Trudno się dziwić wyczuleniu Niemców na kwestię negowania Holokaustu. Zrozumieć też można wyczulenie szefowej niemieckiego rządu na wrażliwość środowisk żydowskich, a nawet jej zaniepokojenie, że to akurat papież z Bawarii jest oskarżany o naruszenie dialogu Kościoła katolickiego z judaizmem. Zaniepokojenie wyrażają niektórzy niemieccy biskupi. Tyle że Angela Merkel zabrała głos jako szefowa rządu.
Wypowiedziała się na temat głowy jednego z Kościołów i jednocześnie przywódcy innego państwa.
Trudno uniknąć wrażenia, że pani kanclerz poszła za głosem dużej części niemieckich mediów. Upomniała papieża, że nie zabrał wystarczająco jasnego stanowiska w kwestii negowania Holocaustu. Ale czy tak było w istocie?
Na audiencji generalnej 28 stycznia Benedykt XVI mówił o solidarności z Żydami, o wadze pamięci o Shoah i swych wizytach w Auschwitz. “Wyrażając raz jeszcze pełną i bezdyskusyjną solidarność z naszymi braćmi, z którymi Bóg zawarł pierwsze przymierze pragnę, aby pamięć o Szoah doprowadziła ludzkość do refleksji nad nieprzewidywalną mocą zła, gdy ogarnie ono ludzkie serce. Niech Szoah będzie dla wszystkich przestrogą przed zapomnieniem, przed negacją czy redukowaniem popełnionych zbrodni. Ponieważ przemoc dokonana wobec jednej istoty ludzkiej jest przemocą wobec wszystkich” - stwierdził sześć dni temu Benedykt XVI. Papież przypomniał, że nikt nie jest samotną wyspą. “Oby Szoah nauczyła zarówno starszych jak i młodszych, że tylko żmudny wysiłek słuchania i dialogu, miłości i przebaczenia prowadzi ludzi i kultury świata do upragnionego celu braterstwa oraz pokoju w prawdzie. Niech nigdy przemoc nie upokarza godności człowieka!”
Zaraz potem Federico Lombardi, szef biura prasowego Stolicy Apostolskiej, czyli rzecznik Watykanu podkreślił: “Kto neguje Szoah, nic nie wie o tajemnicy Boga ani o Krzyżu Chrystusa”. Ks. Lombardi zwrócił uwagę, że wystąpienie Benedykta XVI z zeszłej środy było jakby dalszym ciągiem tego, co papież mówił w Auschwitz, ponieważ “nie tylko potępił wszelką formę zapomnienia i negacji tragedii eksterminacji sześciu milionów Żydów, ale przywołał dramatyczne pytania, jakie wydarzenia stawiają sumieniu każdego człowieka i każdego wierzącego”. “W obliczu tej podwójnej tajemnicy - straszliwej potęgi zła i pozornej nieobecności Boga - jedyną ostateczną odpowiedzią wiary chrześcijańskiej jest męka Syna Bożego - dodał.