Szejna był pytany jak rozumiał słowa Emmanuela Macrona, prezydenta Francji, który po spotkaniu przywódców 20 państw europejskich w Paryżu stwierdził, że „niczego nie można wykluczyć” w kontekście wysłania przez kraje Zachodu żołnierzy na Ukrainę.
Andrzej Szejna o wypowiedzi Emmanuela Macrona: Nikt nie bierze pod uwagę wysyłania wojsk na Ukrainę
- Zrozumiałem te słowa dosłownie. Pan prezydent Macron uważa, że musimy brać pod uwagę bezpośrednia interwencję poszczególnych państw czy NATO w Ukrainie. Faktem jest, że ta wypowiedź została uznana przez większość za wypowiedź na wyrost. Nikt dziś nie bierze pod uwagę wysyłania wojsk, aby dołączyły do bezpośredniego starcia z wojskami rosyjskimi — odparł.
Czytaj więcej
Niemiecki kanclerz, Olaf Scholz, odniósł się do słów prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który po spotkaniu przywódców państw europejskich w Paryżu mówił, że "niczego nie można wykluczyć" w kontekście wysłania żołnierzy państw europejskich na Ukrainę.
- My dziś stawiamy na pomoc zbrojną, musimy dostarczyć Ukrainie chociażby ten milion pocisków (kalibru) 155 mm, do których dostarczenia zobowiązała się UE — dodał zwracając uwagę, że UE wywiązała się z tego zobowiązania, jak dotąd, w 30 procentach.
O zmianie postawy Macrona wobec Rosji Szejna mówił, że jest ona „radykalna”.