Ostatni spóźnieni pasażerowie mieli dotrzeć wieczorem, specjalnie wysłanym po nich samolotem Boeing 767. Miał on zabrać osoby korzystające z linii LOT a także kilkunastu klientów innych linii lotniczych.
Mgła w Londynie ustąpiła, utrudnia natomiast lądowanie na poznańskim lotnisku. Poranny samolot z Luton został skierowany do Wrocławia, a z Edynburga - do Warszawy.
Wczoraj odwołano większość lotów krajowych i międzynarodowych z lotniska Heathrow - w sumie 169. Porty lotnicze Luton i Stansted, skąd startują m.in. samoloty tanich linii lotniczych udające się do Polski, pracowały normalnie.
"Zatkanie się" Heathrow to nie lada problem dla Brytyjczyków, bo 3,5 mln osób z Wielkiej Brytanii zamierza wyjechać na świąteczny urlop. W piątek przez Heathrow przewinęło się około 214 tys. osób, wczoraj już "tylko" 181 tys. Natomiast dziś, w Wigilię - według prognoz - będzie to 118 tys. osób. Heathrow obsługuje dziennie ok. 700 lotów.
Podobne problemy z mgłą wystąpiły także na innym londyńskim lotnisku - Gatwick Airport. Odwołano tam piętnaście lotów. Ale już na lotnisku London City Airport odwołano wszystkie loty przychodzące i odchodzące.