Trwa dyskusja na temat tego, czy rząd Mateusza Morawieckiego był zwolennikiem umowy Unii Europejskiej z Mercosurem, ugrupowaniem zrzeszającym Argentynę, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj. Przypomina się też moją wypowiedź na konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Brazylii Ernesto Araújo w 2019 r., w której opowiedziałem się za zawarciem tej umowy.
Dlaczego w interesie Polski leży podpisywanie umów takich, jak ta z Mercosur?
Należy podkreślić, że minister spraw zagranicznych prezentuje stanowisko rządu, a polityka państwa w Unii Europejskiej jest uzgadniana na forum Komitetu do Spraw Europejskich, który działa w ramach Rady Ministrów. Przewodniczący tego komitetu Konrad Szymański wyjaśnił na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej 17 lipca 2019 r., że „Polska zdecydowanie popiera rozwój wielostronnych umów handlowych i oparcie handlu międzynarodowego o zaawansowane porozumienia o wolnym handlu, do których na pewno należy umowa z Mercosurem”.
Czytaj więcej
Komisja Europejska zamierza przyspieszyć tempo prac nad zawarciem umowy z krajami Mercosur. Głoso...
Słusznie, ponieważ w interesie Polski leży wzmacnianie pozycji gospodarczej Unii Europejskiej w świecie i rozszerzanie sfery wolnego handlu, co umożliwia eksport naszych towarów na rynki trzecie. Unia Europejska konkuruje też w ten sposób z innymi geopolitycznymi graczami, takimi jak Chiny.
Rząd PiS oczywiście dostrzegał w umowie Unii Europejskiej z Mercosurem zagrożenia dla polskiego rolnictwa. Premier Mateusz Morawiecki wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i swymi odpowiednikami Charlesem Michelem z Belgii i Leo Varadkarem z Irlandii wyrażał obawy dotyczące wielkości kwot, jakości produktów rolnych z Ameryki Południowej i wpływu rolnictwa na realizację celów klimatycznych przez państwa kontynentu.