W ubiegłym roku Komisja otrzymała ponad 3,7 tys. takich skarg. Około połowy przypadków dotyczyło kredytów i pożyczek. W 2008 r. wpłynęło niespełna 2,1 tys. skarg na działalność banków.
Jak wynika z opublikowanego właśnie sprawozdania KNF z działalności w 2009 r., wzrosła też liczba skarg na OFE do ponad 2,8 tys. z 1,9 tys. w 2008 r. Polacy najczęściej żalili się na nieprawidłowości przy procedurze zmiany funduszu emerytalnego oraz mieli wątpliwości co do sposobu i wysokości pobieranych opłat.
Nie brakowało też niezadowolonych z usług ubezpieczycieli, na których Komisja otrzymała ponad 2,1 tys. skarg (ponad 500 więcej niż rok wcześniej). Najczęściej chodziło o opieszałość przy wypłacie odszkodowań.
Relatywnie niewiele, do tego mniej niż rok wcześniej, wpłynęło w 2009 r. skarg na TFI: 106 względem 190. Tym razem 27 z nich dotyczyło wyceny jednostek (rok wcześniej 25). W 19 przypadkach klienci byli niezadowoleni z jakości usług (w 2008 r. takich przypadków było aż 70). W 20 – poskarżyli się na prowadzenie polityki inwestycyjnej (rok wcześniej nie było ani jednej tego typu skargi).
Jak tłumaczą przedstawiciele KNF, chodzi tu o sytuację, w której TFI zmienia politykę (i często nazwę) funduszu, a klient dowiaduje się o tym po fakcie: nie wykonał żadnej czynności, a jego pieniądze ulokowane są w innego rodzaju funduszu niż ten, który pierwotnie wybrał.