Fed odpalił antykryzysową armatę

Amerykański bank centralny w niedzielę wieczorem obniżył główną stopę procentową w USA o 1 pkt proc., najbardziej od 1985 r. Wznowił też skup obligacji za wykreowane pieniądze. Ma to złagodzić wpływ epidemii koronawirusa na największą gospodarkę świata.

Aktualizacja: 16.03.2020 06:27 Publikacja: 15.03.2020 21:45

Siedziba Fed w Waszyngtonie

Siedziba Fed w Waszyngtonie

Foto: Bloomberg

Tak agresywnie Fed nie łagodził polityki pieniężnej nawet w trakcie globalnego kryzysu finansowego z lat 2007/2008, choć w niedzielnym komunikacie zapewnił, że – inaczej niż wtedy - amerykańska gospodarka wkracza w okres zawirowań w dobrej kondycji.

Decyzja Rezerwy Federalnej jest dużą niespodzianką. W reakcji na panikę na rynkach finansowych, wywołaną pandemią koronawirusa, instytucja ta już na początku marca obniżyła główną stopę procentową w USA o 0,5 pkt proc., do przedziału 1-1,25 proc. Zwiększyła też skalę operacji zwiększających płynność na rynku pieniężnym. Ekonomiści spodziewali się wprawdzie, że na tym łagodzenie polityki pieniężnej się nie zakończy, ale sądzili, że Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) – decyzyjny organ Fedu – wstrzyma się z decyzjami do swojego regularnego posiedzenia, zaplanowanego na środę.

- Choć na dłuższą metę polityka Fedu może być skuteczna, na rynkach finansowych prawdopodobnie zostanie ona początkowo odebrana jako paniczna reakcja – skomentował Sebastien Galy, strateg rynkowy z banku Nordea. Notowania kontraktów terminowych na amerykański indeks S&P 500 potwierdzają te obawy. W niedzielę wieczorem zanurkowały o 5 proc., wyczerpując limit spadków.

Na mocy niedzielnych decyzji FOMC, główna stopa procentowa w USA została obniżona do przedziału 0-0,25 proc. z 1-1,25 proc. To oznacza, że wróciła do rekordowo niskiego poziomu, który obowiązywał w latach 2008-2015. Pod koniec 2015 r. FOMC rozpoczął normalizację polityki pieniężnej, wyprowadzając ją z trybu kryzysowego. Teraz do niego wrócił, czego przejawem jest także wznowienie programu ilościowego łagodzenia (QE).

Ważny jest także zdrowy rozsądek.

W „Rzeczpospolitej” otworzyliśmy dostęp do treści dotyczących koronawirusa.

Czytaj więcej www.rp.pl/koronawirus

Fed prowadził QE z krótkimi przerwami od listopada 2008 r. do października 2014 r. W tym czasie wpompował na rynek obligacji około 4 bln USD. W niedzielę zapowiedział, że tym razem w ciągu kilku miesięcy przeznaczy na skup obligacji 700 mld USD, z czego 500 mld USD trafi na rynek obligacji skarbowych, a 200 mld USD na rynek obligacji zabezpieczonych kredytami hipotecznymi.

„Komitet (FOMC – red.) spodziewa się, że stopa procentowa pozostanie w obecnym przedziale dopóty, dopóki nie będzie pewności, że gospodarka poradziła sobie z ostatnimi wstrząsami, a Fed jest na drodze do osiągnięcia swoich celów: pełnego zatrudnienia i stabilności cenowej” – oświadczył FOMC.

Fed zdecydował się też na szereg innych działań, które mają zwiększyć płynność w sektorze finansowym i podtrzymać akcję kredytową. Obniżył m.in. stopę oprocentowania pożyczek dla banków w ramach tzw. okna dyskontowego o 1,25 pkt proc. i wydłużył czas kredytowania do 90 dni. Obniżył także stopę rezerwy obowiązkowej (odsetek aktywów, które banki komercyjne muszą utrzymywać w formie rezerwy w banku centralnym) do zera i zawarł linie swapowe z pięcioma innymi bankami centralnymi, które zapewnią dostępność dolarów w innych częściach globu.

W USA odnotowano dotąd niespełna 3,6 tys. zachorowań na Covid-19, chorobę wywoływaną koronawirusem, ale liczba ta szybko rośnie. Od piątku się podwoiła, a 68 chorych zmarło. Aby powstrzymać rozwój epidemii, amerykańskie władze w piątek ogłosiły stan wyjątkowy i zakazały lotów z Europy do USA.

Epidemia Covid-19 pociągnęła za sobą falę rewizji prognoz wzrostu gospodarki USA. W niedzielę ekonomiści z banku Goldman Sachs ocenili, że w II kwartale amerykański PKB będzie się kurczył w rocznym tempie 5 proc., podczas gdy wcześniej oczekiwali stagnacji. W III kwartale gospodarka ma już rosnąć w tempie 3 proc. w skali roku, zamiast w tempie 1 proc.

„Fed powtarza jak mantrę, że trzeba działać szybko i agresywnie, więc postąpił najlepiej jak mógł” – skomentowała w rozmowie z agencją Bloomberga Diane Swonk, główna ekonomistka firmy Frant Thornton w Chicago. – To jednak nie wystarczy. Fed pokazuje swoją determinację o wiele bardziej niż rząd federalny – dodała, wskazując, że w USA potrzebne jest agresywne poluzowanie polityki fiskalnej.

„Fed nie może wziąć całego ciężaru walki z konsekwencjami epidemii na siebie” – napisał w komentarzu Ian Shepherdson, główny ekonomista firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics. – Kongres musi znaleźć sposób, aby zasilić w gotówkę małe i średnie firmy, samozatrudnionych i gospodarstwa domowe. Pomoc dla linii lotniczych i szpitali też jest nieunikniona” – dodał. Według niego amerykański rząd musi wydać co najmniej 1 bln USD na walkę z Covid-19.

Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić