Coś, co tego dnia wydawcom głównych programów informacyjnych wydało się nudne i mniej ważne niż doniosłe wydarzenia z Sejmu RP.
Oto Angela Merkel z Dmitrijem Miedwiediewem (jako następcy Schrödera i Putina) otworzyli uroczyście Nord Stream – gazociąg północny biegnący pod Bałtykiem, omijający Polskę i całkowicie ignorujący nasze strategiczne interesy. Kanclerz Niemiec powiedziała: „Nord Stream jest jednym z największych współczesnych projektów strukturalnych o strategicznym znaczeniu i stanowi dobry przykład współpracy między Rosją a UE w ważnej dla gospodarki dziedzinie".
?
Niewątpliwie to gazociąg o strategicznym znaczeniu. I na pewno stanowi bardzo dobry przykład współpracy między Niemcami a Rosją. Niestety, jest to również przykład na to, jak ignorowane są polskie interesy. A także na to, jak nie poradziliśmy sobie – od rządu Leszka Millera przez wszystkie kolejne do obecnego włącznie – z tym problemem. Nie udało się zablokować tej inwestycji. W Europie dużo się mówi o bezpieczeństwie energetycznym. A bezpieczeństwo energetyczne Polski nie zostało jednak wzięte pod uwagę.