Gdzieś pod koniec poprzedniej dekady Izrael stał się moją pasją. Kultura, muzyka, język, kuchnia, a przede wszystkim polityka. No i wojsko, które zdaje się napędzać cały kraj, gdzie każdy obywatel po skończeniu 18. roku życia trafia do koszar (wyjątkiem są tylko członkowie wspólnot najbardziej ortodoksyjnych). Swoimi zainteresowaniami chciałem się kiedyś podzielić z żoną, pomyślałem więc dwa lata temu, że wybierzemy się na rocznicę ślubu, która przypada 7 października, do Izraela. Niestety pokpiłem sprawę i nie zdołałem na czas zarezerwować hotelu i biletów. W ostatniej chwili pojechaliśmy więc na Roztocze.
Zniszczenia w Strefie Gazy
Za wybuch wojny po 7 października 2023 r. winę ponosi wyłącznie Hamas
Gdy rano tamtego dnia przeglądałem internet, nie mogłem z początku zrozumieć, co się dzieje. Wojsko izraelskie postawione w stan gotowości, zamknięte lotniska, doniesienia o walkach przy granicy z Gazą. Dopiero w ciągu kolejnych godzin, a nawet dni zaczął się wyłaniać obraz straszliwego ataku, jaki Hamas przeprowadził na potężny i uzbrojony po zęby Izrael, zabijając 1200 osób, a 251 biorąc do niewoli. Był to największy w historii atak na Izrael, z największą liczbą ofiar. Jak to w ogóle było możliwe? Gdzie się podziały najlepsze służby wywiadowcze świata?
Izrael cały czas przekonuje, że broni zachodnich wartości i cywilizacji przed islamskim naporem. Ale czy da się bronić naszej cywilizacji, podważając jeden z jej fundamentów – podstawowe prawa człowieka?
Gdy więc wojsko zaczęło bombardować cele Hamasu, podobnie jak większość świata uznałem to za działania w samoobronie. Czas mijał, co jakiś czas zakładnicy powracali – żywi lub martwi – do Izraela, wojna zaś trwała. I tak trwa już dwa lata. A sympatia świata odwróciła się od Izraela.