Emmanuel Macron mówił o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Nie wszystkie kraje NATO odrzucają ten pomysł

Nie wszystkie kraje europejskie wykluczyły możliwość wysłania wojsk na Ukrainę, komentując słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że kraje UE mogą skierować swoich żołnierzy na Ukrainę w najbliższej przyszłości.

Publikacja: 29.02.2024 15:29

Emmanuel Macron mówił o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Nie wszystkie kraje NATO odrzucają ten pomysł

Foto: Sztab Generalny Ukrainy

Prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu przywódców 20 państw europejskich w Paryżu stwierdził, że „niczego nie można wykluczyć” w kontekście wysłania przez kraje Zachodu żołnierzy na Ukrainę.

Większość członków NATO i Unii Europejskiej w późniejszych komentarzach odrzuciło  takie rozwiązanie, jednak kilka państw nie wypowiedziało się przeciw.

Premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że kraj rozważa "wszystkie możliwości" bez wyjątku, aby pomóc Ukrainie pokonać Władimira Putina.

Czytaj więcej

Enrico Letta: Putin przekształca Unię w superpotęgę

Litewscy urzędnicy rozważają również wysłanie litewskiego wojska na Ukrainę w celu szkolenia wojsk tego kraju - powiedział doradca prezydenta Kęstutis Budrys, podkreślając, że wsparcie w postaci broni i amunicji pozostaje obecnie najwyższym priorytetem.

- Rozmawiamy o takiej możliwości i robimy to całkiem otwarcie. Istnieje wiele niuansów dotyczących tego, jak mogłoby się to odbyć i na jakich warunkach — powiedział. - Amunicja jest głównym narzędziem, które jest potrzebne dzisiaj i było potrzebne wczoraj, ale wszystko jest na stole - dodał.

Holandia nie uważa, że wysłanie żołnierzy na Ukrainę jest niemożliwe, ale "jeszcze nie czas" na to — stwierdził generał Onno Eichelsheim, holenderski szef obrony. - Myślę, że powinniśmy pozostawić wszystkie opcje otwarte — ocenił, dodając, że jak dotąd nikt nie poprosił Holandii o taką pomoc, a kwestia ta nie jest przedmiotem rozmów.

Czytaj więcej

Macron mówi o wysyłaniu żołnierzy na Ukrainę. Wiceszef MSZ: Słowa na wyrost

Wielka Brytania: Mamy na Ukrainie nieliczny personel, który wspiera armię

- Wielka Brytania nie planuje rozmieszczenia wojsk na Ukrainie na dużą skalę - powiedział rzecznik premiera Wielkiej Brytanii, Rishiego Sunaka.

Jednocześnie niewielka liczba brytyjskiego personelu wojskowego jest już w tym kraju. - Oprócz niewielkiej liczby personelu, który mamy w kraju, wspierającego ukraińskie siły zbrojne, nie planujemy rozmieszczenia na dużą skalę - przekazano.

Dzień wcześniej brytyjski rząd zaprzeczył oświadczeniu kanclerza Niemiec Olafa Scholza, że brytyjskie wojsko było zaangażowane w wystrzelenie rakiet na Ukrainie. Poinformowano, że wystrzeliwanie pocisków manewrujących i proces wyboru celu to sprawa Sił Zbrojnych Ukrainy, a nie brytyjskiego wojska, które jest na Ukrainie.

Czytaj więcej

Europejscy żołnierze na Ukrainie? Niemcy: Jest zgoda na coś innego

Rosja mówi o „nieuchronności konfliktu z NATO”

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że bezpośredni konflikt między Rosją a NATO stanie się nieunikniony, jeśli wojska sojuszu pojawią się na Ukrainie. - W tym przypadku powinniśmy mówić nie o prawdopodobieństwie, ale o nieuchronności. Tak to oceniamy - powiedział Pieskow w odpowiedzi na pytanie o ryzyko konfliktu z NATO.

Prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu przywódców 20 państw europejskich w Paryżu stwierdził, że „niczego nie można wykluczyć” w kontekście wysłania przez kraje Zachodu żołnierzy na Ukrainę.

Większość członków NATO i Unii Europejskiej w późniejszych komentarzach odrzuciło  takie rozwiązanie, jednak kilka państw nie wypowiedziało się przeciw.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 809
Konflikty zbrojne
Analitycy ISW wyjaśniają cele ataków Rosjan na obwód charkowski. "Strefa buforowa"
Konflikty zbrojne
USA alarmują: Izrael "nie ograniczał strat w cywilach"
Konflikty zbrojne
Ofensywa Rosji w obwodzie charkowskim. Biały Dom nie spodziewa się przełomu
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Czy pojawił się drugi front w wojny w Ukrainie? Rosjanie atakują charkowszczyznę