Jedno, chociaż dwoje

Papieska teologia ciała jest najbardziej twórczą chrześcijańską odpowiedzią na XX-wieczną rewolucję seksualną – pisze publicysta „Więzi”

Publikacja: 26.04.2011 01:01

Na audiencje generalne u Jana Pawła II przychodzili nowożeńcy. Papież błogosławił im. Na zdjęciu: au

Na audiencje generalne u Jana Pawła II przychodzili nowożeńcy. Papież błogosławił im. Na zdjęciu: audiencja generalna na placu św. Piotra w sierpniu 2001 r.

Foto: AP

Red

Wszystko zaczęło się w Polsce, kiedy przyszły papież zainteresował się problematyką małżeństwa i rodziny. Lubił otaczać się młodymi małżeństwami, przyjaźnił się z wieloma rodzinami, wspólnie spędzali wakacje. „Wujek" Karol chciał, aby jego twórczość jak najpełniej odzwierciedlała doświadczenia tych, którzy są mężem i żoną na co dzień. Oni zaś odnajdywali później w jego publikacjach samych siebie oraz niezwykle świeże, jak na myśl chrześcijańską, spojrzenie na ludzką płciowość, małżeństwo i rodzinę.

„Miłość i odpowiedzialność" to filozoficzna rozprawa, która ukazuje seksualność w perspektywie personalistycznej. W miłości małżeńskiej fascynuje ks. Wojtyłę spotkanie osób – jedność dwojga. Autor ukazuje seksualność jako coś dobrego. Podkreśla więziotwórcze znaczenie ludzkiej erotyki, co było na owe czasy tezą bardzo śmiałą, gdyż w oficjalnym nauczaniu Kościoła współżycie małżeńskie miało wówczas jeden cel: poczęcie potomstwa.

Nowa epoka

Językiem literackim przedstawił swoją myśl Karol Wojtyła w dramacie „Przed sklepem jubilera". Bohaterowie tej „medytacji o sakramencie małżeństwa" poszukiwali jak największej miłości i odkrywali, że aby ludzka miłość była pełna, trzeba ją „zaczepić" o Miłość absolutną. To z tej sztuki pochodzi przenikliwa myśl o istocie rela-

cji małżeńskiej, chętnie obecnie umieszczana przez narzeczonych na zaproszeniach ślubnych: „Dotąd dwoje, lecz jeszcze nie jedno; odtąd jedno, chociaż nadal dwoje".

Swoje doświadczenie w dziedzinie ludzkiej miłości kard. Wojtyła przeniósł na urząd Piotrowy. Otworzył nową epokę w dziejach duchowości chrześcijańskiej, uznając za podmiot duchowości nie tylko jednostkę, lecz także parę małżeńską. Jeszcze jako kardynał pisał, że duchowość taka „nie istnieje w formie gotowej, tak jak duchowość różnych zakonów, ale musi być stale wypracowywana". Jako papież zaczął ją rozwijać. Dokonał też w 2001 roku pierwszej w dziejach Kościoła wspólnej beatyfikacji pary małżeńskiej.

Już na początku swego pontyfikatu Jan Paweł II przedstawił cykl 130 katechez o teologii ciała opublikowanych później w książce „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich". Tę analizę w ustach biskupa Rzymu można uznać za symboliczne zamknięcie epoki nieufności i podejrzliwości Kościoła wobec ludzkiej cielesności i seksualności. Papież na nowo odczytał biblijne teksty o stworzeniu, uwalniając myślenie katolickie od pozostałości manicheizmu. Miłość erotyczna w ramach małżeńskiej wierności przestała być przeszkodą w zbliżaniu się do Boga. Jan Paweł II ukazał wręcz mistyczny wymiar mowy ciała.

Wspanialsze niż myślisz

Nowym językiem przedstawił też istotę relacji małżeńskiej. Mówił, że powołanie do małżeństwa jest wezwaniem do naśladowania wewnętrznej miłości Boga, w której istnieją relacje między osobami Trójcy Świętej. Biograf Jana Pawła II George Weigel streszcza tę wizję słowami: „miłość w małżeństwie jest obrazem wewnętrznego życia Boga, wyraża bowiem komunię osób". Wewnętrzne życie Trójcy Świętej to wspólnota dawania i przyjmowania, czego najgłębiej ludzie doświadczają w wiernej i nierozerwalnej miłości małżeńskiej, we wzajemnym oddaniu, w tym w małżeńskiej wspólnocie seksualnej.

