Tarcza i błazeńska czapeczka

Dziwne rzeczy dzieją się z amerykańską tarczą. Czyta człowiek i czyta, i do ładu dojść nie może.

Aktualizacja: 19.09.2009 13:26 Publikacja: 18.09.2009 22:52

Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i nowego tygodnika "Uważam Rze"

Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i nowego tygodnika "Uważam Rze"

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

[b][link=http://blog.rp.pl/lisicki/2009/09/18/tarcza-i-blazenska-czapeczka/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Prezydent USA Barack Obama ogłosił, że „postanowił wzmocnić amerykańską obronę przeciwrakietową”, a inny wysoki rangą urzędnik Białego Domu dodał, że „Warszawa może odegrać równie kluczową rolę w nowym systemie jak w starym”.

Nie mniej optymistycznie brzmią głosy członków polskiego rządu. Sam premier zapewnił, że Polska w stosunkach z Ameryką może uzyskać „ekskluzywną pozycję”. Wie, co mówi, bo słowa owe wyrzekł po rozmowie z Obamą, do której przez wiele godzin się przygotowywał. Nie mniej zadowolony zdaje się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który stwierdził, że to „bardzo ciekawa oferta”.

Należałoby więc uznać, że koniec tarczy to najlepsze, co Polskę mogło spotkać. Choć w tym entuzjazmie drzemie jakaś wymuszoność. I tak ten sam Radosław Sikorski, który podkreślał, że oferta amerykańska jest wyśmienita, powiedział, że „uświadomił sekretarz Clinton niezręczność terminu ogłoszenia decyzji – 17 września, w 70. rocznicę najazdu ZSRR na Polskę”. Do licha, nic nie rozumiem. Jaką niezręczność? Skoro polski rząd ogłasza, że nowy system będzie lepszy niż stara tarcza, to o co chodzi z tą niezręcznością? Jaka jest prawda?

Wydaje się, że jednak inna, niż głoszą premier i rząd. Wystarczy uważnie przeczytać, jak nowe stanowisko Waszyngtonu ocenił Zbigniew Brzeziński, bądź co bądź znawca przedmiotu. Otóż jego zdaniem „Biały Dom nie ma wobec Polski specjalnej odrębnej strategii”. Co gorsza, były doradca prezydenta Cartera ds. bezpieczeństwa twierdzi, że Amerykanie ostrzegali Sikorskiego i Tuska przed zmianą planów amerykańskich. I znowu: ostrzega się przed czymś negatywnym. Podobnie Brzeziński mówi, że „Amerykanie nie przygotowali odpowiednio Polski i Czech na swoją decyzję. No i to fatalne skojarzenie dat!”. Czyli kolejny dowód, że jednak 17 września 2009 roku wydarzyło się coś dla bezpieczeństwa Polski niedobrego. Wszelkich wątpliwości można się wyzbyć, obserwując reakcję Rosji. Tam triumf. I pozytywne zaskoczenie.

Najkrócej można by to podsumować tak: prezydent Obama uznał, że bardziej zależy mu na dobrych stosunkach z Moskwą niż z Warszawą i Pragą. Okrasił swą decyzję kilkoma banałami, żeby Polakom i Czechom nie było przykro. To rozumiem doskonale. I że tak się stało, nie winię też szczególnie polskiego rządu – od początku było wiadomo, że demokraci wielkimi zwolennikami tarczy nie są, dlatego zarzuty PiS, iż to Tusk odpowiada za stratę tarczy, brzmią dość absurdalnie.

Tylko dlaczego premier Polski nie potrafi po męsku tego powiedzieć? Dlaczego, zamiast stawić czoło rzeczywistości i przyznać, że wskutek amerykańskiej decyzji pozycja Polski się pogorszyła, wkłada błazeńską czapeczkę i udaje, że nie ma się czym martwić?

[b][link=http://blog.rp.pl/lisicki/2009/09/18/tarcza-i-blazenska-czapeczka/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Prezydent USA Barack Obama ogłosił, że „postanowił wzmocnić amerykańską obronę przeciwrakietową”, a inny wysoki rangą urzędnik Białego Domu dodał, że „Warszawa może odegrać równie kluczową rolę w nowym systemie jak w starym”.

Pozostało 89% artykułu
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka