Przed Tigerem, pokazującym środkowy palec żyjącym powstańcom i setkom tysięcy ofiar dokonanej przez Niemców zbrodni, szlaki przecierano na Zachodzie. Do perfekcji tę strategię opanowała marka odzieżowa United Colors of Benetton. Jeden z jej wielu kontrowersyjnych plakatów przedstawia choćby namiętny pocałunek papieża Benedykta XVI z imamem Ahmedem el-Tayebem.
Plan jest prosty: wybucha skandal i bez ponoszenia dużych kosztów reklamy marka trafia na języki. Później marketingowcy tak odwracają kota ogonem, że w oczach wielu odbiorców to kontrowersyjna firma staje się walczącym w słusznej sprawie moralnym zwycięzcą, a obrażeni przez firmę protestujący – obłudnymi i dwulicowymi ideologami. Ten szczyt cynizmu przynosi firmie pokaźne zyski, a niskobudżetowa kampania reklamowa przedstawiana jest jako kampania społeczna wymierzona w rasizm, homofobię czy po prostu religię.