Powrót do sowieckich praktyk: ukraść, podrobić, nazwać po swojemu

Rosja i Białoruś stworzą podróbkę Ikei pod nową marką. Ze szwedzkiego koncernu oba kraje objęte sankcjami Zachodu chcą skopiować, co się da - modele, sposób ekspozycji czy montażu mebli. Elementy dostarczą „zaprzyjaźnione kraje”.

Publikacja: 11.02.2024 11:03

Ikea zawiesiła działalność w Rosji i na Białorusi w marcu 2022 r.

Ikea zawiesiła działalność w Rosji i na Białorusi w marcu 2022 r.

Foto: Bloomberg

"Rosja i Białoruś mają realną szansę na "zmontowanie" Ikei pod nową marką. Białorusini oświadczyli, że rozwiązali jeden z głównych problemów technologicznych - całkowicie wymienili dostawców, m.in. poprzez import z zaprzyjaźnionych krajów. I dla ograniczonego asortymentu wypuścili już do sprzedaży pudełka ze znanymi instrukcjami montażu mebli” – pochwalił sąsiadów gubernator obwodu leningradzkiego Aleksander Drozdenko, cytowany przez RIA Nowosti.

Czytaj więcej

Rosja prawie gotowa do nacjonalizacji zachodnich firm, które odchodzą przez wojnę

Szef obwodu dodał, że te kłopoty to normalność. Rosjanin stwierdził, że dużej liczbie firm działających „pod parasolem” Ikei „początkowo brakowało kompetencji w zakresie logistyki i handlu”. „Ale nasz montaż systemu komercyjnego już się rozpoczął, uczestniczy w nim obwód leningradzki” – wyjaśnił Drozdenko.

Ikea była właścicielem fabryki mebli w Tichwinie pod Petersburgiem. Koncern opuścił rynek po rozpętaniu przez Kreml wojny z Ukrainą. W 2023 roku nowym właścicielem aktywów IKEA w obwodzie leningradzkim została firma Luzales z Syktywkaru.

Czytaj więcej

Ikea robi „Roswychod”. Koncern chce sprzedać rosyjskie fabryki

Jednak zarówno w Rosji jak i na Białorusi pozostało dziesiątki firm, które z Ikeą współpracowały. Miały więc dostęp do technologii, metod sprzedaży czy wzornictwa. Po objęciu reżimów Łukaszenki i Putina sankcjami firmy z tych krajów straciły dostawców z Zachodu i dostęp do technologii Ikei.

Musiał upłynąć ponad rok, by znalazły nowych w „zaprzyjaźnionych krajach”. Choć nie wymieniają o które państwa chodzi, to najprawdopodobniej obecnie są to Chiny.

Czytaj więcej

Niesmacznie i kropka, czyli fiasko rosyjskiej podróbki McDonald’sa

Jaką nazwę będzie mieć reżimowa podróbka Ikei, na razie nie wiadomo. Przypomnijmy, że po opuszczeniu Rosji przez innego giganta konsumpcji masowej - amerykańską sieć fast foodów McDonald’s, Rosjanie wprowadzili na rynek sieć „Wkusno i Toczka” (Smacznie i kropka). Oferta, lokale i sposób serwowania do złudzenia przypominają amerykańską markę.

Więzienne grzechy Ikei

Założona przez Szweda Ingvara Kamprada obecnie holenderska grupa produkcyjno-handlowa Ikea w marcu 2022 r, tuż po rosyjskiej napaści na Ukrainę, zerwała stosunki z dostawcami z Białorusi i Rosji, a następnie ogłosiła wycofanie się z tych krajów.
W listopadzie 2022 r dziennikarskie śledztwo francuskiego portalu Disclose ujawniło, że kilka białoruskich firm, które figurowały na liście dostawców Ikei, współpracowało od 1999 r z co najmniej 5 więzieniami lub koloniami karnymi na Białorusi, co oznacza, że ​​wykorzystywały więźniów jako siłę roboczą.
Według białoruskiej państwowej agencji informacyjnej strategia ta, zwana „Go Belarus”, podobno umożliwiła szwedzkiemu koncernowi potrojenie zakupów na Białorusi, przy czym zamówienia o wartości 130 mln euro w 2018 roku wzrosły do ​​300 mln euro w 2021 roku.
O białoruskich więzieniach, z którymi współpracowali dostawcy Ikei, Francuzi napisali: „Są to szczególnie brutalne obozy pracy przymusowej, które znane są z tortur, kiepskiego jedzenia i braku opieki zdrowotnej”
Koncern meblowy zapewnił, że ​​„nie uznaje żadnej pracy przymusowej, niewolniczej ani pracy więźniów” i że jej dostawcy są zobowiązani do przestrzegania standardów, w tym międzynarodowych konwencji pracy. 
Jednak nie był to pierwszy taki grzech szwedzkiego giganta meblowego. W 2012 r Ikea znalazła się w centrum skandalu dotyczącego wykorzystywania pracy więźniów w Niemczech.
Po przeprowadzeniu audytu wewnętrznego wszczętego po śledztwie szwedzkich dziennikarzy, firma przyznała, że ​​niektórzy jej dostawcy wykorzystywali w latach 70. i 80. przymusową pracę więźniów politycznych w Niemczech Wschodnich. 

"Rosja i Białoruś mają realną szansę na "zmontowanie" Ikei pod nową marką. Białorusini oświadczyli, że rozwiązali jeden z głównych problemów technologicznych - całkowicie wymienili dostawców, m.in. poprzez import z zaprzyjaźnionych krajów. I dla ograniczonego asortymentu wypuścili już do sprzedaży pudełka ze znanymi instrukcjami montażu mebli” – pochwalił sąsiadów gubernator obwodu leningradzkiego Aleksander Drozdenko, cytowany przez RIA Nowosti.

Szef obwodu dodał, że te kłopoty to normalność. Rosjanin stwierdził, że dużej liczbie firm działających „pod parasolem” Ikei „początkowo brakowało kompetencji w zakresie logistyki i handlu”. „Ale nasz montaż systemu komercyjnego już się rozpoczął, uczestniczy w nim obwód leningradzki” – wyjaśnił Drozdenko.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy