Reklama
Rozwiń

Banki wyłudzają informacje o klientach

Millennium bezprawnie żąda podania stanu cywilnego i formy zatrudnienia pełnomocnika upoważnionego do korzystania z rachunku

Publikacja: 01.04.2011 04:59

Banki wyłudzają informacje o klientach

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Klient musi się upomnieć, jeśli nie chce, by do niego dzwoniono i wysyłano e-maile z ofertą kredytu czy lokaty.

Kwestionariusz z automatycznie zaznaczoną zgodą na przetwarzanie danych w celach marketingowych jest w polskich bankach standardem. Na tym jednak nie poprzestają. Na przykład Millennium żąda przy udzieleniu pełnomocnictwa do korzystania z konta podania stanu cywilnego umocowanego i formy jego zatrudnienia.

Tworzenie zabronionych zapasów

– Gromadzimy takie dane na przyszłość. Dzięki temu łatwiej będzie uzyskać kredyt – tłumaczy pracownica banku.

Dane osobowe nie mogą być jednak zbierane na zapas.

– Banki nie mogą pozyskiwać informacji o klientach na wszelki wypadek, bez wykazania ich celowości i niezbędności dla wykonania zadań – mówi Piotr Dagiel, radca prawny z kancelarii Mamiński & Wspólnicy.

Reklama
Reklama

Zakres pozyskiwanych danych zależy przede wszystkim od rodzaju czynności bankowej.

– Więcej informacji bank będzie potrzebował przy udzielaniu klientowi kredytu, a mniej, gdy chodzi jedynie o założenie dla niego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego – tłumaczy Małgorzata Kałużyńska-Jasak z GIODO.

Udzielenie pełnomocnictwa w banku to upoważnienie innych osób do korzystania z konta lub lokaty. Do dokonania tej czynności bank nie musi znać stanu cywilnego czy formy zatrudnienia umocowanego. Wystarczą informacje, dzięki którym pracownik banku będzie mógł go zidentyfikować, czyli np. PESEL, numer dowodu osobistego czy wzór podpisu.

– W moim przekonaniu żądanie informacji dotyczących stanu cywilnego czy zatrudnienia jest w tym wypadku nadmierne – uważa Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Trzeba chronić swoje dane

Klient nie jest bezradny wobec wyłudzeń danych. Jeśli podejrzewa, że bank uzyskał jego dane w celu innym niż dokonanie konkretnej czynności bankowej, przysługuje mu prawo uzyskania informacji o celu, zakresie i sposobie przetwarzania jego danych. Gdyby dane osobowe bez jego zgody wykorzystywane były przez bank do celów marketingowych, to może złożyć sprzeciw. Bank musi zaprzestać przetwarzania takich danych.

Jeśli mimo sprzeciwu dane osobowe nadal są przetwarzane w celach marketingowych, pracownikom banku grozi odpowiedzialność dyscyplinarna.

Reklama
Reklama

Po stwierdzeniu naruszeń generalny inspektor ochrony danych osobowych może wydać decyzję nakazującą przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Na banki, które się do niej nie zastosują, GIODO może nałożyć grzywnę do 50 tys. zł. Suma grzywien może wynieść do 200 tys. zł. Ponadto GIODO może złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Za naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do dwóch lat.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.wojcik@rp.pl

Agnieszka Rabenda-Ozimek - radca prawny w Kancelarii Radcy Prawnego Agnieszki Rabenda-Ozimek

Banki uprawnione są do przetwarzania informacji zawartych w dowodach tożsamości swoich klientów. Danych wykraczających poza ten zakres bank może się domagać jedynie w przypadku, gdy ich uzyskanie jest uzasadnione i niezbędne w celu realizacji konkretnych umów bankowych. W praktyce banki nadużywają swej pozycji, przemycając do formularzy i umów coraz to nowe zapytania o dane, które nie wydają się adekwatne do charakteru poszczególnych czynności bankowych. Chodzi tu o wrażliwe dane osobowe, takie jak aktualny stan zdrowia, przebyte choroby, leczenie czy nasza waga. Być może banki dopuszczają się takich praktyk, bojąc się kłopotów z odzyskaniem sum kredytowych.

Czytaj też:

 

Zobacz:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Klient musi się upomnieć, jeśli nie chce, by do niego dzwoniono i wysyłano e-maile z ofertą kredytu czy lokaty.

Kwestionariusz z automatycznie zaznaczoną zgodą na przetwarzanie danych w celach marketingowych jest w polskich bankach standardem. Na tym jednak nie poprzestają. Na przykład Millennium żąda przy udzieleniu pełnomocnictwa do korzystania z konta podania stanu cywilnego umocowanego i formy jego zatrudnienia.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama