Reklama

Kardynał Nycz ostro do księży o roztropności

Pokaz mody Macieja Zienia, który odbył się w stołecznej świątyni św. Augustyna, to zdaniem kard. Kazimierza Nycza dowód na brak wyobraźni kapłanów.

Publikacja: 20.12.2013 01:17

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w skierowanym do księży na Boże Narodzenie liście przypomniał, że w ostatnim czasie w Warszawie zdarzyły się przypadki profanowania miejsc świętych. I używając także ostrych słów, skrytykował kapłanów. – Źle jest, jeśli przypadki te dotyczą także świątyń katolickich w naszej Archidiecezji, jak to miało miejsce ostatnio i jest dowodem dużego braku wyobraźni i roztropności samych kapłanów – napisał kardynał. Dodał także, że w każdej tego typu sprawie ksiądz powinien skontaktować się z kanclerzem kurii, który ma sprawdzać „czystość zamiarów, scenariusze i zgodność z zasadami użyczania kościołów i innych miejsc świętych na inne cele niż religijno-liturgiczne". – Zasady te przypomnimy w najbliższym czasie – wyjaśnia kardynał.

– Bardzo dobrze, że wreszcie pojawią się jakieś zasady – komentuje jeden z warszawskich księży. – Bo w tym wszystkim można się już nieco pogubić. Ale to i tak nie będzie zwalniało księży z odpowiedzialności za Kościół.

Napomnienie kardynała to efekt wydarzeń, jakie miały miejsce w warszawskim kościele św. Augustyna w piątek 8 listopada. Paradowały po nim modelki skąpo odziane w zaprojektowane przez Macieja Zienia suknie. Podczas pokazu wykorzystano muzykę z filmów „Dziecko Rosemary" czy „Tajemnica Brokeback Mountain". Pierwszy film to satanistyczny horror o dziecku szatana, drugi opowiada zaś o miłości homoseksualnej, którego projekcji zabroniono w amerykańskim stanie Utah oraz w Chinach.  Tuż po pokazie w podziemiach kościoła odbyła się impreza dla zaproszonych gości.

Metropolita warszawski prosi księży o konsultacje w sprawie imprez w kościołach

– Świątynia, prezbiterium, nawa główna i wszystkie elementy świątyni są przeznaczone do modlitwy – komentował na antenie TV Trwam ks. prof. Waldemar Chrostowski.

Reklama
Reklama

Kuria warszawska zareagowała natychmiast. W specjalnym komunikacie przeproszono wszystkich, którzy poczuli się urażeni tym pokazem.

– Ksiądz proboszcz do końca nie zdawał sobie sprawy z tego, jak będzie wyglądał ten pokaz – tłumaczył wówczas „Rz" biskup Rafał Markowski, rzecznik archidiecezji. Dodawał, że projektant wprowadził parafię w błąd, sugerując, że odbędzie się tam zamknięty pokaz sukni ślubnych. A gdy charakter pokazu był już znany, proboszcz nie mógł zareagować, bo był za granicą.

Kilka dni po pokazie w kościele zorganizowano nabożeństwo przebłagalne.

Teraz sprawa znalazła swój finał w liście do księży.

W dokumencie kardynał Nycz poinformował również o nowym podziale obowiązków między warszawskimi biskupami – których od niedawna jest pięciu.

Przy okazji potwierdził także odstawienie na boczny tor biskupa Piotra Jareckiego, który w październiku ub. roku, będąc pod wpływem alkoholu  (miał 2,6 promila alkoholu we krwi) wjechał swoim samochodem na latarnię. W styczniu 2013 roku biskup został za to skazany na pół roku więzienia z warunkowym zawieszeniem na okres dwóch lat.  Dostał także czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywnę.

Reklama
Reklama

– W tym miejscu, przed świętami Bożego Narodzenia, chcę poprosić Księży o serdeczną modlitwę w intencji biskupa Piotra. Pozostał jeszcze rok jego wyłączenia się z bieżącej pracy biskupa pomocniczego – pisze metropolita warszawski. Wyjaśnia także, że biskup Jarecki wciąż angażuje się w życie Kościoła „w Polsce i poza jej granicami".

Według informacji „Rz" biskup Jarecki był na leczeniu w specjalnym ośrodku leczenia uzależnień. Potem wyjechał do Niemiec, a obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych. Co tam robi? Nie wiadomo.

– Nie jest jasne, czy w ogóle wróci do pracy w archidiecezji warszawskiej – mówi informator „Rz". – Po upływie kary zawieszenia jakieś decyzje w jego sprawie będzie musiał podjąć Watykan. Wątpliwe jednak, by biskup wrócił do Polski, gdzie jest przecież spalony – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, t.krzyzak@rp.pl

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w skierowanym do księży na Boże Narodzenie liście przypomniał, że w ostatnim czasie w Warszawie zdarzyły się przypadki profanowania miejsc świętych. I używając także ostrych słów, skrytykował kapłanów. – Źle jest, jeśli przypadki te dotyczą także świątyń katolickich w naszej Archidiecezji, jak to miało miejsce ostatnio i jest dowodem dużego braku wyobraźni i roztropności samych kapłanów – napisał kardynał. Dodał także, że w każdej tego typu sprawie ksiądz powinien skontaktować się z kanclerzem kurii, który ma sprawdzać „czystość zamiarów, scenariusze i zgodność z zasadami użyczania kościołów i innych miejsc świętych na inne cele niż religijno-liturgiczne". – Zasady te przypomnimy w najbliższym czasie – wyjaśnia kardynał.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama