W Puźnikach zespół badawczy wydobył szczątki co najmniej 42 osób. Być może niebawem liczba ofiar zostanie doprecyzowana (kości są uszkodzone). Wśród ofiar są małe dzieci, kobiety, a także mężczyźni. Znaleziono należące do nich artefakty. Za kilka miesięcy naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego podadzą pierwsze nazwiska osób, które odzyskają tożsamość. Na przełomie sierpnia i września odbędzie się pogrzeb ofiar.
Polska samoobrona i oddział NKWD w Puźnikach
Kilka dni temu ukraińska agencja prasowa Ukrinform.ua opublikowała artykuł o Puźnikach. Zawierał on m.in. komentarz historyka badającego OUN-UPA Serhija Volianiuka. Stwierdził on, interpretując tło ataku na Puźniki, że lokalne dowództwo UPA dostało zadanie zniszczenia – jak napisano – „polsko-bolszewickiego ośrodka” w tej wsi. Jego zdaniem celem operacji nie było zniszczenie wioski oraz wymordowanie cywilów. Dodał, że w wiosce działała samoobrona i niektórzy ludzie służyli w „istrebitielnych batalionach” i w Puźnikach znajdowała się grupa operacyjna NKWD.
Czytaj więcej
Większość ofiar, których ciała wydobyto z masowej mogiły w Puźnikach (zachodnia Ukraina) stanowił...
Jeden z polityków, którzy zwrócili nam uwagę na tę wypowiedź, uznał, że można ją interpretować jako próbę wybielania sprawców napadu i stawienie równości pomiędzy polską samoobroną i oddziałem NKWD. – Jakimi kolaborantami były kobiety i dzieci? – pyta. I stawia tezę, że strona ukraińska, budując taką narrację, może próbować podważać przyznawanie kolejnych pozwoleń na poszukiwania lub ekshumacje.
Na razie jednak nic na to nie wskazuje.