Nie wystarczy wskazanie, że inna organizacja działa w danym segmencie twórczości. Zasada ta rozciąga się także na dzieła twórców z zagranicy. To sedno czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego (sygn. akt I CSK 617/12).
SN przesądził też, że jeśli organizacja zbiorowego zarządzania (OZZ) występuje o wynagrodzenie i jednocześnie z tzw. roszczeniem informacyjnym o dane dotyczące wykorzystania chronionych przez nią utworów, to roszczenie to powinno być rozstrzygnięte w pierwszej kolejności. To precedensowe rozstrzygnięcie istotne dla relacji twórców i OZZ z wykorzystującymi utwory, zwłaszcza w celach komercyjnych.
Informacja w cenie
Kwestia ta wynikła w sprawie, jaką ZAiKS wytoczył Wydawnictwu Bauer sp z o.o. o wynagrodzenia za korzystanie z utworów chronionych przez tę organizację, głównie zagranicznych, oraz o podanie informacji o nakładach jego kolorowych czasopism, takich jak "Twój Styl" czy "Tina", do których były wkładane tzw. inserty, czyli płyty CD z filmami, w których były chronione w ZAiKS utwory. Bez tych danych ZAiKS wskazał tylko, że będzie domagał się zapłaty 8 proc. od przychodu z insertów, co wstępnie wyliczył na 240 tys. zł.
Plusy domniemania
Zgodnie z art. 105 prawa autorskiego domniemywa się, że OZZ uprawniona jest do ochrony utworów na przyznanym jej polu eksploatacji i może wytaczać sprawy. OZZ może domagać się też informacji oraz udostępnienia dokumentów niezbędnych do określenia wysokości dochodzonych przez nią wynagrodzeń i opłat. Wydawnictwo Bauer odmówiło jednak podania tych danych, twierdząc, że ZAiKS nie ma prawa do wytaczania takiej sprawy, ponieważ nie przedstawił listy twórców polskich, a zwłaszcza zagranicznych, ani umów z nimi co do ochrony ich dzieł.
Sądy niższych instancji podzieliły to stanowisko i oddaliły żądanie wynagrodzenia, ale także te o informacje, wskazując, że jeśli ZAiKS nie ma prawa żądania pierwszego, to nie ma także uprawnienia do drugiego.