Gruziński „wor w zakonie” zatrzymany. Zdradził go tatuaż

Jednego z najbardziej poszukiwanych w Europie gruzińskich przestępców zatrzymali polscy policjanci. Miał fałszywy paszport na inne nazwisko, jednak charakterystyczny tatuaż przynależny gruzińskim przestępcom stojącym najwyżej w hierarchii, wskazał, że to ktoś ważny.

Publikacja: 18.05.2025 15:27

Gruziński „wor w zakonie” zatrzymany. Zdradził go tatuaż

Foto: policja.pl

Sześciu Gruzinów, w tym tzw. „wor w zakonie” –  jeden z najbardziej poszukiwanych w Europie gruzińskich przestępców – został zatrzymany przez warszawskich policjantów kilka dni temu, co ogłosili w piątek, gdy udało się potwierdzić jego tożsamość. Wjechał do Polski na „lewym” paszporcie, ale – jak wynika z informacji „Rz” – zdradził go unikalny tatuaż, przynależny  gruzińskim przestępcom stojącym na samym szczycie w hierarchii.

– „Wor w zakonie” to autorytet przestępczy wyniesiony do rangi porównywalnej do „ojca chrzestnego”. Jest ceniony i słuchany przez środowisko przestępcze – mówi „Rz”  dr Radosław Jasiński , kryminolog, wykładowca w Akademii Policji w Szczytnie, który przestępczości więziennej w Federacji Rosyjskiej poświęcił pracę doktorską.

W domu mieli skradzione łupy, w tym siedem sztuk broni, amunicję i skrzypce

Na problem gruzińskich gangów, które dokonują w Polsce zuchwałych napadów i kradzieży o wymiarze aktów terroru, jako pierwsi zwróciliśmy uwagę w magazynie „Plus Minus” i w „Rz”. Zatrzymanie pod Warszawą przestępczego tuza i jego wspólników – pięciu mężczyzn i kobiety – potwierdza naszą diagnozę.  

Foto: policja.pl

Dotąd wpadały głównie płotki, teraz jeden z szefów. Choć początkowo nic tego nie zapowiadało.  W kwietniu, w centrum Warszawy, używając „zagłuszacza” złodziej włamał się do zaparkowanego samochodu  i ukradł z niego Glocka 34 oraz 46 sztuk amunicji, a także pakiet dokumentów właściciela broni, który był instruktorem strzeleckim – w tym jego dowód osobisty, patent strzelecki, licencję, magazynki i kabury.

Twarz sprawcy utrwalił monitoring, co pozwoliło policjantom z KRP Warszawa Śródmieście namierzyć go i zatrzymać  w centrum stolicy, gdy wypatrywał kolejnych ofiar. Idąc za ciosem w miejscowości Józefina (pod Mińskiem Mazowieckim) gdzie mieszkał, policjanci odnaleźli skradziony z samochodu plecak i łupy z innych „skoków”, w tym skrzypce elektryczne (warte 2 tys. zł) z włamania z innego auta.  A w pobliskim Nowym Koniku – w jednorodzinnej willi ujęto innych Gruzinów – pięciu mężczyzn i kobietę i przejęto siedem jednostek broni palnej i 206 sztuk amunicji. Część broni figurowała w policyjnych bazach jako skradziona, z innej usunięto numery fabryczne.

Czytaj więcej

Gruzini popełniają najwięcej przestępstw ze wszystkich obcokrajowców w Polsce

Broń znaleziono w jednym z samochodów, w mieszkaniu, schowaną w palecie na podwórku, oraz w ogrodzie – wskazywał prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Znak „worów w zakonie”: tatuaż w postaci ośmioramiennej gwiazdy

Wszyscy zatrzymani dostali zarzuty, są aresztowani. Mają od 33 do 50 lat i nie tylko gruzińskie paszporty (zbada je biegły)  znaleziono u nich cztery kolejne, sfałszowane  gruzińskie, ukraińskie i bułgarskie. Najważniejszy w tym gronie mógłby uchodzić za jednego ze zwykłych oprychów, gdyby nie swojego rodzaju „wizytówka” – charakterystyczny tatuaż, przynależny „worom w zakonie”, czyli najwyższym autorytetom w gruzińskim świecie przestępczym.

 – Podczas oględzin podejrzanych, ze względu na ich charakterystyczne tatuaże, powzięto podejrzenie, że mogą oni należeć do wschodniej mafii, a jeden z mężczyzn ma stopień tzw. wora w zakonie  przyznaje prok. Piotr Skiba.

 „Wor w zakonie” to „książę wśród przestępców” w nomenklaturze państw postradzieckich. Są nimi z zasady wielokrotnie karani i głęboko osadzeni w subkulturze więziennej, mający autorytet wśród przestępców.

Tatuażem najbardziej rozpoznawalnym „wora w zakonie” jest gwiazda z ośmioma wierzchołkami. Przestępcze autorytety tatuują sobie je najczęściej pod obojczykiem I na kolanach – mówi nam dr Radosław Jasiński. Dodatkowo, mogą to być również tatuaże na dłoniach, np. w formie pierścienia – sygnetu – dodaje.

Foto: policja.pl

Jak mówi nam dr Jasiński tatuowane ciało wora w zakonie to jakby oficjalny mundur pokryty insygniami, orderami, znakami rang i medali.  Nieprzypadkowo w żargonie przestępczym zestaw tatuaży nazywa się „frakiem z orderami” – zaznacza dr Jasiński.

Jest także wariant gwiazdy ze swastyką i czaszką, który oznacza „urodziłem się wolny”. Jeżeli tatuaż nie ma czaszki, a wokół gwiazdy jest narysowany blask, to właściciel preferuje przy rozwiązywaniu konfliktów przemoc.

Czytaj więcej

Brutalne gangi wróciły do Polski. „Wymiar aktów terroru”

Jaki dokładnie tatuaż miał zatrzymany Gruzin – śledczy nie ujawniają.

W 2021 r. w państwach WNP było 430 „worów w zakonie”, z tego ok. 70 proc. przebywało za granicą. Z tego najwięcej (57,5 proc.) aktywnych jest Gruzinami. Rosjanie stanowią tylko 10,7% tej grupy – podaje dr Radosław Jasiński.

Zatrzymana w domu w Nowym Koniku kobieta przyznała policjantom, ze przysłuchując się rozmowie pozostałych zatrzymanych oceniła, że „były rozmowy typowe dla złodziei w prawie”, czyli worów w zakonie” – podała KRP Warszawa Śródmieście.

Foto: policja.pl

Jaki cel miało gromadzenie broni, kradzionej z różnych źródeł? Według informacji Radia RMF (które pierwsze poinformowało o ujęciu „wora w zakonie” i jego ludzi) gruziński boss miał najprawdopodobniej wykonać w Polsce zlecenie z użyciem broni.

Dotąd w napadach i rozbojach na konwojentów z kantorów, czy klientów z dużą gotówką, gruzińscy przestępcy wykorzystywali głównie siłę pięści – uderzali, odpychali i uciekali z pieniędzmi. Unikali rozgłosu jaki wiąże się z użyciem broni – choć np. w Poznaniu raz doszło do strzelaniny.

– Nie wydaje mi się, żeby planowali jakieś napady z użyciem większej ilości broni. Oni nie szukają rozgłosu – uważa dr Jasiński.

Być może policjantom uda się ustalić co planował gruziński boss i jego „żołnierze”.

Już w poprzednich latach wpadali w Polsce gruzińscy bossowie

Obecny przyjazd do Polski „wora w zakonie” nie jest pierwszym takim przypadkiem. Już w sierpniu 2024 r. „Rz” podawała, że według rozpracowania operacyjnego służb do naszego kraju przyjechało kilku tzw. worów w zakonie, którzy mogą organizować skoki i przejmować łupy.

Jak w swojej pracy doktorskiej podaje dr Radosław Jasiński w Polsce już dochodziło do zatrzymań „worów w zakonie”. Np. w 2020 r. wpadł 43-letni Olega Pirogow (ps. Cyrkacz), który był poszukiwany w sprawie karnej za zajmowanie najwyższego miejsca w hierarchii przestępczej. Z kolei w 2022 r.  grupa rosyjskojęzycznych worów w zakonie" zebrała się w Warszawie, by wziąć udział w zgromadzeniu (ros.   schodkie). Doszło do starcia, w wyniku którego dwie osoby trafiły na intensywną terapię.  Schodka się nie odbyła, a polska policja zatrzymała cztery osoby  wskazuje dr Jasiński.

23 marca 2022 r. w Polsce dokonano zamachu na życie 45-letniego gruzińskiego „wora w zakonie” Avtandila Tugushi, znanego w kręgach przestępczych jako Avto Samtredski. Strzelec otworzył ogień z pistoletu, gdy siedział on w samochodzie – ranny w ramię trafił do szpitala (powodem konfliktu było przechwycenie dużej partii przemycanych z Ukrainy papierosów, wartych 800 tys. euro, przewożonych tranzytem przez Polskę do Europy). Ostatecznie, Samtredski został pobity i pozbawiony tytułu w obecności pięciu worów w zakonie.

Po nagłośnieniu problemu gruzińskiej przestępczości, polskie służby nasiliły deportacje Gruzinów naruszających prawo. Ostatnio 41 z nich  przymusowo odleciało samolotem czarterowym do Tbilisi z lotniska w Radomiu – deportowała ich Straż Graniczna przy współpracy z Frontexem.

Czytaj więcej

Gwałtownie rośnie liczba cudzoziemców deportowanych z Polski

Obecne zatrzymanie to sukces policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I oraz śródmiejskiej Prokuratury. Według informacji „Rz” śledczy sprawdzają, za jakimi jeszcze napadami mogli stać i co teraz planowali.

Przestępczość
Siedmiu mężczyzn na wolności po ucieczce z więzienia w stylu „Skazanych na Shawshank”
Przestępczość
Alarmujący wpis Donalda Tuska. Strony internetowe PO i koalicjantów zaatakowane
Przestępczość
Cyberatak na Platformę Obywatelską bez śledztwa
Przestępczość
Rosyjski wywiad zlecił podpalenie hali przy Marywilskiej. Pomagali w tym dwaj Ukraińcy
Przestępczość
Prok. Piotr Antoni Skiba o morderstwie na kampusie UW. „Rozum tego nie pojmuje a umysł się mąci”