Zbiorowe interesy konsumentów

Aby ustrzec się zarzutu złamania praw przysługujących osobom fizycznym, przedsiębiorca musi dobrze poznać. Może to pozwolić na uniknięcie dotkliwej kary finansowej

Aktualizacja: 15.03.2011 03:30 Publikacja: 15.03.2011 02:00

Zbiorowe interesy konsumentów

Foto: Rzeczpospolita

Konsumenci, jako najsłabsza grupa uczestników wolnego rynku, są chronieni w szczególny sposób przez prawo. Z kolei przedsiębiorcy, jako profesjonaliści, są zobligowani do przestrzegania pewnych norm.

Niewiedza w tym zakresie lub świadome łamanie reguł może mieć przykre konsekwencje. Najmniej bolesne będą związane z nakazem zaprzestania stosowania praktyk naruszających takie reguły.

Najsurowsze mogą wiązać się z obowiązkiem zapłacenia kary finansowej. A ta może sięgać równowartości 10 proc. przychodów firmy. Zatem na czym może polegać naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, kiedy, kto i w jaki sposób może się tego dopuścić?

Wpierw przepisy...

W pierwszej kolejności warto przypomnieć, jak kwestię tę regulują przepisy. Znajdziemy je w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej ustawa; DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.).

Zgodnie z art. 24 ust. 1 zakazane jest stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Przez taką praktykę rozumie się godzące w te interesy bezprawne działania przedsiębiorcy, w szczególności:

- stosowanie postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień (wzorców umów) uznanych za niedozwolone,

- naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji,

- stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych lub czynów nieuczciwej konkurencji.

Warto podkreślić, że tak jak precyzuje to ust. 3 tego artykułu, nie jest zbiorowym interesem konsumentów suma indywidualnych interesów poszczególnych osób.

...i ich interpretacja

Zatem oceny, czy w konkretnym przypadku dojdzie do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, należy dokonać na podstawie ustalenia łącznego spełnienia trzech przesłanek, którymi są:

- działania przedsiębiorcy,

- bezprawność tych działań,

- naruszenie zbiorowego interesu konsumentów.

Definicja przedsiębiorcy na potrzeby ewentualnego postępowania i badania konkretnej sprawy jest niezwykle szeroka. Zawiera ją art. 4 pkt 1 wymienionej ustawy. I tak pod pojęciem przedsiębiorcy przede wszystkim wskazuje się przedsiębiorcę w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej (DzU z 2010 r. nr 220, poz. 1447 ze zm.).

W myśl tej ustawy jest to każda osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Za przedsiębiorców uznaje się także wspólników spółki cywilnej w zakresie wykonywania przez nich działalności gospodarczej. Ponieważ podany przepis odsyła do pojęcia wykonywania działalności gospodarczej, warto przypomnieć, co ono oznacza. Jest to zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Wróćmy jednak do definicji z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Oprócz przedsiębiorcy w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej za takiego będzie także uznana:

- osoba fizyczna, prawna lub inna jednostka organizacyjna, której przepisy przyznają zdolność prawną, organizująca lub świadcząca usługi o charakterze użyteczności publicznej, które nie są działalnością gospodarczą w rozumieniu przepisów o swobodzie takiej działalności,

- osoba fizyczna wykonująca zawód we własnym imieniu i na własny rachunek lub prowadząca działalność w ramach wykonywania takiego zawodu,

- osoba fizyczna, która ma kontrolę nad co najmniej jednym przedsiębiorcą, choćby nie prowadziła działalności gospodarczej, jeżeli podejmuje działania podlegające kontroli koncentracji, o których mowa w art. 13 (traktuje on o obowiązku zgłaszania zamiaru dokonania koncentracji, czyli np. łączenia firm lub przejęć),

- związek przedsiębiorców, czyli np. izby, zrzeszenia i inne organizacje skupiające przedsiębiorców oraz związki takich organizacji (na potrzeby przepisów dotyczących praktyk ograniczających konkurencję oraz praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów).

Jak zatem widać, definicja przedsiębiorcy jest niezwykle szeroka.

Bezprawność działań

Kolejną przesłanką niezbędną do stwierdzenia naruszenia art. 24 ustawy jest bezprawność działań podejmowanych przez przedsiębiorcę. Tym samym zbiorowe interesy konsumentów podlegają ochronie przed działaniami przedsiębiorców, które są sprzeczne z prawem, tj. przepisami określonych aktów prawnych, a także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Mówiąc inaczej bezprawność to naruszenie nakazów lub zakazów wynikających z norm prawnych oraz norm moralnych i obyczajowych określonych jako zasady współżycia społecznego i dobre obyczaje.

Przykładem takiego bezprawnego działania będzie stosowanie w regulaminach, ogólnych warunkach umów lub ich wzorcach klauzul, które mocą orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zostały wpisane do specjalnego rejestru takich zakazanych postanowień.

Konsekwencją umieszczenia postanowienia umownego w tym rejestrze jest to, że od tego momentu stosowanie takiej klauzuli jest zakazane we wszystkich wzorcach umownych (wiąże wszystkich, a nie tylko przedsiębiorcę, wobec którego toczyło się postępowanie). Tym samym posłużenie się nim będzie miało skutek wprowadzenia do umowy elementu bezwzględnie przez prawo zakazanego.

W innych przypadkach, czyli niezwiązanych bezpośrednio z kwestią zakazanych klauzul, najpewniej trzeba będzie sięgnąć do odpowiednich przepisów szczegółowo regulujących prowadzenie działalności w danej branży lub sektorze gospodarki albo do przepisów kodeksu cywilnego. Na ich podstawie nastąpi rozstrzygnięcie, czy w danym przypadku przedsiębiorca nie naruszył nakazów lub zakazów z nich wynikających.

