Żywność, meble oraz produkty bankowe i ubezpieczenia- to w tych kategoriach polskie pochodzenie towaru lub usługi w największym stopniu skłania nas do zakupu -wynika z marcowego badania agencji badawczej Open Reserach przeprowadzonego na reprezentatywnej próbie 803 Polaków.
Dla co drugiego z nich rodzime pochodzenie marki to jej atut, choć sporo zależy od rodzaju produktu. Nie wspominając o jego nazwie - z rodzimym pochodzeniem i krajową firmą kojarzą nam się zwykle polsko brzmiące marki, nawet te z zagranicznym właścicielem. W badaniu Open Research najbardziej polską marką okazał się PKO Bank Polski, który nacisk na rodzime pochodzenie kładzie już w nazwie. Jako polską markę rozpoznaje ją 87 proc. badanych.
Nazwa też ważna
Zaraz za PKO BP uplasowały się Żywiec Zdrój (84 proc.) i Roleski (84 proc), przy czym Żywiec Zdrój nie jest jedyną z marek z pierwszej 10., która ma zagranicznego właściciela. W tej grupie są też n.p. Żubrówka, Pudliszki i Wyborowa- będące dla ośmiu na dziesięciu Polaków rodzimymi markami.
Wśród polsko brzmiących marek jedynie Biedronka kojarzona jest z zagraniczną firmą, na co ma jednak wpływ znajomość firmy, która przewija się w mediach podczas częstych dyskusji o handlu.
Z kolei utworzone w Polsce i mające polskich właścicieli, ale brzmiące cudzoziemsko marki Gino Rossi, Monnari i Wittchen tylko co czwarty z badanych uważa za krajowy brand.