TK wsparł Ernesta Bejdę. Wydał oświadczenie w sprawie komisji ds. Pegasusa

Trybunał Konstytucyjny zareagował na zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa byłego szefa CBA Ernesta Bejdy. W opublikowanym komunikacie m.in. podkreśla, że komisja nie istnieje.

Publikacja: 07.06.2025 10:59

Wezwany w charakterze świadka, były Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda zeznawał pr

Wezwany w charakterze świadka, były Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda zeznawał przed sejmową Komisją Śledczą ds. inwigilacji systemem Pegasusa

Foto: PAP/Radek Pietruszka

dgk

W piątek rano policja zatrzymała byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego  Ernesta Bejdę, który następnie został doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa w celu przesłuchania. Wcześniej Bejda czterokrotnie nie stawiał się na wezwania komisji, powołując się na orzeczenie TK w sprawie jej legalności. 

- Zostałem doprowadzony dzisiaj w sposób przymusowy na postawie orzeczenia Sądu Okręgowego, które zostało mi doręczone w dniu dzisiejszym przez policję. Ja podtrzymuję swoje stanowisko, że w obliczu rozstrzygnięcia TK o sygnaturze U4/24 państwa komisja, co stwierdził TK  - powiedział Bejda przed komisją.  Dodał, że przysięgę złożył "pod wpływem przymusu indykatywnego", ale w chwili, gdy zaczął uzasadniać to szerzej, wyłączono mu mikrofon.

Czytaj więcej

Sprawa Pegasusa i inwigilacja Karnowskiego. Zarzuty dla byłych szefów warszawskiej CBA

Trybunał: za działanie komisji ds. Pegasusa grozi odpowiedzialność karna

Na zatrzymanie i doprowadzenie Bejdy zareagował w piątek Trybunał Konstytucyjny.  Przypomniał w komunikacie, że 10 września 2024 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał merytorycznie sprawę o sygn. U 4/24 i wydał wyrok uznający komisję śledczą ds. Pegausa za niezgodną z art. 2 Konstytucji. Uznał też, że komisja powinna po ogłoszeniu wyroku zaprzestać swej działalności.

„Wobec wydarzeń mających miejsce dziś, tj. 6 czerwca 2025 r., Biuro prasowe TK informuje, że działania organów władz publicznych i podległych im służb nie znajdują podstawy prawnej i są wprost sprzeczne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który jest ostateczny i ma moc powszechnie obowiązującą. Wszelkie podejmowane na wniosek nieistniejącej komisji działania pozostają zatem niezgodne z obowiązującym prawem Rzeczypospolitej Polskiej i mogą aktualizować odpowiedzialność prawną – także karną – osób, w tym sędziów i innych funkcjonariuszy publicznych, które takie działania podejmują i realizują” - czytamy w komunikacie.

Przypomnijmy, że wyroki TK są ogłaszane w Dzienniku Ustaw, lecz obecny Sejm, a potem także Rada Ministrów w 2024 r. uznały, że Trybunał Konstytucyjny w którym zasiadają sędziowie dublerzy, nie jest sądem w rozumieniu ustawy. Dlatego jego wyroki nie są od ponad roku publikowane w Dz.U.  

Czytaj więcej

Prezes TK chce ścigania sędziów, którzy nie uznają TK i jego wyroków

W piątek rano policja zatrzymała byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego  Ernesta Bejdę, który następnie został doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa w celu przesłuchania. Wcześniej Bejda czterokrotnie nie stawiał się na wezwania komisji, powołując się na orzeczenie TK w sprawie jej legalności. 

- Zostałem doprowadzony dzisiaj w sposób przymusowy na postawie orzeczenia Sądu Okręgowego, które zostało mi doręczone w dniu dzisiejszym przez policję. Ja podtrzymuję swoje stanowisko, że w obliczu rozstrzygnięcia TK o sygnaturze U4/24 państwa komisja, co stwierdził TK  - powiedział Bejda przed komisją.  Dodał, że przysięgę złożył "pod wpływem przymusu indykatywnego", ale w chwili, gdy zaczął uzasadniać to szerzej, wyłączono mu mikrofon.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej