„Młodzieży Polska! Nie daj się skomunizować!”

Propaganda i inwigilacja młodego pokolenia, opanowanie od wewnątrz jego organizacji spotkały się z silnym oporem

Publikacja: 29.04.2009 08:42

Świadectwa konspiracyjnej działalności młodzieży Olsztyna i Poznania

Świadectwa konspiracyjnej działalności młodzieży Olsztyna i Poznania

Foto: IPN

Komuniści bacznie przyglądali się postawom młodzieży traktowanej przez nich zarówno jako sojusznik w walce o przejęcie władzy, jak i grupa szczególnie podatna na wpływy wrogów ludu. Początkowo – w związku z sytuacją wewnętrzną – zgodzili się na istnienie ograniczonego pluralizmu w ruchu młodzieżowym.

[srodtytul]Młodzi zawodzą komunistów[/srodtytul]

Do 1948 r. funkcjonowało kilka politycznych organizacji – pepeerowski Związek Walki Młodych, ludowy Związek Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej Polskiej Wici (uznający zwierzchnictwo Polskiego Stronnictwa Ludowego); socjalistyczna Organizacja Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, związany ze Stronnictwem Demokratycznym Związek Młodzieży Demokratycznej. Sytuacja ta wynikała z nadziei na polityczne pozyskanie młodego pokolenia w wyniku akcji propagandowej i stopniowego opanowywania od wewnątrz poszczególnych związków. Założonym celem było przejęcie kontroli nad tym środowiskiem, zmiana jego mentalności i odseparowanie go od wpływów uznanych za reakcyjne. W 1946 r. sekretarz generalny Polskiej Partii Robotniczej Władysław Gomułka mówił o wyrugowaniu ze świadomości młodzieży „tych schorzałych podejść do wolności, niepodległości, patriotyzmu itp.”.

Nadzieje komunistów na polityczne pozyskanie młodych ludzi szybko okazały się płonne. Większość z nich zajęła bowiem stanowisko w najlepszym razie niechętne nowej władzy. Wyznacznikiem oceny otaczającego świata był dla nich wyniesiony z domu patriotyzm i przywiązanie do ukształtowanych przed 1945 r. form życia politycznego. Część młodzieży głośno manifestowała swoje poglądy, okazując wsparcie dla Polskiego Stronnictwa Ludowego i niechęć wobec Polskiej Partii Robotniczej.

Uczestnicy szczecińskiego zlotu Trzymamy Straż nad Odrą (kwiecień 1946 r.) owacyjnie powitali Stanisława Mikołajczyka, a mniej wylewnie Bolesława Bieruta. Ubecy wspólnie z zetwuemowcami zaatakowali później kolumny harcerskie. W maju 1946 r. młodzież zaprotestowała wobec prób zmiany treści święta 3 Maja. Do największej demonstracji doszło w Krakowie (byli zabici i ranni). W odpowiedzi na wydarzenia krakowskie kraj ogarnęły solidarnościowe strajki uczniów i studentów. W 1947 r., tuż przed wyborami do sejmu ustawodawczego w Lublinie, miejscowa młodzież zamanifestowała swoje poparcie dla PSL i Stanisława Mikołajczyka (do rozpędzenia demonstrantów użyto armatek wodnych).

[srodtytul]283 tajne związki[/srodtytul]

Bliżej o postawach młodzieży świadczy m.in. ubecka ocena uczniów jednego z lubelskich gimnazjów (1947 r.).

19 młodych ludzi uznano za członków i zwolenników PSL, a 14 miało „zapatrywania wybitnie reakcyjne (bandyckie)”. Do grupy „politycznie obojętnych i nieinteresujących się życiem politycznym” zaliczono 11 osób.

Młodzież bojkotowała także lewicowe organizacje. W 1947 r. Zarząd Wojewódzki ZWM w Lublinie skarżył się, że nie powstało żadne nowe koło szkolne. Wielu natomiast wybierało Związek Harcerstwa Polskiego (największą organizację młodzieżową), podzielając jego założenia oparte na etyce chrześcijańskiej, służbie Bogu, bliźniemu i ojczyźnie: „W szeregach ZHP – wspominała harcerka Janina Pielechowska – uczono nas patriotyzmu, nie mówiąc słowa patriotyzm”.

Część młodych ludzi zaangażowała się również w podziemną działalność wojskową i polityczną (w pierwszym kwartale 1946 r. osoby do 25. roku życia stanowiły ok. 31,6 proc. zatrzymanych przez UB w Tomaszowie Lubelskim). W tym czasie aparat represji oceniał, że „Uczniowie szkół średnich nie są zbyt dobrze ustosunkowani do obecnego ustroju Polski demokratycznej, są pod wpływem czynników reakcyjnych, które [...] starają się wciągnąć młody niewyrobiony jeszcze element młodzieży szkolnej do pracy podziemnej, a nawet do oddziałów leśnych”. Młodzież tworzyła także własne organizacje konspiracyjne. Według ustaleń pracowników IPN w latach 1944 – 1948 powstało około 283 tajnych związków młodzieżowych.

[srodtytul]Polski Komsomoł[/srodtytul]

Opisane wydarzenia, w których uczestniczyła młodzież ze wszystkich środowisk, stały się dla komunistów sygnałem do rozpoczęcia ofensywy ideologicznej i likwidacji samodzielności ruchu młodzieżowego. Umożliwiło ją zupełne przejęcie – po sfałszowanych wyborach oraz rozbiciu podziemia zbrojnego i opozycji politycznej – władzy w państwie. Jednym z etapów było powołanie – zgodnie z tezami leninizmu – jednolitej organizacji młodzieżowej (w rozumieniu komunistów recepty na „zapóźnienie polskiej młodzieży” i jej podatność na wpływy „reakcji”).

Stał się nią wzorowany na sowieckim Komsomole Związek Młodzieży Polskiej. Powstał on w lipcu 1948 r. ze scalenia w trakcie tzw. kongresu jedności młodzieży we Wrocławiu ZWM RP Wici, OM TUR, ZMD i ZWM. Miał on podporządkować cały ruch młodzieżowy jednej partii, chociaż „zjednoczenie” dokonało się przed połączeniem PPR i Polskiej Partii Socjalistycznej. Wrocławski zjazd stanowił także swoistą zapowiedź wydarzeń z grudnia 1948 r., kiedy w ramach stalinizacji różnych dziedzin życia w Polsce doszło do powstania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W grudniu 1948 r. komuniści oficjalnie ogłosili plan „ofensywy ideologicznej” wśród młodzieży, którą miano – według słów ministra oświaty Stanisława Skrzeszewskiego – wychować „na bojowników socjalizmu!”. Oznaczało to ideologizację szkolnictwa (jedyną podstawą filozoficzną i metodyczną stawał się marksizm-leninizm) oraz niemal całkowite zmonopolizowanie przez ZMP politycznego wychowania młodego pokolenia. Zlikwidowano ZHP, który pod nazwą Organizacja Harcerska jako formacja dziecięca (wzorowana na sowieckim Pionierze), stał się częścią ZMP. Do tego doszła wymuszona szykanami decyzja episkopatu o zawieszeniu działalności katolickich organizacji. Zaistniała sytuacja oznaczała de facto brak możliwości prowadzenia przez młodzież legalnej i niezależnej działalności poza strukturami kontrolowanymi przez komunistów.

[srodtytul]Apel Biało–Czerwonej[/srodtytul]

Reagując na zmiany, część młodych ludzi zdecydowała się na podjęcie oporu, m.in. tworząc tajne organizacje (w latach 1949 – 1953 – okresie najostrzejszego stalinizmu – powstało aż 70 proc. wszystkich związków). Nawiązywały one zarówno do tradycji podziemia antykomunistycznego, jak i założeń dawnego harcerstwa. Większość młodych konspiratorów z lat 1944 – 1956 jednoczył wspólny cel, który można zamknąć w cytowanym już apelu lubartowskiej organizacji Biało-Czerwona: „Młodzieży Polska! Nie daj się skomunizować!”.

Postawy oporu przenikały się jednakże z przystosowaniem do życia w represyjnym systemie stalinowskim. Wielu młodych konspiratorów należało równolegle do ZMP. Nie można wykluczyć, że jakaś część myślała jak jeden z uczniów, który mówił, że „jemu na organizacji ZMP nie zależy i nie byłby jej członkiem, gdyby mu nie zależało na nauce, ponieważ, gdyby nie był członkiem organizacji ZMP, to mógłby mu ktoś przeszkodzić w nauce”.

[i]Jacek Wołoszyn – historyk, pracownik IPN Oddział w Lublinie. Zajmuje się historią najnowszą Polski, w szczególności stosunkiem władzy ludowej do młodzieży w latach 1945-1956. Opublikował ostatnio: „Chronić” i kontrolować UB wobec środowisk oraz konspiracji młodzieżowej na Lubelszczyźnie 1944–1956.[/i]

Komuniści bacznie przyglądali się postawom młodzieży traktowanej przez nich zarówno jako sojusznik w walce o przejęcie władzy, jak i grupa szczególnie podatna na wpływy wrogów ludu. Początkowo – w związku z sytuacją wewnętrzną – zgodzili się na istnienie ograniczonego pluralizmu w ruchu młodzieżowym.

[srodtytul]Młodzi zawodzą komunistów[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Historia
Klub Polaczków. Schalke 04 ma 120 lat
Historia
Kiedy Bułgaria wyjaśni, co się stało na pokładzie samolotu w 1978 r.
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar