Marek Kozubal: Czy dzieci zabite w Puźnikach kolaborowały z NKWD?

Zakończenie ekshumacji ofiar UPA w Puźnikach w Ukrainie powinno być początkiem, a nie końcem wyjaśniania okoliczności zbrodni. Mamy prawo poznać kontekst tragicznych wydarzeń i sprawców – to rola badaczy.

Publikacja: 08.05.2025 17:10

Marek Kozubal: Czy dzieci zabite w Puźnikach kolaborowały z NKWD?

Foto: MKiDN

W Puźnikach zespół badawczy wydobył szczątki co najmniej 42 osób. Być może niebawem liczba ofiar zostanie doprecyzowana (kości są uszkodzone). Wśród ofiar są małe dzieci, kobiety, a także mężczyźni. Znaleziono należące do nich artefakty. Za kilka miesięcy naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego podadzą pierwsze nazwiska osób, które odzyskają tożsamość. Na przełomie sierpnia i września odbędzie się pogrzeb ofiar.

Polska samoobrona i oddział NKWD w Puźnikach

Kilka dni temu ukraińska agencja prasowa Ukrinform.ua opublikowała artykuł o Puźnikach. Zawierał on m.in. komentarz historyka badającego OUN-UPA Serhija Volianiuka. Stwierdził on, interpretując tło ataku na Puźniki, że lokalne dowództwo UPA dostało zadanie zniszczenia – jak napisano – „polsko-bolszewickiego ośrodka” w tej wsi. Jego zdaniem celem operacji nie było zniszczenie wioski oraz wymordowanie cywilów. Dodał, że w wiosce działała samoobrona i niektórzy ludzie służyli w „istrebitielnych batalionach” i w Puźnikach znajdowała się grupa operacyjna NKWD.

Czytaj więcej

„Większość ofiar to kobiety i dzieci”. Nowe doniesienia o ekshumacjach Polaków w Puźnikach na Ukrainie

Jeden z polityków, którzy zwrócili nam uwagę na tę wypowiedź, uznał, że można ją interpretować jako próbę wybielania sprawców napadu i stawienie równości pomiędzy polską samoobroną i oddziałem NKWD. – Jakimi kolaborantami były kobiety i dzieci? – pyta. I stawia tezę, że strona ukraińska, budując taką narrację, może próbować podważać przyznawanie kolejnych pozwoleń na poszukiwania lub ekshumacje.

Na razie jednak nic na to nie wskazuje.

Czym były bataliony niszczycielskie NKWD

Co zatem mieli wspólnego członkowie NKWD z polską samoobroną? – zapytałem prof. Igora Hałagidę, historyka z Uniwersytetu Gdańskiego, który bada relacje polsko-ukraińskie.

Czytaj więcej

Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu

– Do pojedynczych zabójstw Polaków i Ukraińców dochodziło jeszcze w czasie okupacji. We wsi działała też dosyć silna konspiracja AK. Po przyjściu Sowietów część mężczyzn wcielono do armii, z innych stworzono „istriebitielny batalion” podporządkowany NKWD (batalion niszczycielski – red.). Ukraińska historiografia akcentuje, że „strybki” brali udział w akcjach przeciw podziemiu ukraińskiemu i terroryzowaniu okolicznych ukraińskich wsi. I że to było przyczyną napadu na wieś. Nawet jeżeli tak było i zamierzano zlikwidować dający się we znaki ośrodek, nie zmienia to faktu, że w praktyce zabijano wszystkich napotkanych, także dzieci – wyjaśnia „Rz” historyk. – To jest przykład, gdy mikrohistoria rozmija się z ogólnym przekazem historycznym. Nie mamy więc prostego schematu zbrodnia – odwet, ale raczej cały ciąg zbrodni i odwetów. W polskim piśmiennictwie podkreśla się jedynie udział „istriebitielnych batalionów” w obronie przed napadami bojówek OUN, w ukraińskim akcentuje rolę w sowietyzacji i terroru. Oczywiście, nie znosi to w żaden sposób odpowiedzialności oddziału, który dokonał napadu i zbrodni, ani jej nie usprawiedliwia. Wydarzenia te wpisują się zarówno w antypolska czystkę OUN-b, jak i szerzej – w ówczesny konflikt polsko-ukraiński – dodaje prof. Igor Hałagida.

Zatem ekshumacje powinny być pierwszym krokiem do poznania złożonego tła konfliktu polsko-ukraińskiego, także z odcieniami szarości. To jednak rola dla badaczy, a nie polityków. Warto przypomnieć, że polscy członkowie „istrtiebitelnych batalionów” mają uprawnienia kombatanckie. A sprawca napaści na Puźniki – dowódca oddziału UPA Szare Wilki Petro Chamczuk, w Ukrainie jest bohaterem i ma pomnik w Czortkowie.

Pewne jest, że puźnickie kobiety i dzieci nie kolaborowały z NKWD, ale stały się niewinnymi ofiarami bestialstwa.

W Puźnikach zespół badawczy wydobył szczątki co najmniej 42 osób. Być może niebawem liczba ofiar zostanie doprecyzowana (kości są uszkodzone). Wśród ofiar są małe dzieci, kobiety, a także mężczyźni. Znaleziono należące do nich artefakty. Za kilka miesięcy naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego podadzą pierwsze nazwiska osób, które odzyskają tożsamość. Na przełomie sierpnia i września odbędzie się pogrzeb ofiar.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Subskrybuj
gazeta
Wojsko
Marek Kozubal: Jak tworzyć służbę Ojczyźnie?
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Polityka
Polska chce ziemi od Czechów
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Społeczeństwo
Apel o wsparcie dla programów badawczych dla białoruskiej opozycji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku