Majątek prezydenta Gdańska pod lupą śledczych

Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Aktualizacja: 23.10.2013 14:51 Publikacja: 23.10.2013 13:53

Paweł Adamowicz

Paweł Adamowicz

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

To efekt doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa, jakie po kontroli oświadczeń majątkowych Adamowicza złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Według CBA majątek prezydenta Gdańska nie ma pełnego pokrycia w jego dochodach. Jak ustaliła „Rz", Biuro oszacowało brakującą kwotę na co najmniej 500 tys. zł. Wątpliwości agentów budzi też wskazana w nich wartość siedmiu mieszkań prezydenta, które miałyby być warte łącznie ok. 2 mln zł.

Zakres śledztwa – jak wynika z informacji podanych przez Prokuraturę Apelacyjną w Poznaniu -  jest bardzo szeroki. Zostanie w nim zbadanych kilka kwestii.

W jednym wątku śledczy będą wyjaśniać czy prezydent Gdańska mógł dopuścić się przestępstw z art. 233 (par. 1 i 6 k.k.), czyli podać nieprawdę w związku ze składanymi w latach 2009-2012 oświadczeniami o stanie majątkowym. W tym kontekście prokuratura zweryfikuje również posiadane przez Adamowicza zasoby finansowe oraz zbada źródła ich pochodzenia.

Inny watek śledztwa dotyczy okoliczności nabycia przez Adamowicza nieruchomości w Gdańsku, w kontekście ewentualnego naruszenia przez niego zakazu wynikającego z ustawy o samorządzie gminnym.

- Postępowanie będzie prowadzone przy współudziale Delegatury CBA w Gdańsku, a wszelkie materiały, obejmujące wyniki przeprowadzonej kontroli, jako stanowiące materiał śledczy, nie podlegają możliwości ich upublicznienia – poinformował Marek Konieczny,  rzecznik poznańskiej apelacji.

CBA prześledziło oświadczenia majątkowe Pawła Adamowicza składane od 2007 r., aby mieć pełny obraz dochodów prezydenta, jego wydatków i majątku, który w ciągu kilku lat stał się imponujący.

W 2006 r. Adamowicz miał ok. 70 tys. zł oszczędności, dwa mieszkania i dwie działki budowlane, a w dwóch radach nadzorczych w miejskich spółkach zarobił 25 tys. zł. Dziś ma siedem mieszkań, w radach zarabia rocznie 120 tys. zł, ma pół miliona złotych w papierach wartościowych i akcje spółek, które wycenił na 815 tys. zł.

Paweł Adamowicz najpierw zaprzeczał, że są podstawy, by kwestionować jego oświadczenia. Jednak później przyznał, że kilka razy, wypełniając je, popełnił błąd. M.in. nie wpisał jednego z mieszkań, zawyżył też wpływy z ich wynajmu. Tłumaczył się gapiostwem. Prezydent Gdańska uważa, że media pomijają fakt, że jest zadłużony. W swoim blogu wyjaśniał, że ma 1,2 mln zł kredytów bankowych do spłacenia. „Ze spokojem oczekuję, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na moją korzyść" – napisał w wydanym oświadczeniu. Z kolei w niedawnym wywiadzie dla "Rz" o kłopotach z CBA prezydent Gdańska mówił: "Wszystko się wyjaśni".

To efekt doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa, jakie po kontroli oświadczeń majątkowych Adamowicza złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Według CBA majątek prezydenta Gdańska nie ma pełnego pokrycia w jego dochodach. Jak ustaliła „Rz", Biuro oszacowało brakującą kwotę na co najmniej 500 tys. zł. Wątpliwości agentów budzi też wskazana w nich wartość siedmiu mieszkań prezydenta, które miałyby być warte łącznie ok. 2 mln zł.

Pozostało 82% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej