Zakłócone loty nad Europą. Rosjanie celowo wprowadzają pilotów w błąd

Gwałtowny wzrost liczby ataków na systemy nawigacyjne dla lotów pasażerskich, w tym nad północną Polską. – To elektroniczna wojna ze strony Rosji – mówią eksperci.

Aktualizacja: 25.04.2024 06:45 Publikacja: 25.04.2024 04:30

Sygnał GPS jest jednym ze źródeł nawigacji, ale pilotów wspomagają kontrolerzy na lotniskach

Sygnał GPS jest jednym ze źródeł nawigacji, ale pilotów wspomagają kontrolerzy na lotniskach

Foto: WOJCIECH STROŻYK/REPORTER

Rosjanie zakłócają sygnały GPS w tysiącach lotów pasażerskich nad Europą, zagrażając bezpieczeństwu ruchu lotniczego głównie w rejonie basenu Morza Bałtyckiego – lotom nad Polską, do Turcji i na Cypr – ujawnił kilka dni temu brytyjski „The Sun”. Problem był już sygnalizowany, jednak portal podał szokujące statystyki – w ciągu ośmiu miesięcy (do końca marca tego roku) problemy z nawigacją najbardziej odnotowały popularne, niskokosztowe linie pasażerskie – Ryanair (2309 lotów) i Wizzair (1368 lotów). Jak pisze „The Sun”, zakłócanie nawigacji GPS dezorientuje pilotów – nie wiedzą, gdzie się znajdują, a „fałszywe dane zmuszały samoloty do omijania nieistniejących przeszkód”. To tzw. jamming i spoofing. „Zagłuszenie” blokuje sygnał, natomiast „spoofing” wysyła fałszywe informacje do odbiornika na pokładzie samolotu.

Czytaj więcej

Zmasowany atak rosyjskich hakerów. Najczęściej celują w dwie linie lotnicze

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej i Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) w rozmowie z „Rzeczpospolitą” potwierdzają problem. Zapewniają jednak, że loty są bezpieczne dzięki alternatywnym systemom nawigacji. Samoloty są naprowadzane również przez kontrolerów na lotniskach. Polskie służby nie ujawnią skali incydentów w Polsce.

W styczniu Agencja UE ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) potwierdziła, że zaobserwowano „gwałtowny wzrost liczby ataków na systemy nawigacyjne dla lotów pasażerskich”, a „problem odnotowywany jest głównie w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie”. 

Rosjanie zakłócają sygnał. GPS nie jest jedynym źródłem

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej na bieżąco monitoruje zagrożenia związane z zakłócaniem (jammingiem) i celowym wprowadzaniem błędów (spoofingiem) w sygnale GNSS na terenie Polski – przyznaje Marcin Hadaj, rzecznik PAŻP. GNSS to amerykański system pozycjonowania, czyli GPS i europejski system Galileo. - Współpracujemy w tym zakresie z Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego EASA. PAŻP pozostaje również w kontakcie z liniami lotniczymi oraz stroną wojskową w zakresie analizy ewentualnych zagrożeń, jednocześnie nie odnotowując poważnych incydentów związanych z zakłóceniami – uspokaja Hadaj.

Czytaj więcej

Niebo nad Europą Północną z zakłóceniami. Wyzwania dla NATO i EASA

Bo GPS, którego sygnał satelitarny zostaje zakłócony, jest jednym ze źródeł danych nawigacyjnych, ale nie jest wykorzystywany jako źródło jedyne. Hadaj: – Wszystkie loty komercyjne w polskiej przestrzeni mogą odbyć się bez udziału nawigacji satelitarnej. Należy pokreślić, że załogi linii lotniczych doświadczające nieprawidłowości wykorzystują w nawigacji komplementarne sensory nawigacyjne – inercyjne i radiowe, które w przypadku niedostępności sygnału GPS uzupełniają się wzajemnie – wyjaśnia rzecznik PAŻP. 

Istotną rolę odgrywają również służby kontroli ruchu lotniczego PAŻP. Zapewniają bowiem, niezależne od systemów pokładowych, wsparcie nawigacyjne dzięki radarom. 

PAŻP nie ujawnia danych o incydentach nad Polską, uznając, że dotyczą infrastruktury krytycznej i są związane z bezpieczeństwem państwa.

Ciekawe dane publikuje w internecie Dan A. Goward z amerykańskiego Instytutu nawigacji, wskazując, że incydenty dotyczą południowej Szwecji i północnej Polski, w tym strategicznej Przełęczy Suwalskiej. Podaje m.in. że wzmożone ataki odnotowano 10,13 i 16 stycznia nad Polską. „Wojna elektroniczna to wojna. Ataki te wymierzone były w samoloty i statki innych krajów działające w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i na wodach. Wywarły one także wpływ na suwerenne terytorium i infrastrukturę członków NATO. Stanowią one poważne zagrożenie dla życia i mienia” – pisze Goward. W marcu gen. Maciej Klisz, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, mówił „Rz”, że zakłócanie GPS „jest jednym z elementów działań hybrydowych”, a „źródło emisji jest w obwodzie królewieckim” (Rosja).

Wiele alternatywnych systemów nawigacji w samolotach. 

Stuart Fox, dyrektor ds. lotów i operacji technicznych Międzynarodowych Przewoźników Lotniczych IATA, w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej” przyznaje, że „ostatnie raporty wskazują na wzrost liczby przypadków sporadycznego zakłócania i fałszowania GNSS (Globalnego Systemu Nawigacji Satelitarnej)”. I uspokaja: – Samoloty są wyposażone w wiele alternatywnych systemów nawigacji. Systemy te zaprojektowano tak, aby w przypadku braku sygnałów GNSS piloci mogli nadal bezpiecznie i pewnie nawigować. Jeżeli system GNSS przestanie działać, w ramach standardowych procedur operacyjnych na pokładzie statku powietrznego zostaną wykorzystane inne systemy nawigacji – zapewnia Stuart Fox.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Rosyjska rakieta nad Polską. Czas przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości

Bezpieczeństwo wszystkich pasażerów i załogi jest głównym priorytetem branży lotniczej. Dlatego w odpowiedzi na zagrożenia nawigacyjne przewoźnicy chcą usprawnić gromadzenie i udostępnianie danych dotyczących bezpieczeństwa GNSS. – Trwa współpraca z producentami statków powietrznych w celu opracowania i rozpowszechnienia uniwersalnych wytycznych procedur dotyczących postępowania w przypadku incydentów GNSS – wyjaśnia dyrektor IATA. I dodaje: – Dodatkową gwarancją bezpieczeństwa są i nadal będą tradycyjne systemy nawigacji.

Rosjanie zakłócają sygnały GPS w tysiącach lotów pasażerskich nad Europą, zagrażając bezpieczeństwu ruchu lotniczego głównie w rejonie basenu Morza Bałtyckiego – lotom nad Polską, do Turcji i na Cypr – ujawnił kilka dni temu brytyjski „The Sun”. Problem był już sygnalizowany, jednak portal podał szokujące statystyki – w ciągu ośmiu miesięcy (do końca marca tego roku) problemy z nawigacją najbardziej odnotowały popularne, niskokosztowe linie pasażerskie – Ryanair (2309 lotów) i Wizzair (1368 lotów). Jak pisze „The Sun”, zakłócanie nawigacji GPS dezorientuje pilotów – nie wiedzą, gdzie się znajdują, a „fałszywe dane zmuszały samoloty do omijania nieistniejących przeszkód”. To tzw. jamming i spoofing. „Zagłuszenie” blokuje sygnał, natomiast „spoofing” wysyła fałszywe informacje do odbiornika na pokładzie samolotu.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił