Zakaz handlu w niedzielę a wzrost liczby osób robiących zakupy przez internet

Nowe przepisy nie zabraniają zamawiać, a nawet odbierać od kuriera zakupów zrobionych w niedzielę.

Aktualizacja: 11.03.2018 12:29 Publikacja: 09.03.2018 04:55

Zakaz handlu w niedzielę a wzrost liczby osób robiących zakupy przez internet

Foto: Adobe Stock

Z wyjaśnień przedstawionych przez Państwową Inspekcję Pracy i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że zakaz handlu w niedzielę nie obejmuje zakupów w internecie.

– Obserwujemy większe zainteresowanie kanałami sprzedaży online, które nie są objęte zakazem handlu – przyznaje dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska, partner w kancelarii Wierzbowski Eversheds Sutherland.

Ekspertka wyjaśnia, że większość zapytań klientów dotyczy kwestii konsumenckich oraz kompleksowego doradztwa w zakresie tworzenia nowych modeli biznesowych, w tym tworzenia sklepów internetowych i prowadzenia sprzedaży online. Zaczyna to być coraz bardziej widoczne np. w branży spożywczej.

Jeśli taki wyłącznie elektroniczny sklep będzie czynny w niedzielę, nie ma przeszkód, by zamówienia składane online przez klientów były obsługiwane przez pracowników zatrudnionych na etatach czy zleceniobiorców. Mało tego. Państwowa Inspekcja Pracy dopuszcza nawet dostawę zamówionych w niedzielę towarów do klienta.

Z wyjątku od zakazu handlu w niedziele i święta skorzystać mogą wyłącznie te sklepy internetowe, które są oddzielone od stacjonarnych placówek.

A to oznacza, że jeśli przedsiębiorca chciałby przestawić część swojej działalności na obsługę zamówień online, musi wyraźnie oddzielić sklep stacjonarny i wirtualny. Oddzielne powinny być także magazyny tych sklepów. Bierze się to z tego, że zakaz handlu w niedzielę dotyczący sklepu stacjonarnego obejmuje także jego zaplecze, biuro i właśnie magazyny.

Pomiędzy sklepem internetowym i stacjonarnym nie powinni przechodzić też pracownicy. Co prawda Państwowa Inspekcja Pracy i resort rodziny jeszcze nie przedstawiły jasnego stanowiska w tej sprawie, ale należy się spodziewać, że skierowanie sprzedawcy pracującego od poniedziałku do soboty w sklepie stacjonarnym do obsługi zamówień online w niedzielę, kiedy powinien mieć wolne, zostanie potraktowane jako obejście przepisów. A za to grozi wysoka grzywna, nawet do 100 tys. zł. Nakłada ją sąd.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.rzemek@rp.pl

Z wyjaśnień przedstawionych przez Państwową Inspekcję Pracy i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że zakaz handlu w niedzielę nie obejmuje zakupów w internecie.

– Obserwujemy większe zainteresowanie kanałami sprzedaży online, które nie są objęte zakazem handlu – przyznaje dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska, partner w kancelarii Wierzbowski Eversheds Sutherland.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP