Klient musi się upomnieć, jeśli nie chce, by do niego dzwoniono i wysyłano e-maile z ofertą kredytu czy lokaty.
Kwestionariusz z automatycznie zaznaczoną zgodą na przetwarzanie danych w celach marketingowych jest w polskich bankach standardem. Na tym jednak nie poprzestają. Na przykład Millennium żąda przy udzieleniu pełnomocnictwa do korzystania z konta podania stanu cywilnego umocowanego i formy jego zatrudnienia.
Tworzenie zabronionych zapasów
– Gromadzimy takie dane na przyszłość. Dzięki temu łatwiej będzie uzyskać kredyt – tłumaczy pracownica banku.
Dane osobowe nie mogą być jednak zbierane na zapas.
– Banki nie mogą pozyskiwać informacji o klientach na wszelki wypadek, bez wykazania ich celowości i niezbędności dla wykonania zadań – mówi Piotr Dagiel, radca prawny z kancelarii Mamiński & Wspólnicy.