Miliardy na Kościoły. Dotacje poza konkursem, nieweryfikowalni duchowni w ZUS

Co najmniej 17,5 mld zł w zaledwie trzy lata – tyle w czasach rządów PiS państwo przekazało Kościołom i związkom wyznaniowym. Raport NIK szokuje nie tylko skalą finansowej pomocy, ale obnaża także uprzywilejowaną pozycję Kościołów.

Publikacja: 21.05.2025 17:36

Z co najmniej 17,5 mld zł, 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje. Na z

Z co najmniej 17,5 mld zł, 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje. Na zdjęciu Mateusz Morawiecki i ministrowie rządu PiS podczas mszy świętej odprawionej z okazji 27. rocznicy powstania Radia Maryja.

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Najwyższa Izba Kontroli, na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni, podliczyła realne wydatki państwa na kościelne podmioty w latach 2021– 2023, a więc w czasach rządów PiS i premiera Mateusza Morawieckiego. To co najmniej 17,5 mld zł (kontrola nie obejmowała m.in. spółek Skarbu Państwa i ich fundacji – to ma objąć druga kontrola NIK), z czego 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje.

Na ogólną sumę 17,5 mld zł składają się m.in.: 2,6 mld zł z dotacji z różnych państwowych źródeł i ministerstw, 2 mld zł na szkoły prowadzone przez podmioty kościelne, ponad 1,05 mld zł subwencji dla uczelni katolickich, 585 mln zł na składki emerytalne duchownych z Funduszu Kościelnego, 176 mln zł na wynagrodzenia kapelanów w służbach, inspekcjach, strażach, ochronie zdrowia, blisko 6 mld zł na wynagrodzenia nauczycieli religii, a także szeregu dofinansowań, np. z NFOŚiGW, PEFRON czy Funduszu Sprawiedliwości.  Kościoły korzystały również z nieodpłatnego przekazywania nieruchomości przez samorządy, umorzeń należności i bonifikat przy sprzedaży państwowych gruntów oraz darowizn w wysokości 2 mld zł.

Fundusz Kościelny bez kontroli. MSWiA nie zrobiło nic, by to zmienić

Fundusz Kościelny, na który idą środki z budżetu państwa i finansują składki ZUS oraz zdrowotne osobom duchownym (obecnie dla ponad 23 tys. osób), wydatkował na to w latach 2021–2023 ponad 585 mln zł, jest poza realną kontrolą państwa – potwierdził NIK ustalenia „Rzeczpospolitej”, o których piszemy od kilku lat.

„MSWiA nie posiadało danych w zakresie przynależności do danego kościoła lub związku wyznaniowego duchownych, którym opłacono w latach 2021–2023 z FK składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. W obecnym stanie prawnym Minister SWiA nie posiada uprawnień do kontroli prawidłowości zgłoszeń osób duchownych poszczególnych kościołów lub związków wyznaniowych do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego, w tym naliczania i finansowania składek” – pisze NIK, wytykając MSWiA, że nie podejmowało „działań mających na celu zmianę tego stanu”.

Także ZUS nie sprawdzał, przypisując składki beneficjentowi Funduszu Kościelnego, czy jest osobą, której ona przysługuje. „W dokumentach zgłoszeniowych/ubezpieczeniowych nie są wykazywane informacje o przynależności duchownego do danego kościoła lub związku wyznaniowego. W praktyce weryfikacja, czy ktoś jest osobą duchowną, następuje w ramach prowadzonych postępowań wyjaśniających. W ocenie NIK może to tworzyć przestrzeń do nadużyć w postaci korzystania z finansowania z FK przez osoby do tego nieuprawnione, co potwierdzają wyniki przeprowadzonych przez ZUS postępowań wyjaśniających i kontrole płatników składek” – wskazuje Izba.

Tyle tylko, że ZUS skontrolował zaledwie... 74 ubezpieczonych z Funduszu duchownych. W 34 przypadkach (45,9 proc.) wydano decyzje stwierdzające brak podlegania ubezpieczeniom społecznym jako osoby duchownej.

Kościół katolicki, a zwłaszcza kilka podmiotów, uprzywilejowany w rządzie PiS – dotacje poza konkursem

NIK pod lupę wziął przede wszystkim dane dotyczące finansowania powszechnie znanych organizacji: Fundacji Lux Veritatis, Fundacji „Nasza Przyszłość”, Fundacji Profeto.pl – Sercański Sekretariat na rzecz Nowej Ewangelizacji, Fundacji Mocni w Duchu, Fundacji Instytut Mediów, Fundacji Semper Fidelis na rzecz Archidiecezji Lwowskiej, Fundacji Pro Futuro Theologiae, Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Z kontroli wynika, że Lux Veritatis w ciągu trzech lat otrzymała 18,5 mln zł, Fundacja Profeto – 65 mln zł (ks. Michał O. ma zarzuty w tej sprawie, a Ministerstwo Sprawiedliwości domaga się zwrotu tej dotacji), Akademia w Toruniu (również o. Rydzyka) – 3,3 mln zł. 

Kontrola NIK potwierdziła ustalenia „Rz” także o nadużywaniu trybu pozakonkursowego w dotacjach z Kancelarii Premiera. Taki tryb – art. 11b ust. 1 ustawy o działalności pożytku publicznego – wprowadził PiS. Pozwala on premierowi zlecać organizacjom pozarządowym realizację zadań publicznych z pominięciem otwartego konkursu ofert, w szczególności ze względu na ważny interes społeczny lub ważny interes publiczny. Takich umów podpisano 159 o łącznej wartości blisko 195 mln zł.

„W przypadku 15 z 18 objętych kontrolą dotacji udzielonych w trybie pozakonkursowym brak było przesłanek do udzielenia dotacji w tym trybie. Nie wykazano bowiem, że zadania publiczne realizowane ze środków dotacji miały szczególny charakter, uzasadniający interwencję Prezesa Rady Ministrów. Nie wykazano ważnego interesu społecznego lub publicznego przemawiającego za udzieleniem dotacji w tym trybie” – wytyka NIK.

Poza konkursem dotację premiera Mateusza Morawieckiego przyznano na takie projekty jak: „wykonanie konstrukcji oranżerii w Ośrodku Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnym w Myczkowcach pod kątem montażu przeziernych paneli fotowoltaicznych i szerokie wykorzystanie do edukacji ekologicznej pod kątem flory rodzimej, jak i roślin z basenu Morza Śródziemnego”, czy prace budowlane jako „stan pod klucz” w budynku o charakterze konferencyjno-szkoleniowym, posiadającym pokoje i miejsca noclegowe dla 120 osób (raport nie podaje gdzie) lub prace związane z budową stadionu lekkoatletycznego dla technikum im. św. Józefa w Kaliszu. Ponadto 15 wątpliwych dotacji zostało sfinansowanych ze środków z rezerwy ogólnej w wysokości 39 mln zł, pomimo że dofinansowane zadania nie miały pilnego, interwencyjnego charakteru. 

Nieprawidłowości wykryto także w MEN. Dotyczą czasów rządów w resorcie ministra Przemysława Czarnka – w 2022 r. MEN udzielił dziesięciu dotacji w łącznej wysokości blisko 6,5 mln zł Kościołom i innym związkom wyznaniowym, których wnioski ze względu na niespełnianie kryteriów programu lub niezasadną kalkulację kosztów zostały negatywnie ocenione przez zespoły doradcze powołane przez ministra.

NIK zbadała także dotacje na remonty obiektów sakralnych i pomoc charytatywną, jakie wypłacano z Funduszu Kościelnego. W 20 spośród 432 dotacji wykazało m.in., że MSWiA nie dokumentowało oceny merytorycznej wniosków. Nie sporządzono żadnej dokumentacji, na podstawie której można byłoby stwierdzić, jakie kryteria merytoryczne zostały spełnione.

Pod lupę wzięto także kapelanów. W latach 2021–2023 zatrudniani byli w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, resorcie sprawiedliwości, obrony narodowej, finansów oraz w ochronie zdrowia. Ich wynagrodzenia wraz z pochodnymi wyniosły 176,5 mln zł. W tym okresie liczba kapelanów utrzymywanych za publiczne pieniądze wzrosła o 153 etaty (13,4 proc.). Dlaczego? Tego raport nie wyjaśnia.

W 2021 r. zatrudnionych na państwowych etatach było 1139 osób duchownych, głównie kapelanów, w 2022 r. – 1155 r., a w 2023 r. – 1292. Najwięcej w szpitalach (833 w 2023 r.), służbie więziennej (182) i Wojsku Polskim (166). Rocznie ordynariaty polowe kosztują ok. 50 mln zł. 

Patologie do zmiany. Marszałek Hołownia zapowiada zmiany w prawie

Według marszałka Hołowni „raport NIK wskazuje, że były nadużycia i pozwala zidentyfikować w państwie te obszary, które były chore, jeśli chodzi o zarządzanie przepływami między państwem a Kościołem”. – W związku z tym trzeba te wszystkie dziury, którymi wyciekały pieniądze, po prostu instytucjonalnie zatkać – mówi Hołownia. 

Marszałek Sejmu zapowiedział zgłoszenie inicjatywy ustawodawczej uchylającej art. 70a ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, który niezależnie od Funduszu Kościelnego pozwala wciąż przekazywać Kościołowi kolejne nieruchomości na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Powtórzył również, że jest za likwidacją Funduszu Kościelnego „z poszanowaniem mniejszości”. Decyzją premiera Donalda Tuska w styczniu ubiegłego roku powstał międzyresortowy zespół, który miał zająć się jego likwidacją. Do dziś nie wypracowano żadnego pomysłu, czym go zastąpić. 


Najwyższa Izba Kontroli, na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni, podliczyła realne wydatki państwa na kościelne podmioty w latach 2021– 2023, a więc w czasach rządów PiS i premiera Mateusza Morawieckiego. To co najmniej 17,5 mld zł (kontrola nie obejmowała m.in. spółek Skarbu Państwa i ich fundacji – to ma objąć druga kontrola NIK), z czego 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Wybór nowego papieża w rękach młodych. Relacja z konklawe
Kościół
Ks. prof. Kobyliński zdradził, kto jego zdaniem zastąpi zmarłego papieża Franciszka
Kościół
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jest szansa na kolejnego papieża Polaka?
Kościół
Ks. Andrzej Kobyliński: Franciszek, tak jak kraje Globalnego Południa, bardziej sympatyzował z Moskwą niż z Kijowem
Kościół
Kto po Franciszku? Giełda nazwisk ruszyła na dobre