Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie (sygn. akt: I SA/Kr 1810/11) dotyczącego postępowania interpretacyjnego. Sąd administracyjny uznał, że spółka nie miała prawa ubiegać się o wykładnię przepisów podatkowych.
Spółka jawna chciała, żeby fiskus potwierdził, że kwota wypłacona wspólnikom w związku z wystąpieniem z niej nie podlega opodatkowaniu.
Fiskus zajął się sprawą, ale uznał, że zwolnione z podatku są tylko przychody otrzymane w związku ze zwrotem wkładów w spółce osobowej do wysokości wniesionych wkładów. Różnica między wypłaconą wartością udziałów kapitałowych a wartością wkładów wniesionych przez każdego ze wspólników do spółki powinna zostać opodatkowana podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
Spółka nie zgodziła się z taką wykładnią. W skardze do sądu administracyjnego argumentowała, że prowadzi ona do podwójnego opodatkowania tych samych środków pieniężnych. Zdaniem skarżącej nadwyżka, która jest wspólnikom zwracana proporcjonalnie od ich udziału w zysku, pochodzi z przyrostu majątku spółki w latach poprzednich, który to zysk corocznie był już opodatkowany u każdego ze wspólników. To oni bowiem, a nie spółka jawna, są podatnikami podatku dochodowego.
Ostatecznie jednak sąd nie rozstrzygnął, czy wspólnicy powinni płacić podatek. W ocenie sądu organ podatkowy nie dostrzegł, że z wnioskiem o interpretację wystąpił podmiot, który nie mógł być uznany za zainteresowany w jej uzyskaniu.