57 lat – tyle wynosi średni wiek prezesa dużej giełdowej spółki, który obejmował to stanowisko, mając średnio 50 lat – wynika z globalnej analizy „Route to the Top 2025” firmy doradczej Heidrick & Struggles, która w I kwartale br. objęła ponad 1,2 tys. szefów największych spółek notowanych na giełdach w 27 krajach, w tym w Polsce.
Analiza, która pokazuje trendy w przywództwie dużych spółek giełdowych na największych światowych rynkach dowodzi, że od czasu pandemii Covid-19 zaszło tam sporo zmian, choć można uznać, że tempo części z nich jest zbyt wolne. Zdaniem Łukasza Kiniewicza, partnera zarządzającego Heidrick & Struggles Polska, w ostatnich latach po pandemii widać wśród prezesów większa otwartość na elastyczność pracy, w tym na pracę hybrydową. Szefowie zwracają też większą uwagę na potrzeby pracowników, a w szczególności na ich zdrowie psychiczne.
Kogo poszukują rady nadzorcze spółek z GPW
– Rady nadzorcze coraz częściej poszukują liderów, którzy wykazują się m.in. chęcią ciągłego uczenia się, pokorą oraz umiejętnością prowadzenia ludzi ponad podziałami – zaznaczają autorzy analizy. Natomiast jedną z powolnych zmian jest wzrost udziału kobiet wśród szefów największych firm, który w tym roku zwiększył do 8 z 7 proc. w 2024 r. (Polska z wynikiem 9 proc. minimalnie wyprzedza globalną średnią).
W porównaniu z 2020 r., gdy wybuchła pandemia, udział kobiet wzrósł bardziej znacząco (z 5 do 8 proc.), lecz wyniki analizy dowodzą, że stery dużych firm z reguły nadal są w męskich rękach. Widać też, że szukając kandydatów na fotel prezesa, duże spółki stawiają na dobrze wykształconych menedżerów. Dwie trzecie szefów ma wyższe wykształcenie (w tym stopnie naukowe), a co trzeci ukończył studia MBA.