Niektóre środki spożywcze (np. dla dzieci, dietetyczne, bezglutenowe) muszą – oprócz standardów ogólnych dla całej żywności – spełniać też dodatkowe wymogi. Ta zasada dotyczy również preparatów do żywienia niemowląt (w tym początkowego). Pokarmy takie muszą mieć w swoim składzie aminokwasy i białka, które występują w mleku kobiecym (m.in. kazeinę). Przepisy określają też dokładnie, jakie składniki odżywcze można stosować do żywienia niemowląt, jak również limity zawartości niektórych substancji, których nie wolno przekraczać. Obowiązujące od 1 stycznia przepisy nie wprowadzają w tej mierze rewolucyjnych zmian.
Zarówno producenci preparatów, jak i rodzice podający dzieciom przygotowane do spożycia preparaty powinni pamiętać, że można je rozcieńczać tylko wodą.
Nie powinno się natomiast dodawać innych płynów. Są też zakazy reklamowe. Nie wolno sprzedawać, promować i znakować żadnych środków spożywczych i preparatów innych od tych przeznaczonych do początkowego żywienia niemowląt, ani handlować środkami jako odpowiednimi dla niemowląt przez pierwsze cztery – sześć miesięcy życia.
Wprowadzana do obrotu żywność musi też mieć nazwę „preparat do początkowego żywienia niemowląt” albo „preparat do dalszego żywienia niemowląt”, a ta wytwarzana jedynie z białka mleka krowiego: „mleko początkowe” i „mleko następne”.
Na opakowaniach jednostkowych powinny się też znaleźć inne oznaczenia, np. przy preparacie do dalszego żywienia niemowląt trzeba podać, że produkt jest odpowiedni wyłącznie dla dzieci powyżej czwartego miesiąca życia i powinien stanowić jedynie część zróżnicowanej diety niemowlęcia. Nie powinien też zastępować mleka matki przez pierwsze cztery miesiące życia dziecka.