– Otrzymujemy sygnały od konsumentów, którzy stracili pieniądze, ponieważ zaufali informacjom w reklamach, które bezprawnie wykorzystały wizerunek znanych osób - polityków, aktorów, sportowców. Reklamy te namawiały do inwestowania w ryzykowne instrumenty finansowe, uwiarygadniając się zdjęciem znanej osoby i fałszywym wywiadem z nią, o czym nie miała ona pojęcia. Konsumenci, ufając znanej postaci, zainteresowali się ofertą i ponieśli stratę. Apeluję, byśmy bardzo ostrożnie podchodzili do tego typu reklam i skonsultowali decyzję z kimś bliskim. Szansa na zarobek w takich przedsięwzięciach jest niewielka – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Schemat działania jest następujący: konsumenci, widząc wywiad lub reklamę z lubianą przez siebie osobą, zaczynają interesować się ofertą, zostawiają swoje dane kontaktowe, a następnie kontaktują się z nimi osoby dzwoniące w imieniu tzw. platformy inwestycyjnej, robią wszystko, by namówić do założenia rachunku i wpłaty pieniędzy. Następnie kontakt się urywa. Zdarzają się nawet sytuacje, gdy oszuści pozyskują w ten sposób dane konsumentów, po to by na ich nazwiska zaciągnąć wysokie pożyczki. Jeżeli ktoś stał się ofiarą takiego procederu, powinien zgłosić to na policję.
Osoby, które zorientowały się, że padły ofiarą oszustwa, powinny reagować natychmiast. Poinformować swój bank, zawiadomić organy ścigania, zgłosić incydent na stronie www.cert.pl zespołowi, który monitoruje i reaguje na naruszenia bezpieczeństwa w sieci. Warto też ostrzec innych użytkowników sieci, zostawiając komentarz na forum internetowym.
A jak się oszukuje na "znaną twarz"? Fałszywe oferty mogą przybierać różne formy.
Czytaj więcej
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie treści sponsorowanych na blogach, Instagramie czy Facebooku gwiazd internetu.