Reklama
Rozwiń
Reklama

Polski problem z więzieniami CIA

Trybunał w Strasburgu domaga się dokumentów w sprawie więzień. Polscy politycy są przeciwni ich przekazywaniu

Aktualizacja: 18.07.2012 01:53 Publikacja: 18.07.2012 01:52

Europejski Trybunał Praw Człowieka oficjalnie zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie więzień CIA w Polsce po skardze złożonej przez Saudyjczyka Abd al Rahima al Nashiriego. Twierdzi on, że był przetrzymywany i torturowany przez CIA w naszym kraju. Dziś przebywa w Guantanamo, a przed specjalną komisją wojskową trwa jego proces. Grozi mu kara śmierci m.in. za udział w ataku na amerykański statek USS „Cole" w Jemenie w 2000 roku.

Skargę przeciwko Polsce wniósł do Strasburga w maju 2011 r. Domaga się uznania, że Polska złamała konwencję praw człowieka gwarantującą ochronę życia i wolności. Żali się też na przewlekłość polskiego śledztwa w sprawie więzień CIA. W 2010 r. przyznano mu status pokrzywdzonego. To ściśle tajne postępowanie prowadzone jest od 2008 r. W 2012 r. przeniesiono je z prokuratury w Warszawie do Krakowa. Na początku 2011 r. Saudyjczyk – poprzez pełnomocnika – wysłał nawet list do premiera Donalda Tuska. Poprosił go o poparcie wniosków polskiej prokuratury do rządu USA. Chodzi o pomoc w wyjaśnieniu przypadków rzekomego stosowania w Polsce tortur.

Skargę przeciw Polsce do Strasburga rozważa też Palestyńczyk Abu Zubaydah. Palestyńczyk poskarżył się już w Europejskim Trybunale Praw Człowieka na Litwę, gdzie miał być przetrzymywany od 2005 r.

Więzienie CIA miało istnieć w Ośrodku Szkolenia Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach na Mazurach od grudnia 2002 r. do września 2003 r. Wskazują na to dane o trasach i lądowaniach amerykańskich samolotów wojskowych na lotnisku w Szymanach uzyskane przez Helsińską Fundację od Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i Straży Granicznej. Mówi o tym też raport inspektora generalnego CIA.

Polscy politycy konsekwentnie zaprzeczają istnieniu więzienia. Prokuratura postawiła już jednak w tej sprawie zarzuty Zbigniewowi Siemiątkowskiemu, byłemu szefowi Agencji Wywiadu. Chodzi o przekroczenie uprawnień, bezprawne pozbawienie wolności oraz stosowanie tortur wobec jeńców – wynika z doniesień mediów.

Reklama
Reklama

Czy zatem Siemiątkowski i ówczesny premier Leszek Miller mogą zostać przesłuchani jako świadkowie w Strasburgu?

– Rzeczywiście istnieje możliwość przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego. Grupa sędziów może zostać nawet wysłana do Polski, by przesłuchać świadków – potwierdza prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN. Na taki krok zdecydował się Trybunał np. w sprawach czeczeńskich przeciwko Rosji. Jego zdaniem także w tym wypadku takie postępowanie jest możliwe.

Politycy sceptycznie podchodzą do współpracy z Trybunałem. – Polska wszczęła prokuratorskie śledztwo. To dowodzi, że nie zależy nam na tym, by całą sprawę zamieść pod dywan – mówi „Rz" europoseł Platformy Paweł Zalewski. – Jednak ewentualne dokumenty można będzie do Strasburga przekazać dopiero po zakończeniu polskiego śledztwa – dodaje.

Z kolei europoseł PiS Konrad Szymański podkreśla, że nie można porównywać sprawy więzień CIA do postępowania katyńskiego. – To są zupełnie inne sprawy. Rosja nie jest w żaden sposób zagrożona ujawnieniem dokumentów z katyńskiego śledztwa. Natomiast Trybunał nie może żądać od Polski ujawnienia informacji, które mogą zagrozić bezpieczeństwu państwa. A tak jest w tym przypadku – dodaje i podkreśla, że Polska nie powinna przekazywać Strasburgowi dokumentów w tej sprawie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów e.losinska@rp.pl j.strozyk@rp.pl

Europejski Trybunał Praw Człowieka oficjalnie zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie więzień CIA w Polsce po skardze złożonej przez Saudyjczyka Abd al Rahima al Nashiriego. Twierdzi on, że był przetrzymywany i torturowany przez CIA w naszym kraju. Dziś przebywa w Guantanamo, a przed specjalną komisją wojskową trwa jego proces. Grozi mu kara śmierci m.in. za udział w ataku na amerykański statek USS „Cole" w Jemenie w 2000 roku.

Skargę przeciwko Polsce wniósł do Strasburga w maju 2011 r. Domaga się uznania, że Polska złamała konwencję praw człowieka gwarantującą ochronę życia i wolności. Żali się też na przewlekłość polskiego śledztwa w sprawie więzień CIA. W 2010 r. przyznano mu status pokrzywdzonego. To ściśle tajne postępowanie prowadzone jest od 2008 r. W 2012 r. przeniesiono je z prokuratury w Warszawie do Krakowa. Na początku 2011 r. Saudyjczyk – poprzez pełnomocnika – wysłał nawet list do premiera Donalda Tuska. Poprosił go o poparcie wniosków polskiej prokuratury do rządu USA. Chodzi o pomoc w wyjaśnieniu przypadków rzekomego stosowania w Polsce tortur.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Budżet Warszawy na 2026 r. Na co stołeczny ratusz wyda najwięcej pieniędzy?
Kraj
To on uratował pociąg przed wykolejeniem. Kim jest maszynista Kolei Mazowieckich?
Kraj
„Rzecz w tym”: Sabotaż na torach – Rosja pokazuje, że jest gotowa pójść dalej
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Warszawa
Zakaz leżenia w komunikacji miejskiej. Warszawski ratusz chce zaostrzyć przepisy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama