jako p.o. prezesa, mogą być w przyszłości kwestionowane?

– Jeśli Braun został wpisany do rejestru jako prezes (zarząd), to może w pełni wykonywać te obowiązki, niezależnie od czyichkolwiek zastrzeżeń – twierdzi prof. Michał Romanowski z UW. – Kontrahenci spółki są tym domniemaniem chronieni.

W gorszej sytuacji może być sama spółka. W razie sporu TVP z kontrahentami czy pracownikami mogą oni podnosić argument, że spółkę reprezentowała osoba nieuprawniona. Wniosek w sprawie rejestracji nowych władz TVP trafił do KRS 10 marca.

 

Jak ustaliła „Rz", wniosek Orła nie był jedynym, jaki trafił do warszawskiego sądu rejonowego. Podobne wnioski złożyło dwóch członków poprzedniej rady nadzorczej TVP: Bogusław Szwedo i Krystyna Pawłowicz.

Zostały oddalone. Dlaczego? – Sąd stwierdził, że wszystkie trzy osoby nie są uprawnione do składania takich wniosków, w związku z czym w ogóle ich nie rozpoznawał – tłumaczy Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu