Reklama
Rozwiń
Reklama

Precedensowy wyrok dla twórców dzieł i organizacji zbiorowego zarządzania

Aby podważyć legitymację do żądania wynagrodzenia, trzeba wykazać, że inna organizacja zarządzająca utworami rości sobie prawo do nich.

Publikacja: 28.06.2013 08:48

Precedensowy wyrok dla twórców dzieł i organizacji zbiorowego zarządzania

Foto: www.sxc.hu

Nie wystarczy wskazanie, że inna organizacja działa w danym segmencie twórczości. Zasada ta rozciąga się także na dzieła twórców z zagranicy. To sedno czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego (sygn. akt I CSK 617/12).

SN przesądził też, że jeśli organizacja zbiorowego zarządzania (OZZ) występuje o wynagrodzenie i jednocześnie z tzw. roszczeniem informacyjnym o dane dotyczące wykorzystania chronionych przez nią utworów, to roszczenie to powinno być rozstrzygnięte w pierwszej kolejności. To precedensowe rozstrzygnięcie istotne dla relacji twórców i OZZ z wykorzystującymi utwory, zwłaszcza w celach komercyjnych.

Informacja w cenie

Kwestia ta wynikła w sprawie, jaką ZAiKS wytoczył Wydawnictwu Bauer sp z o.o. o wynagrodzenia za korzystanie z utworów chronionych przez tę organizację, głównie zagranicznych, oraz o podanie informacji o nakładach jego kolorowych czasopism, takich jak "Twój Styl" czy "Tina", do których były wkładane tzw. inserty, czyli płyty CD z filmami, w których były chronione w ZAiKS utwory. Bez tych danych ZAiKS wskazał tylko, że będzie domagał się zapłaty 8 proc. od przychodu z insertów, co wstępnie wyliczył na 240 tys. zł.

Plusy domniemania

Zgodnie z art. 105 prawa autorskiego domniemywa się, że OZZ uprawniona jest do ochrony utworów na przyznanym jej polu eksploatacji i może wytaczać sprawy. OZZ może domagać się też informacji oraz udostępnienia dokumentów niezbędnych do określenia wysokości dochodzonych przez nią wynagrodzeń i opłat. Wydawnictwo Bauer odmówiło jednak podania tych danych, twierdząc, że ZAiKS nie ma prawa do wytaczania takiej sprawy, ponieważ nie przedstawił listy twórców polskich, a zwłaszcza zagranicznych, ani umów z nimi co do ochrony ich dzieł.

Sądy niższych instancji podzieliły to stanowisko i oddaliły żądanie wynagrodzenia, ale także te o informacje, wskazując, że jeśli ZAiKS nie ma prawa żądania pierwszego, to nie ma także uprawnienia do drugiego.

Reklama
Reklama

Bez informacji o zakresie wykorzystania utworów trudno mówić o zapłacie

Broniąc tego werdyktu przed Sądem Najwyższym, pełnomocnik wydawnictwa mec. Paweł Lewandowski mówił, że takie stanowisko ZAiKS: „najpierw zainkasujemy wynagrodzenie, a potem będziemy szukać twórców", jest co najmniej niefrasobliwe. Mec. Barbara Borkowska, pełnomocnik ZAIKS, replikowała, że żadna inna OZZ nie rości sobie prawa do ochrony tych samych twórców, ZAiKS jest zatem uprawniony do reprezentowania ich interesów.

?SN podzielił to stanowisko i nakazał powtórzenie postępowania. Sędzia SN Grzegorz Misiurek powiedział, że sądy niższych instancji pomieszały kolejność postępowania w takim sporze: najpierw powinny rozstrzygnąć o żądaniu informacyjnym (być może wyrokiem wstępnym, być może w innym postępowaniu, może z zażądaniem danych jako dowodu), a dopiero potem rozstrzygać o wynagrodzeniu. Bez takich informacji żądania dotyczące wynagrodzenia musiały być nieprecyzyjne.

Prawo karne
Nieoficjalnie: Polski ambasador we Francji i znany polityk PiS zatrzymani przez CBA
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama