Rząd bezskuteczny w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego. Ujawniamy kulisy

Nierealny odpis podatkowy 0,5 proc. dla Kościołów oraz kosztowne gwarancje świadczeń emerytalnych dla księży na wzór programu „Matka 4+” – „Rzeczpospolita” ujawnia kulisy prac rządowego zespołu, który miał zlikwidować Fundusz Kościelny.

Publikacja: 28.05.2025 04:30

W najnowszym raporcie NIK wyliczył, że wydatki państwa na kościelne podmioty w latach 2021–2023 wyni

W najnowszym raporcie NIK wyliczył, że wydatki państwa na kościelne podmioty w latach 2021–2023 wyniosły ponad 17,5 mld zł, z czego 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje.

Foto: PAP/Albert Zawada

Zaledwie dwa posiedzenia w ciągu 16 miesięcy oraz nierealne z punktu widzenia interesów państwa pomysły ministerstw na likwidację Funduszu Kościelnego – tak w skrócie można podsumować prace Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego. Powołał go w styczniu 2024 r. premier Donald Tusk, by zrealizować obietnicę wyborczą Koalicji Obywatelskiej z 2023 r. – likwidacji archaicznego i kosztownego dla budżetu państwa Funduszu, który pokrywa składki emerytalne dla księży i zakonników oraz ich ubezpieczenie zdrowotne. Na czele zespołu stanął szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. 

W tym roku Fundusz pochłonie rekordowe 257 mln zł (składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne osób duchownych to 246 mln zł) i jest, jak pisała „Rz”, poza kontrolą państwa. Z dokumentów, które poznaliśmy, wynika, że zespół rozpoczął prace nad trzema propozycjami zmian: odpisem podatkowym w wysokości 0,5 proc., gwarancjami emerytalnymi dla osób duchownych (na wzór gwarantowanej minimalnej emerytury dla nieaktywnych zawodowo matek z czwórką lub więcej dzieci) oraz zobowiązaniami związków wyznaniowych do partycypowania w tych kosztach. Opracowano również „wstępne propozycje rozwiązań w zakresie pozostałych zadań, na które wydatkowane są środki Funduszu Kościelnego, tj. utrzymania i odbudowy kościołów oraz działalności charytatywno-opiekuńczej”.

Czytaj więcej

Co z ustawą Lewicy ws. Funduszu Kościelnego? Nieoficjalnie: rząd mówi „nie"

Odpis podatkowy? Nierealny. Koszty pozostaną po stronie państwa i będą większe niż obecnie Fundusz Kościelny

„Rzeczpospolita” wystąpiła do członków zespołu, a więc ministerstw, o dokumenty w tej sprawie. Okazuje się, że forsowany przez rządowych polityków, m.in. ministra Kosiniaka-Kamysza czy Szymona Hołownię, pomysł odpisu podatkowego dla Kościołów w wysokości 0,5 proc. nie ma szans na realizację. Co więcej, jest to rządowy pomysł sprzed dekady wypracowany przez zespół ministra Michała Boniego wraz ze stroną kościelną w czasach pierwszych rządów Platformy. Odpis 0,5 proc. dla Kościołów i związków wyznaniowych znalazł się w projekcie nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, ale w 2013 r. został wycofany z prac legislacyjnych Rady Ministrów. Nie trafił wówczas nawet do Sejmu.

Opinia Ministerstwa Finansów, która powstała w sierpniu 2024 r. („Rz” otrzymała ten dokument na mocy ustawy o dostępie do informacji publicznej), gdzie wyliczono koszty rządowych pomysłów, jest miażdżąca. „Model utrzymuje sposób finansowania określonych wydatków z budżetu państwa tylko, że w znacznie kosztowniejszej wersji” – pisze Hanna Majszczyk, wiceminister finansów, o odpisie podatkowym dla Kościołów. Według Ministerstwa Finansów „odpis na kościoły mógłby mieć maksymalne skutki finansowe dla budżetu państwa znacząco przekraczające obecny poziom finansowania. Przyjęcie takiego rozwiązania spowoduje, że nie nastąpią zmiany w oczekiwanym zakresie” – czytamy w opinii, której autorzy dodają, że „finansowanie tego zadania w proponowanej formule (przez MSWiA) zmieni tylko formę przekazania środków, ale nadal pozostawi finansowanie tego zadania (finansowanego obecnie z Funduszu Kościelnego) ze środków publicznych” – pisze wiceminister Hanna Majszczyk. 

Dlaczego tak jest? Okazuje się bowiem, że „nie każdy członek kościoła/związku wyznaniowego jest podatnikiem podatku PIT (wyłączeni z tego podatku są np. rolnicy)”, poza tym „nie każdy podatnik podatku PIT płaci ten podatek”. Bo korzystają z ulg podatkowych, tzw. PIT-0, np. z ulgi dla młodych czy dla seniorów lub „w wysokości nieprzekraczającej kwoty wolnej, gdyż w ich przypadku podatek należny wynosi 0 zł”.

Skala jest ogromna, według danych z rozliczenia podatku PIT za 2022 r., które przytacza Ministerstwo Finansów, aż u 47 proc. podatników składających zeznania podatkowe nie wystąpił podatek należny – nie mogliby więc skorzystać z odpisu na Kościół. Poza tym nie każdy podatnik, który może to zrobić, korzysta z tego. Według danych z 2022 r. po tę możliwość sięga 84 proc. podatników, którzy mogą taki odpis zrobić. Hanna Majszczyk: „Podobnie może być w przypadku odpisu na kościół/związek wyznaniowy”.

Odpis dla Kościołów byłby także kosztowny w obsłudze – musiałby nastąpić wzrost zatrudnienia w administracji skarbowej oraz wyposażenie Krajowej Administracji Skarbowej w dodatkowe narzędzia informatyczne oraz sprzęt. Czas na stworzenie nowego rozwiązania systemowego wyniósłby minimum dziewięć miesięcy, a dodatkowe koszty poniósłby także ZUS. Poza tym rozwiązanie nie będzie dotyczyło dużej rzeszy wiernych, którzy nie są podatnikami podatku PIT. Dlatego trudno przewidzieć wysokość środków, które w danym roku trafią do Kościołów/związków – ich wysokość uzależniona jest od indywidualnych decyzji podatników. „Zakładane w propozycji MSWiA uzupełnienie ewentualnych niedoborów środków z odpisu z podatku dotacją z budżetu państwa dodatkowo potwierdza, że w dalszym ciągu będzie miało miejsce finansowanie składek duchownych ze środków publicznych” – pisze Ministerstwo Finansów.

Wydatki na odbudowę Kościołów? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje fundusz, który nie ma na to środków

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, zaproponowała, aby ciężar wydatków na utrzymanie i odbudowę Kościołów (obecnie w Funduszu Kościelnym) przejął Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków. Również ten pomysł jest kompletnie nierealny. „Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków na 2024 r. ma zaplanowane przychody w wysokości jedynie 840 tys. zł, których źródłem są głównie administracyjne kary pieniężne i nawiązki” – wylicza wiceminister Majszczyk i podkreśla, że „bardzo niskie przychody Funduszu wydają się być argumentem przemawiającym za rozważeniem jego likwidacji, nie zaś wskazującym na zasadność poszerzania jego zadań”. Według Ministerstwa Finansów „ewentualne przyjęcie proponowanego przez MRPiPS takiego rozwiązania wiązałoby się z koniecznością zapewnienia dodatkowego źródła przychodów dla Funduszu z budżetu państwa” . 

Podobnie jest z drugą propozycją minister rodziny, by wydatki na wykonywanie działalności charytatywno-opiekuńczej były pokrywane z Funduszu Wspierania Organizacji Pożytku Publicznego. „Propozycja ta wiąże się z przekazywaniem dotacji z budżetu państwa. Należy zauważyć, że Fundusz od czasu jego utworzenia, tj. od 2016 r., tylko w 2022 r. zrealizował zadania, do których został powołany. W pozostałym okresie jedynie gromadził środki. Stan środków pieniężnych na koniec roku 2023 wyniósł jedynie 262 tys. zł, przy zrealizowanych przychodach 82 tys. zł. Planowane na 2024 r. przychody wynoszą 95 tys. zł” – wylicza resort finansów. Co więcej, transfer środków z budżetu państwa na działalność charytatywną Kościołów może być niezgodny z prawem.

Resort rodziny zaproponował zmodyfikowaną wersję odpisu podatkowego na ubezpieczenie społeczne duchownych – 100 proc. podstawy tylko za członków zakonów kontemplacyjnych, klauzurowych i misjonarzy, a 50 proc. za pozostałych duchownych. Ministerstwo Finansów również oceniło ją negatywnie: „Propozycja obarczona jest wadą podobnie jak przedstawiona przez MSWiA”.

Opinia ministra finansów kończy się konkluzją: „prace nad propozycjami, które zmierzają do wprowadzenia odpisu podatkowego, nie powinny być kontynuowane”.

Inne propozycje? Są nawet dwukrotnie droższe od Funduszu Kościelnego

Co z innymi propozycjami, które zaproponował zespół Władysława Kosiniaka-Kamysza, w tym pomysł, by duchownych objąć gwarancją emerytur na wzór programu „Matka 4+”, a więc rodzicielskich świadczeń uzupełniających dla kobiet, które urodziły co najmniej czwórkę dzieci? Takiej opinii nie ma w dokumencie resortu finansów, co wskazywać może na to, że forsowano wyłącznie sprawę odpisu podatkowego.

Policzyliśmy sami, jaki byłby to koszt dla budżetu państwa. W 2023 r. Fundusz Kościelny – według danych z MSWiA przygotowanych dla „Rz” – sfinansował składki emerytalne dla blisko 23,5 tys. osób. Rodzicielskie świadczenie uzupełniające („Matka4+”) daje gwarancję minimalnej emerytury, która dziś wynosi 1780,96 zł brutto. Wychodzi blisko 42 mln zł na miesiąc, a rocznie to ponad 503 mln zł, zatem dwukrotnie więcej, niż dziś wynosi Fundusz Kościelny.

Co z trzecią propozycją, a więc by składki emerytalne i zdrowotne dla duchownych w całości zaczął finansować sam Kościół? Związków wyznaniowych nawet o to nie zapytano. „Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego jest instytucją rządową. Konferencja Episkopatu Polski nie otrzymała do tej pory konkretnych propozycji zmian do dalszych konsultacji” – odpowiada nam Biuro Prasowe KEP.

Fundusz Kościelny dawno spełnił swoje zadania. Dlaczego więc państwo wciąż utrzymuje go przy życiu?

Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. jako forma rekompensaty dla Kościołów za przejęte przez państwo nieruchomości ziemskie w czasach PRL. Szkopuł w tym, że znaczną część ziem lub rekompensat finansowych rząd wypłacił Kościołom lub zwrócił zagrabione mienie w ramach powołanej w 1989 r. Komisji Majątkowej – najwięcej otrzymał Kościół katolicki. W raporcie z jej prac z 2010 r. czytamy m.in., że w ciągu 20 lat Komisja Majątkowa przekazała instytucjom kościelnym 65 537 ha (a de facto o wiele więcej, bo Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała 76 000 ha, a Lasy Państwowe kolejne 4000 ha). Jako rekompensatę i odszkodowania za zabrane nieruchomości otrzymały one 143,5 mln zł. Ponadto Kościół odzyskał 490 budynków wartych ok. 5 mld zł. Komisję Majątkową zlikwidowano z powodu ujawnionych patologii – m.in. nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez stronę kościelną, a także istniały liczne braki w dokumentacji (np. w 1994 r. krakowscy cystersi otrzymali działki, a dziesięć lat później otrzymali za to samo 66 mln zł rekompensaty, co ujawniła „Rz”).

Czytaj więcej

Tajemniczy czarodziej od gruntów Kościoła

Od sierpnia 2024 r. prace nad likwidacją Funduszu Kościelnego prowadzi 19-osobowy zespół problemowy: dziewięcioro z jego członków to pracownicy Ministerstwa Finansów, a pozostali to urzędnicy innych ministerstw oraz Rządowego Centrum Legislacji. Przewodniczącym zespołu jest Piotr Kosiak z Ministerstwa Obrony Narodowej. „Rozważane są różne warianty zmian, tak by zapewnić właściwe funkcjonowanie kościołom i związkom wyznaniowym. Na ich podstawie Zespół będzie przygotowywał szczegółowe projekty i rekomendacje w zakresie reformy finansowania kościołów oraz związków wyznaniowych w Polsce. Obecnie nie można przesądzić o kształcie ostatecznej propozycji rozwiązań i terminie zakończenia prac” – odpowiada nam oględnie w tej sprawie MON.

Resort obrony odmówił nam wglądu w dokumenty, tłumacząc, że „dokumenty wytworzone w ramach prac Zespołu problemowego nie zostały jeszcze rozpatrzone przez Zespół Międzyresortowy. Tym samym jako materiały robocze nie mogą zostać obecnie udostępnione”.

Z ostatniego raportu NIK wynika, że realne wydatki państwa na kościelne podmioty w latach 2021–2023 wyniosły co najmniej 17,5 mld zł (kontrola nie obejmowała m.in. spółek Skarbu Państwa i ich fundacji – to ma objąć druga kontrola NIK), z czego 16,5 mld zł otrzymał Kościół katolicki i związane z nim organizacje. To m.in. 2,6 mld zł z dotacji z różnych państwowych źródeł i ministerstw, 2 mld zł na szkoły prowadzone przez podmioty kościelne, ponad 1,05 mld zł subwencji dla uczelni katolickich, 585 mln zł na składki emerytalne duchownych z Funduszu Kościelnego, 176 mln zł na wynagrodzenia kapelanów w służbach, inspekcjach, strażach, ochronie zdrowia, blisko 6 mld zł na wynagrodzenia nauczycieli religii, a także szereg dofinansowań np. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych czy Funduszu Sprawiedliwości. Kościoły korzystały również z nieodpłatnego przekazywania nieruchomości przez samorządy, umorzeń należności i bonifikat przy sprzedaży państwowych gruntów oraz darowizn w wysokości 2 mld zł.

Zaledwie dwa posiedzenia w ciągu 16 miesięcy oraz nierealne z punktu widzenia interesów państwa pomysły ministerstw na likwidację Funduszu Kościelnego – tak w skrócie można podsumować prace Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego. Powołał go w styczniu 2024 r. premier Donald Tusk, by zrealizować obietnicę wyborczą Koalicji Obywatelskiej z 2023 r. – likwidacji archaicznego i kosztownego dla budżetu państwa Funduszu, który pokrywa składki emerytalne dla księży i zakonników oraz ich ubezpieczenie zdrowotne. Na czele zespołu stanął szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Miliardy na Kościoły. Dotacje poza konkursem, nieweryfikowalni duchowni w ZUS
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Kościół
Wybór nowego papieża w rękach młodych. Relacja z konklawe
Kościół
Ks. prof. Kobyliński zdradził, kto jego zdaniem zastąpi zmarłego papieża Franciszka
Kościół
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jest szansa na kolejnego papieża Polaka?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Kościół
Ks. Andrzej Kobyliński: Franciszek, tak jak kraje Globalnego Południa, bardziej sympatyzował z Moskwą niż z Kijowem
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont