Takimi wydatkami są koszty działania rady nadzorczej – obowiązkowego organu w spółce. Przyznał to minister finansów, zmieniając wcześniejszą, niekorzystną dla podatnika, interpretację warszawskiej Izby Skarbowej (numer interpretacji DD5/8213/33/ RDX/10/ PK-1717/2009).
Spółka akcyjna zapytała o rozliczenie kilku wydatków związanych z funkcjonowaniem rady nadzorczej. Chodziło m.in. o zakupy kawy i herbaty, sprzętu biurowego (np. komputerów, drukarek), prasy, o opłaty za telefon, tłumaczenie dokumentów, doradztwo prawne, o nakłady związane z wyborami do rady (np. na ogłoszenia i druk kart do głosowania).
Stołeczna Izba Skarbowa nie zgodziła się na zaliczenie ich do kosztów. Minister finansów zmienił jednak jej stanowisko. Przypomniał, że zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 38a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych nie są kosztem uzyskania przychodów wydatki na rzecz osób wchodzących w skład rad nadzorczych (a także komisji rewizyjnych i organów stanowiących osób prawnych), z wyjątkiem wynagrodzeń wypłacanych z tytułu pełnionych funkcji.
Jak podkreślił minister, przepis ten dotyczy tylko wydatków o charakterze osobowym, które stanowią trwałe przysporzenie majątkowe osób będących członkami organów spółki. Jeśli nie są takim przysporzeniem, ale mają związek z funkcjonowaniem rady nadzorczej, przedsiębiorstwo ma prawo zaliczyć je do kosztów uzyskania przychodów.
Tak samo jest z odpisami amortyzacyjnymi od wykorzystywanych przez członków rady lokali i budynków. Mogą być uznane za koszty uzyskania przychodów, jeśli nie korzystają oni z pomieszczeń do celów osobistych.