Weigel twierdzi, że papieska teologia ciała jest najbardziej twórczą chrześcijańską odpowiedzią na dwudziestowieczną rewolucję seksualną. Oto współczesnym czytelnikom „Playboya" czy „Cosmopolitan" Jan Paweł II mówi: „Ludzka seksualność to coś wspanialszego niż myślisz". Ukazuje ludzkie ciało jako narzędzie zdolne do tego, aby uczynić widzialnym to, co niewidzialne – co Boskie i duchowe.

Jak pisał sam papież, mowa ciała „staje się językiem liturgii, gdy w oparciu o nią i na jej gruncie buduje się sakramentalny znak małżeństwa".

„Żaden człowiek Kościoła, a na pewno żaden papież, nie wygłosił podobnych hymnów na cześć ludzkiej pary [...] Nie da się już sięgnąć wyżej" – napisał niemiecki dziennikarz, agnostyk Jan Ross, jeden z niewielu dotychczas niekatolików, którzy dostrzegli wielkość teologii ciała sformułowanej przez papieża z Polski.

W książce „Przekroczyć próg nadziei" Jan Paweł II wyznał: „Jako młody kapłan nauczyłem się miłować ludzką miłość". Dopiero gdy takie wyznanie przestanie nas dziwić w ustach księdza katolickiego, będziemy mogli uznać, że papieską wizję ludzkiej płciowości, cielesności, seksualności i małżeństwa udało się przyswoić.

O sztucznej prokreacji

„Techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego, a ponadto stosujący te techniki do dziś notują wysoki procent niepowodzeń: dotyczy to nie tyle samego momentu zapłodnienia, ile następnej fazy rozwoju embrionu wystawionego na ryzyko rychłej śmierci" – pisał papież w encyklice „Evangelium vitae" w 1995 r .

 

Potępiał aborcję, współczuł uwikłanym w zło

Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia

Jan Paweł II powinien być ogłoszony patronem obrońców życia. Dramat dzieci zabijanych w wyniku aborcji i ich matek był jednym z centralnych punktów jego nauczania. W aborcji widział nie tylko grzech osobisty, ale i „strukturalny". Na tyle destrukcyjny, że nazywał cywilizację zachodnią cywilizacją śmierci. Tak jak bł. Matka Teresa dostrzegał w tym największe zagrożenie dla pokoju. Apelował więc o budowę cywilizacji życia.

Jan Paweł II wzywał do modlitwy w intencji obrony życia. Jako odpowiedź na to wezwanie zrodziła się Krucjata Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci. Skutkiem działań tego ruchu była przemiana świadomości Polaków, co w konsekwencji doprowadziło do zmian w ustawodawstwie. Obowiązującą od 1956 r. ustawę aborcyjną zastąpiono ustawą zasadniczo chroniącą życie dziecka poczętego.

Charakterystycznym rysem postawy papieża była równowaga między jednoznacznym potępieniem aborcji a współczuciem dla osób uwikłanych w to wielkie zło i miłosierdziem wobec nich. W matce dokonującej aborcji dostrzegał raczej ofiarę społecznego egoizmu i daleki był od obarczania jej całą winą. Takiej postawy powinniśmy się uczyć od nowego błogosławionego – walcząc z aborcją, nie możemy tracić z oczu żadnego człowieka, tego nienarodzonego i tego, który pobłądził i potrzebuje pomocy.

—mp

Wszystko zaczęło się w Polsce, kiedy przyszły papież zainteresował się problematyką małżeństwa i rodziny. Lubił otaczać się młodymi małżeństwami, przyjaźnił się z wieloma rodzinami, wspólnie spędzali wakacje. „Wujek" Karol chciał, aby jego twórczość jak najpełniej odzwierciedlała doświadczenia tych, którzy są mężem i żoną na co dzień. Oni zaś odnajdywali później w jego publikacjach samych siebie oraz niezwykle świeże, jak na myśl chrześcijańską, spojrzenie na ludzką płciowość, małżeństwo i rodzinę.

Pozostało 92% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?