Węgry ekspresowo otwierają sklepy w niedzielę

Ledwie w poniedziałek zapowiedziano uchylenie obowiązującego od roku zakazu, a już przegłosował je parlament.

Publikacja: 12.04.2016 22:00

Węgry ekspresowo otwierają sklepy w niedzielę

Foto: 123RF

Węgierski parlament w ekspertowym trybie zaakceptował rządową propozycję uchylenia zakazu handlu w niedzielę obowiązującego od marca 2015 r. Prawo uderzało głównie w duże sieci z zagranicznym kapitałem, bo małe sklepy krajowych firm mogły tego dnia normalnie pracować.

Jednak nagle rządzący Fidesz postanowił z regulacji się wycofać, choć wcześniej mimo sprzeciwów Komisji Europejskiej forsował jego wprowadzenie w takim kształcie. Moment jest nieprzypadkowy, ponieważ zaledwie kilka dni temu węgierski Sąd Najwyższy przyjął petycję opozycyjnej Partii Socjalistycznej, aby w sprawie obowiązującego zakazu rozpisać referendum.

Niekorzystne dla dużych sieci prawo nie spotkało się bowiem ze społecznym entuzjazmem, według badań nawet 2/3 obywateli chciało jego zniesienia. Dlatego rząd wolał prawo uchylić, niż spektakularnie przegrać referendum.

W Polsce podobna batalia dopiero przed nami, ponieważ dopiero rozpoczynają się prace związane z wprowadzeniem zakazu niedzielnego handlu. Tym razem nie jako pomysł rządowy, ale obywatelski postulowany przez NSZZ „Solidarność" oraz inne organizacje jak Kongregacja Przemysłowo-Handlowa.

– Jesteśmy zaskoczeni informacjami z Węgier, ale nie zmieniają one w żaden sposób naszych planów i prac związanych z projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę – mówi Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlowej NSZZ „Solidarność".

28 kwietnia ma zostać oficjalnie zarejestrowany komitet zbierający podpisy, a sama akcja ruszy na początku maja. Celem jest wprowadzenie nowego prawa od stycznia 2017 r.

W Polsce zgodnie z badaniami ARC Rynek i Opinia dla „Rzeczpospolitej" 48 proc. ankietowanych jest przeciwne takim pomysłom, zwolennicy mają zatem niewielką, ale jednak większość. Branża handlowa także jest mocno podzielona. O ile duże sieci i centra handlowe są jednoznacznie takim rozwiązaniom przeciwne, o tyle środowisko krajowych firm w dużej części jego wprowadzenie popiera.

Zgodnie z przygotowanym już projektem ustawy zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać według podobnego scenariusza jak na Węgrzech. Ma dotknąć głównie duże sklepy i centra handlowe. Część sklepów spożywczych będzie mogła tego dnia pracować pod warunkiem, że za kasą stanie właściciel firmy bądź ktoś z jego rodziny.

Pracować będą tego dnia mogły także stacje benzynowe, kwiaciarnie, piekarnie oraz oczywiście placówki gastronomiczne. Specjalne zasady mają też obowiązywać w sezonie letnim w miejscowościach turystycznych.

Węgierski parlament w ekspertowym trybie zaakceptował rządową propozycję uchylenia zakazu handlu w niedzielę obowiązującego od marca 2015 r. Prawo uderzało głównie w duże sieci z zagranicznym kapitałem, bo małe sklepy krajowych firm mogły tego dnia normalnie pracować.

Jednak nagle rządzący Fidesz postanowił z regulacji się wycofać, choć wcześniej mimo sprzeciwów Komisji Europejskiej forsował jego wprowadzenie w takim kształcie. Moment jest nieprzypadkowy, ponieważ zaledwie kilka dni temu węgierski Sąd Najwyższy przyjął petycję opozycyjnej Partii Socjalistycznej, aby w sprawie obowiązującego zakazu rozpisać referendum.

Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Wojna handlowa wpędza sklepy w długi
Handel
To będą drogie święta. I musimy się do tego przyzwyczaić
Handel
Zalando chce przejąć konkurencyjny sklep internetowy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Polacy ruszyli na luksusowe zakupy