Królowa Wiktoria i książę Albert. Miłość jak z bajki

Wiktoria i Albert poznali się w 1835 r. i natychmiast coś między nimi zaiskrzyło. Obydwoje byli w tym samym wieku, mieli zaledwie po 16 lat. On – szczupły, wysoki, nieco skryty, syn księcia Ernesta I – władcy Saksonii-Coburga-Gothy; ona – filigranowa, pełna energii i czarująca następczyni tronu brytyjskiego.

Publikacja: 09.02.2023 20:35

„Rodzina królowej Wiktorii” – obraz namalowany w 1846 r. przez Franza Xavera Winterhaltera

„Rodzina królowej Wiktorii” – obraz namalowany w 1846 r. przez Franza Xavera Winterhaltera

Foto: Royal Collection

Być może już podczas tego pierwszego spotkania zdecydowała, że to właśnie on zostanie jej mężem. Spodobał jej się tak bardzo, że już jako władczyni połowy świata 15 października 1839 r. to ona oświadczyła się jemu, a nie on jej. W swoich pamiętnikach zanotowała, że jej propozycję przyjął z radością. Ślub wzięli 183 lata temu, 10 lutego 1840 r. w królewskiej kaplicy w Pałacu Świętego Jakuba w Londynie. Młodszy od królowej Wiktorii o trzy miesiące książę Albert przyjął tytuł księcia małżonka (A prince consort) Wielkiej Brytanii.

Biografowie królewscy uważają, że było to naprawdę szczęśliwe małżeństwo. Książę Albert, który nazywał Wiktorię „swoim aniołem”, był człowiekiem bardzo pracowitym i miał surowe zasady moralne. Jako Niemiec traktowany był początkowo nieufnie przez otaczających królową Brytyjczyków, ale z czasem jego uczciwość, łagodny charakter oraz szczególna fascynacja nauką i postępem technicznym zaskarbiły mu zaufanie nie tylko dworu królewskiego, ale także ówczesnego establishmentu, arystokracji, polityków i ludzi ze świata nauki. W przeciwieństwie do małżonki książę uwielbiał odwiedzać wystawy, czuł się jak ryba w wodzie podczas inspekcji ważnych projektów budowlanych, pragnął przebywać wśród naukowców i artystów. W pewnym momencie stał się niemal regentem swojej żony i faktycznym władcą imperium brytyjskiego.

Ludzie, którzy mieli zaszczyt z nim rozmawiać, byli pod dużym wrażeniem jego kultury, ale także inteligentnego poczucia humoru. Albert uwielbiał karykatury, potrafił też znakomicie parodiować członków rządu i najważniejsze osoby w państwie. Podobnie jak Wiktoria cenił sztukę. Szczególnie fascynował się architekturą, a w niej stylem włoskim. Sam opracował projekt przebudowy podupadłego pałacu Buckingham w nowoczesną rezydencję królewską. Gustował w dobrej literaturze i był szczególnie dumny ze swojej znajomości z Karolem Dickensem, tym samym pisarzem, który kilka lat później zapytany przez królową Wiktorię, co sądzi o jej pamiętnikach, odpowie wprost, że są beznadziejne.

Czytaj więcej

Zew wolności. Jak ludzie o nią walczyli?

Nic jednak tak bardzo nie fascynowało Alberta jak nauka. Dlatego wbrew przyjętym w tamtych czasach zwyczajom zdecydował się zostać patronem (a nawet na swój sposób organizatorem) otwartej 1 maja 1851 r. Wielkiej Światowej Wystawy, z której dochód zasilił budowę słynnej Royal Albert Hall.

Para królewska lubiła też bardziej przyziemne przyjemności. Oboje byli miłośnikami sztuki cyrkowej i uwielbiali podróże koleją, o której Albert mógł mówić godzinami. Cieszyli się też swoją rodziną. Wprowadzili zwyczaj przystrajania swoich rezydencji na Boże Narodzenie, co w dość chłodnej obyczajowo epoce wiktoriańskiej uchodziło za przejaw złego gustu. Oboje małżonkowie uwielbiali taniec i zabawę. Książę nauczył nawet swoją żonę walca, który właśnie dotarł na Wyspy Brytyjskie z kontynentu. Najbliżsi rodzinie królewskiej dworzanie wiedzieli też, że książę i królowa darzyli się wyjątkową i niesłabnącą namiętnością. Ich senność za dnia dowodziła, że noce rzadko poświęcali na sen. Nie mieli nawet oddzielnych sypialni, co jak na tamte czasy było przejawem pewnej swobody obyczajowej.

Jednak jako ojciec Albert nie był już tak tolerancyjny. Choć bardzo kochał swoje dzieci, był wymagający i znacznie surowszy od żony. Dowiedziawszy się, że najstarszy syn, następca tronu książę Edward w wieku 19 lat miał przygodę z prostytutką, odwiedził go w Cambridge i podczas długiego spaceru w strugach deszczu przeprowadził z nim umoralniającą ojcowską rozmowę. „Upadek moralny” syna tak go załamał, że gdy wrócił do Windsoru, rozchorował się i zmarł po trzech tygodniach. Pogrążona w rozpaczy Wiktoria zaczęła winić syna za śmierć swojego męża. Przez lata wśród biografów Alberta panowało przekonanie, że książę zmarł w wyniku wstrząsu psychicznego połączonego z zapaleniem płuc. Dziś jednak wielu lekarzy uważa, że objawy agonii wskazywały prawdopodobnie na ostry atak tyfusu plamistego lub nieleczonej choroby Leśniowskiego-Crohna.

Być może już podczas tego pierwszego spotkania zdecydowała, że to właśnie on zostanie jej mężem. Spodobał jej się tak bardzo, że już jako władczyni połowy świata 15 października 1839 r. to ona oświadczyła się jemu, a nie on jej. W swoich pamiętnikach zanotowała, że jej propozycję przyjął z radością. Ślub wzięli 183 lata temu, 10 lutego 1840 r. w królewskiej kaplicy w Pałacu Świętego Jakuba w Londynie. Młodszy od królowej Wiktorii o trzy miesiące książę Albert przyjął tytuł księcia małżonka (A prince consort) Wielkiej Brytanii.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Mała epoka lodowa. „Jedni z głodu wyschli, a drudzy znowu spuchli”
Historia świata
Zimny świt Plantagenetów. Początki Anglii jako państwa
Historia świata
Monarchia brytyjska: Koronacja – od misterium do zabawy
Historia świata
Handel ludźmi w Wielkiej Brytanii. Dług wolności i zniewolenia
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Historia świata
Pierwszy dzień po wojnie. Świadomość, że koszmar się skończył