O nietypowej ofercie sprzedaży obligacji poinformowała policję rodzina 86-letniej mieszkanki Jaworzna. Starsza pani została zaczepiona przez kobietę w średnim wieku, której towarzyszyło dwóch młodych mężczyzn. Potem okazało się, że jedne ma 16 lat, drugi 26. Młodszy jest synem, a starszy kuzynem.
Sprzedająca papiery wartościowe kobieta przedstawiała się jako pracownik ministerstwa finansów. - Pokazywała też starszej pani legitymację i namawiała na zakup tych obligacji. To miała być niezwykła okazja – mówi Tomasz Obarski, z policji w Jaworznie. Mieszkanka tego miasta jednak długo zastanawiała się czy kupić te papiery. Ostatecznie zdecydowała, że nie zrobi tego dopóki nie porozmawia z synem. – To spłoszyło sprzedającą – dodaje Tomasz Obarski.
Opuściła mieszkanie starszej pani, ale informacja o próbie sprzedaży dokumentów trafiła na policję, która wkrótce potem zatrzymała całą trójkę. Okazało się, że 38-letnia kobieta była poszukiwana przez policję z Gliwic i Katowic, a w samym Jaworznie miesiąc wcześniej sprzedała 73-letniej kobiecie fałszywe obligacje.
Dziś kobieta zostanie przesłuchana i usłyszy zarzuty oszustwa oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami. Przy niej znaleziono bowiem sfałszowaną legitymację pracownika urzędu skarbowego. – Wygląda na to, że oszukiwanie starszych to był jej sposób życia – mówi jeden z policjantów.
Syn i kuzyn kobiety zostali zwolnieni po przesłuchaniu. – Na razie nie mieliśmy dowodów przeciwko nim – mówi Tomasz Obarski.