Problem z przelewami płatniczymi z Rosji do Turcji nie został rozwiązany od ponad miesiąca. Tureckie banki nie obsługują obecnie płatności handlowych z Rosji, z wyjątkiem produktów spożywczych i grożą firmom zawieszeniem transakcji walutowych na swoich rachunkach.
Skokowy wzrost handlu
"Nałożenie sankcji na handel z Rosją, z wyjątkiem żywności, powoduje poważne szkody dla naszego eksportu i tureckiej gospodarki. Turcja eksportuje do sąsiedniej Rosji nie tylko nieprzetworzoną żywność, owoce i warzywa. Eksport naszego sektora inżynieryjnego sięgnął 2,5 miliarda dolarów. Do niedawna Rosja nie znajdowała się nawet w pierwszej dziesiątce eksportu produktów sektora inżynieryjnego, teraz jest na drugim miejscu. Jednak pod presją sankcji Stanów Zjednoczonych nasz eksport gwałtownie spada” – przyznał Dogu Perincek przewodniczący tureckiej partii VATAN (Ojczyzna), dla agencji RIA Nowosti.
Czytaj więcej
Wbrew oczekiwaniom, ogłoszone w piątek nowe amerykańskie sankcje antyrosyjskie, nie zawierają konfiskaty blisko 300 mld dolarów rezerw Banku Rosji, zamrożonych w bankach USA i Unii.
Tym czego polityk nie dodał, jest fakt, że skokowy wzrost eksportu „sektora inżynieryjnego” Turcji, akurat w czasie rosyjskiej wojny, nie wynika z nagłego wzrostu produkcji tureckiej, ale z pośrednictwa w dostawach do Rosji towarów przemysłowych objętych sankcjami. Skutkuje to tym, że obecnie tureckie firmy eksportujące i importujące nie są w stanie znaleźć dość obcej waluty do prowadzenia tego handlu.
Skąd wziąć waluty?
„Ponieważ większość tureckiego eksportu opiera się na imporcie, zapotrzebowanie na obcą walutę na dostawy surowców i materiałów postawiło naszych przemysłowców w trudnej sytuacji. Jeśli nie zostanie poprawiony handel z Rosją, niedobory walut obcych zarówno dla banków, jak i w przypadku prywatnych przedsiębiorstw będą rosnąć” – powiedział Perincek.