Przykład

Firma prowadzi obiekt przeznaczony dla turystów, posługując się nazwą XXX Hotel. Jednak w praktyce okazuje się, że budynek nie został zaszeregowany do takiej kategorii zgodnie z ustawą o usługach turystycznych.

Jej art. 43 stanowi, że nazwy rodzajów i oznaczeń kategorii obiektów hotelarskich, do których zalicza się nazwę „hotel”, podlegają ochronie prawnej i mogą być stosowane wyłącznie w odniesieniu do obiektów hotelarskich w rozumieniu tej ustawy.

W praktyce oznacza to, że budynek musi zostać odpowiednio zaszeregowany, czego dokonuje marszałek województwa (postępowanie administracyjne).

Dopiero po wydaniu takiej decyzji wolno legalnie posługiwać się nazwą „hotel”. W tym wypadku bezprawne działanie przedsiębiorcy będzie polegało na naruszeniu przepisów ustawy o usługach turystycznych i jednocześnie stanowiło naruszenie zbiorowych interesów konsumentów (art. 24 ust. 2 pkt 2 – naruszenie obowiązku udzielania rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji, art. 24 ust. 2 pkt 3 – nieuczciwe praktyki rynkowe i czyny nieuczciwej konkurencji). W szczególności można bowiem wskazać, że działanie przedsiębiorcy wprowadzało w błąd, czyli powodowało lub mogło powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej zawarcia umowy, której inaczej by nie podjął.

Z kolei dobre obyczaje (zasady współżycia społecznego) pozostają klauzulą generalną, która będzie podlegać konkretyzacji na potrzeby konkretnego stanu faktycznego.

Zgodnie z bogatym orzecznictwem i poglądami doktryny sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta albo wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności.

Potocznie takie działania określane są jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (zob. np. „Komentarz do kodeksu cywilnego”, red. K. Pietrzykowski, Warszawa 2002, str. 804).

Nie liczy się suma

Ostatnia przesłanka mówi o naruszeniu zbiorowego interesu konsumentów. Przepisy nie definiują tego pojęcia, wskazując jednak, że nie jest nim suma indywidualnych interesów konsumentów. Kwestia ta musi być rozstrzygana indywidualnie dla każdego przypadku ewentualnego naruszenia przepisów.

Warto tylko zaznaczyć, że w myśl wielu decyzji wydawanych przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów „o tym, czy naruszony został interes zbiorowy, nie zawsze przesądza kryterium ilościowe, ponieważ niekiedy jeden ujawniony przypadek naruszenia prawa konsumenta może być przejawem często lub nawet powszechnie stosowanej praktyki naruszającej interes zbiorowy” (zob. np. decyzja UOKiK nr RWR 02/2011 lub RBG 2/2011).

Istotą tego pojęcia jest zatem to, że bezprawne działanie przedsiębiorcy dotyka nieograniczonej liczby osób, czyli potencjalnie (teoretycznie) każdy może zostać nim dotknięty.

Posiłkując się przykładem, umieszczonym na stronie urzędu (www.uokik.gov.pl), zbiorowych interesów konsumentów nie będzie naruszać błędne naliczenie rozmów na rachunku telefonicznym bądź niejasne sformułowanie w konkretnej umowie.

To będą sprawy indywidualne. Ale już z takim naruszeniem możemy mieć do czynienia w przypadku takiego skonstruowania systemu obsługi klienta przez firmę telekomunikacyjną, które w praktyce uniemożliwi reklamowanie kwestionowanego rachunku lub stosowanie w umowach ze wszystkimi konsumentami wzorców zawierających niedozwolone postanowienia.

Treść nie musi być identyczna

Jednym z częstszych naruszeń zbiorowych interesów konsumentów jest stosowanie we wzorcach umów, regulaminach lub ogólnych warunkach umów postanowień, które zostały uznane na niedozwolone. Rejestr takich klauzul prowadzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, umieszczając tam zapisy zakwestionowane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Korzystając z tego rejestru, można się ustrzec przed błędami popełnionymi przez innych przedsiębiorców. Umieszczenie w treści własnego wzorca postanowienia, które znajduje się w rejestrze, jest bezwzględnie zakazane. Co istotne, nie chodzi tu wyłącznie o dosłowne brzmienie konkretnej klauzuli.

Aby wyjaśnić tę kwestię, warto zacytować jedną z uchwał Sądu Najwyższego (III SZP 3/06), w której stwierdził: „stosowanie postanowień wzorców umów o treści tożsamej z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wpisanych do rejestru może być uznane w stosunku do innego przedsiębiorcy za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów (...)

Na temat tego wyroku czytaj więcej w artykule "Skontroluj wzory umów z kontrahentami"

Praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów obejmuje również przypadki wprowadzania jedynie zmian kosmetycznych polegających na przestawieniu wyrazów lub zastąpienia jednych wyrazów innymi, jeżeli tylko wykładnia postanowienia pozwoli stwierdzić, że jego treść mieści się w hipotezie zakazanej klauzuli.

Stosowanie klauzuli o zbliżonej treści do tej wpisanej do rejestru godzi przecież tak samo w interesy konsumentów, jak stosowanie klauzuli identycznej, co wpisana do rejestru (...)”.

Czytaj też artykuły:


Więcej w serwisie:

 

 

Konsumenci, jako najsłabsza grupa uczestników wolnego rynku, są chronieni w szczególny sposób przez prawo. Z kolei przedsiębiorcy, jako profesjonaliści, są zobligowani do przestrzegania pewnych norm.

Niewiedza w tym zakresie lub świadome łamanie reguł może mieć przykre konsekwencje. Najmniej bolesne będą związane z nakazem zaprzestania stosowania praktyk naruszających takie reguły.

Pozostało 97% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów