– Wróg posuwa się w głąb Siewierodniecka. Walki toczą się już na ulicach – poinformował szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Podczas weekendu Rosjanom udało się przekroczyć obwodnicę miasta, oddzielającą go na północy i wschodzie od okolicznych lasów i zdobyć kompleks hotelu Pokój. Ich ataki na sąsiedni dworzec autobusowy załamały się, ale udało im się wedrzeć do Siewierodoniecka od południowego wschodu, poprzez tamtejsze bagniste lasy i łąki.
Mordercza walka
– Ulice zawalone są trupami rosyjskich żołnierzy. Jest upalnie, ciała rozkładają się, smród wisi nad całym miastem – mówił Hajdaj. Według informacji mera miasta Ołeksandra Striuka, oprócz wojsk w Siewierodoniecku pozostaje jeszcze około 12–13 tys. mieszkańców, z początkowych 100 tysięcy. – Od początku wojny zginęło ich około 1,5 tys. ale teraz, przy ulicznych walkach, liczba ofiar rośnie z godziny na godzinę – powiedział agencji AP. Około 90 procent budynków w mieście jest już uszkodzonych, z tego 60 proc. nie będzie nadawało się do odbudowy.
Czytaj więcej
UE próbuje utrzymać jedność wobec Rosji. Do ostatnich chwil przed szczytem unijni dyplomaci przekonywali Węgrów, którzy wetują embargo na rosyjską ropę.
Siewierodonieck powoli zamienia się w drugi Mariupol.