Policjanci sprzedali się za mieszkania?

Czy prezydent Olsztyna kupił sobie przychylność funkcjonariuszy W gabinecie Czesława Małkowskiego policjanci ustalali zeznania świadków

Publikacja: 20.06.2008 04:59

Policjanci sprzedali się za mieszkania?

Foto: Rzeczpospolita

Olsztyńskie CBŚ i Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zdobyły zeszyty z nazwiskami osób, które w latach 2003 – 2006 odwiedzały gabinet Czesława Małkowskiego, prezydenta Olsztyna. Dokumentację prowadził jego współpracownik. Jest bardzo dokładna. Są daty i cele wizyt. Jak ustalili dziennikarze „Rz” i TV Puls, są tam nazwiska policjantów – od szeregowego po szefów komendy miejskiej i wojewódzkiej, oficerów CBŚ w Olsztynie, sędziów i prokuratorów.

Policjanci przychodzili do prezydenta, m.in. by dostać mieszkania z Olsztyńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, o które starało się wiele osób. Małkowski na wnioskach od funkcjonariuszy pisał „popieram prośbę” i się podpisywał. Wiemy, że co najmniej kilkunastu policjantów dzięki temu mieszkania dostało. W 2006 roku naczelnik jednego z wydziałów komendy wojewódzkiej był u prezydenta w sprawie pracy dla żony. Potwierdzają to zeznania współpracownika Małkowskiego.

Czy prezydent Olsztyna kupił sobie przychylność policji? Naczelnik Wydziału Walki z Korupcją olsztyńskiej Komendy Wojewódzkiej Policji na tajnej naradzie w 2004 r. u prezydenta uzgodnił treść zeznań świadków, które doprowadziły do aresztowania oponenta politycznego Małkowskiego pod zarzutem przyjęcia łapówki.

W 2004 r. prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Zenona P. Mieszkanka okolic Lubawy zeznała, że za załatwienie pracy w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wziął od niej 2 tys. zł. P. był adiunktem na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Kobieta poskarżyła się jego przełożonym. P. podczas rady wydziału przyznał się, że wziął łapówkę. Adiunkt należał do SLD, tak jak Małkowski. Mieli też wspólną znajomą radną, która również uczestniczyła w naradzie wraz z trzema innymi działaczami Sojuszu. Podczas tego spotkania ustalono, że łapówkę wziął Rafał C. – asystent ówczesnego wojewody i oponenta Małkowskiego w SLD Stanisława Szatkowskiego. Tydzień później C. został zatrzymany; zarzut: przyjęcie 2 tys. zł łapówki.

Jedyny dowód, jaki miała policja, to zeznania P. Dotarliśmy do tych dokumentów. Są niespójne. Najpierw utrzymywał, że nie wziął łapówki. Po godzinie przesłuchania na 15 minut poszedł do toalety. Miał telefon. Po powrocie zeznał, że wziął pieniądze, ale dał je Rafałowi C. Potem C. został zatrzymany, usłyszał zarzut płatnej protekcji. Podczas przesłuchania dowiedział się, że policja ma nagraną jego rozmowę telefoniczną z P. Mamy jej zapis.

Małkowski na wnioskach policjantów o mieszkania pisał „popieram”. Kilkunastu je dostało

Jak się dowiedzieliśmy, P. mówi o kobiecie, która chce go oskarżyć o wzięcie łapówki. Sugeruje, że jego siostra, która jest prokuratorem, spróbuje się dowiedzieć, o co chodzi. – Zeznawałem na procesie Rafała C. Kiedy wychodziłem z sądu, podeszła do mnie radna i powiedziała, że całą sprawę uszył Jurek (Czesław Jerzy Małkowski – red.) – opowiada jeden ze świadków.

Na ławie oskarżonych zasiadła kobieta, która powiadomiła policję, że P. wziął łapówkę. Za to zarzutów nie dostał P. – mimo że wskazały go cztery osoby, którym przyznał się do wzięcia łapówki. Natomiast C. oskarżali tylko P. oraz osoby będące na naradzie u Małkowskiego. Przy czym każda zeznała, że wie o sprawie łapówki tylko ze słyszenia i nie pamięta, kto jej o tym powiedział.

Szatkowski: – Po zatrzymaniu Rafała C. na spotkaniu SLD Małkowski powiedział, że to nie koniec sprawy. Później dotarły do mnie informacje, że policja nakłaniała C., by mnie obciążył.

Prokurator: – Obrywało nam się za to, że umarzaliśmy sprawy Małkowskiego. Prokuratorzy podejmowali jednak takie decyzje na podstawie informacji przekazanych przez policję. Wasze ustalenia stawiają te sprawy w nowym świetle.

Komenda Główna Policji i Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie nie skomentowały naszych informacji.

21 stycznia 2008 „Rz” ujawniła, że prezydent Olsztyna Czesław Małkowski mógł molestować podległe mu urzędniczki. Jedna z kobiet oskarżała go nawet o gwałt. Małkowski wszystkiemu zaprzeczał. Ale pod koniec lutego został zatrzymany przez białostocką prokuraturę. Tamtejsi śledczy zarzucili mu m.in. zgwałcenie ciężarnej urzędniczki i molestowanie seksualne trzech innych kobiet. Podczas przesłuchania Małkowski przyznał się do kontaktów seksualnych z urzędniczkami. Twierdził jednak, że kobiety się na wszystko zgadzały. Jego wyjaśnieniom nie dały wiary ani prokuratura, ani sąd, który na wniosek śledczych aresztował go na trzy miesiące. W czerwcu olsztyński sąd przedłużył Małkowskiemu areszt o kolejne trzy miesiące. Dziś prezydenta Olsztyna o molestowanie seksualne oskarża już pięć urzędniczek. Prokuratorzy nie podają na razie terminu zakończenia śledztwa. Małkowskim zajmuje się też prokuratura w Łomży. Śledczy zarzucają mu m.in. przekroczenie uprawnień. Jak się nieoficjalnie dowiedziała „Rz”, niedługo Małkowski i kilku urzędników może usłyszeć zarzuty narażenia miasta na wielomilionowe straty.

—mk

Olsztyńskie CBŚ i Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zdobyły zeszyty z nazwiskami osób, które w latach 2003 – 2006 odwiedzały gabinet Czesława Małkowskiego, prezydenta Olsztyna. Dokumentację prowadził jego współpracownik. Jest bardzo dokładna. Są daty i cele wizyt. Jak ustalili dziennikarze „Rz” i TV Puls, są tam nazwiska policjantów – od szeregowego po szefów komendy miejskiej i wojewódzkiej, oficerów CBŚ w Olsztynie, sędziów i prokuratorów.

Pozostało 91% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej