W cztery dni ukraińska armia odbiła więcej terenu, niż utraciła od kwietnia

W cztery dni ukraińska armia odbiła ponad 3 tys. km2 terenu. Rosjanom udało się uniknąć okrążenia.

Publikacja: 11.09.2022 22:00

W cztery dni ukraińska armia odbiła więcej terenu, niż utraciła od kwietnia

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

„Kolumna Rosjan właśnie ucieka z Iziumu. (…) Jakże ich wielu” – napisał ukraiński korespondent wojenny Andrij Caplienko. Pierwsze ukraińskie oddziały dotarły do Iziumu – najważniejszej rosyjskiej bazy w tej części okupowanej Ukrainy – już w piątek wieczorem.

W sobotę rano większość rosyjskich żołnierzy umknęła w sposób zorganizowany z miasta (kradnąc przy tym znaczną ilość rowerów), unikając okrążenia. Ale walki opóźniające oddziałów desantowych w centrum Iziumu trwały cały czas i dopiero w niedzielę przed południem okupanci rozpoczęli ostateczny odwrót.

Front się rozpadł

Ofensywa okazała się wyczekiwanym od dawna pierwszym zwycięstwem ukraińskich żołnierzy w trwającej od pół roku wojnie. Mimo że znacznej części oddziałów okupacyjnych udało się wycofać (choć porzuciły ogromną ilość broni i sprzętu), Kijów triumfuje. W cztery dni jego armia odbiła więcej terenu, niż utraciła od kwietnia.

Czytaj więcej

Odwrót czy paniczna ucieczka Rosjan? Eksperci zastanawiają się, co dalej z ukraińską ofensywą

Do niedzieli z większych miast Ukraińcy wyzwolili Bałakliję i Kupiańsk, dochodząc do rzeki Oskoł, przecinającej region z północy na południe. Wydaje się, że rzeka może stać się kolejną linią frontu.

Jednocześnie po wycofaniu Rosjan z Iziumu walki w tym rejonie najwyraźniej powoli wygasają. Natomiast kilkadziesiąt kilometrów dalej na wschód trwa ofensywa kolejnego zgrupowania ukraińskiego, tym razem z południa, z Donbasu. Żołnierze atakują okupowany Łyman.

Czytaj więcej

Dlaczego Niemcy mają problem z bezpośrednimi dostawami ciężkiej broni do Ukrainy

Jednocześnie na północy regionu, w pobliżu granicy z Rosją, armia Władimira Putina, mimo że nie jest atakowana silnie przez Ukraińców, opuszcza miejscowość za miejscowością, chroniąc się w swoim kraju. Odchodząc, ostrzeliwuje opuszczane osiedla. Ponieważ ukraińska armia posuwa się tam powoli, powstaje strefa „ziemi niczyjej”, w której władzę obejmują mieszkańcy, zrywając rosyjskie flagi i wieszając ukraińskie.

Prąd i węgiel

Kijów bez przerwy odwiedzają zagraniczni goście. W piątek był tam premier Mateusz Morawiecki, który uzyskał obietnicę dostarczania Polsce energii z elektrowni atomowej położonej w pobliżu Chmielnickiego.

Sami gospodarze zaś zaproponowali sprzedanie Polsce węgla, którego u nas brakuje na opał. Na początku roku to my sprzedawaliśmy surowiec Ukrainie, ale teraz jeszcze we wrześniu mielibyśmy otrzymać od niej 100 tys. ton węgla.

– Wspieramy naszych polskich przyjaciół – mówi premier Denys Szmyhal.

„Kolumna Rosjan właśnie ucieka z Iziumu. (…) Jakże ich wielu” – napisał ukraiński korespondent wojenny Andrij Caplienko. Pierwsze ukraińskie oddziały dotarły do Iziumu – najważniejszej rosyjskiej bazy w tej części okupowanej Ukrainy – już w piątek wieczorem.

W sobotę rano większość rosyjskich żołnierzy umknęła w sposób zorganizowany z miasta (kradnąc przy tym znaczną ilość rowerów), unikając okrążenia. Ale walki opóźniające oddziałów desantowych w centrum Iziumu trwały cały czas i dopiero w niedzielę przed południem okupanci rozpoczęli ostateczny odwrót.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?