Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.10.2019 20:50 Publikacja: 07.10.2019 19:37
Sebastian Coe
Foto: AFP
Szef Światowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF) powiedział to, w co tylko poddani Tamima ibn Hamada al-Saniego muszą uwierzyć, ale do nas władza emira nie sięga i możemy śmiało zapytać lorda Coe, z jak wysokiego w Katarze spadł wielbłąda, by mówić takie rzeczy.
Mistrzostwa były kolejnym dowodem, że historia, rozsądek i szacunek dla sportowców nie liczą się zupełnie w starciu z gazodolarami. Maratończycy i chodziarze mdleli w upalną noc, klimatyzowany stadion przez większość mistrzostw był pusty, a sportowców zakwaterowano w fatalnych warunkach. Tylko to ostatnie jest niespodzianką, bo zwykle, gdy szejkowie kupili już sobie jedną ze sportowych zabawek zachodniego świata, dbali o to, by pokazać nam, że ich gościnność nie kończy się na pokładach samolotów linii Qatar Airlines. Tym razem – chyba pierwszy raz – okazało się, że gospodarzom nie zależy na tym, z jakimi wrażeniami wyjadą od nich sportowcy i co napisze światowa prasa. Zadowolony miał być Sebastian Coe i jak widać to się udało.
Przez 20 lat obecności w Unii Polska była jej największym beneficjentem netto. Kolejna perspektywa budżetowa UE...
Na Kongresie PiS w Przysusze żadnej jaskółki zmiany nie było. Nic dziwnego, że młodzi prawicowi wyborcy widzą ug...
W kosmos poleciało do tej pory, wliczając inżyniera Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, 700 przedstawicieli gatu...
Donald Trump chce błyskawicznie zakończyć wojnę na Bliskim Wschodzie. Z Izraelem i Iranem pójdzie mu lepiej niż...
Wydawało się już, że nawoływania ministra Radosława Sikorskiego będą nieskuteczne, a tu proszę – stało się! Rzad...
Tuż przed szczytem NATO prezydent najważniejszego państwa sojuszu Donald Trump zdecydował się najistotniejszym p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas