Rocznica odzyskania niepodległości w 1918 roku, a może Cudu nad Wisłą w 1920? Czy ważniejsza jest rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego w 1944 roku czy pierwszych częściowo wolnych wyborów w czerwcu 1989 roku? Tak naprawdę spór – o ile istnieje – ma znaczenie jedynie symboliczne. Bo równie dobrze moglibyśmy się zastanawiać nad tym, czy bitwa pod Cedynią z 972 roku była ważniejsza od bitwy pod Grunwaldem ?w 1410.
Katalog rocznic, które w poszczególnych momentach ponadtysiącletniej historii naszego kraju były ważne i istotne, jest bowiem niezwykle bogaty. Gdyby uczciwie spojrzeć w kalendarz, okazałoby się, że właściwie codziennie powinniśmy coś świętować. ?I bardzo dobrze! Bo historia ?i obchodzenie przeróżnych świąt budują naszą narodową tożsamość. Jednoczą nas wokół słowa „patriotyzm".
Niemal każdy Polak nieco inaczej ów patriotyzm pojmuje. Zawsze jednak w katalogu słów związanych ?z tym pojęciem znajdą się: ojczyzna, naród, wolność. ?I, co ważne, słowa te pojawiają się w ustach niemal każdego Polaka – niezależnie od światopoglądu, wyznania, opcji politycznej.
Te podniosłe chwile politycy różnej maści usiłują wykorzystać do własnych celów politycznych. Nie inaczej będzie także dziś, gdy obchodzimy 96. rocznicę odzyskania niepodległości ?– zwłaszcza że świętujemy ją niemal w przededniu wyborów samorządowych. Ale pamiętając o naszych dziadach i pradziadach, warto sobie uświadomić, że walczyli oni między innymi ?o to, byśmy mieli wolny głos. Byśmy mogli decydować o tym, jaka będzie nasza przyszłość. Byśmy, patrząc ?w przeszłość, nie popełniali błędów, które naszych protoplastów doprowadziły do utraty wolności...
W ostatnich miesiącach najlepiej widać, dlaczego taka refleksja jest potrzebna.