Ta organizacja przewidywała wzrost handlu o zaledwie 3 proc. w 2022 r., bo wojna spowodowała duże zakłócenia w ekspercie zbóż i paliw płynnych. Główny ekonomista WTO, Ralph Ossa stwierdził jednak przedstawiając najnowszą analizę wpływu tej wojny na handel, że wypadł on całkiem dobrze. „Nie spełniły się najgorsze przewidywania z początku tej wojny” — stwierdził w komunikacie, cytowanym przez Reutera. WTO nie podała jeszcze żadnej liczby dla ubiegłego roku, stwierdziła jedynie, że te dane będą dostępne w kwietniu.

Ralph Ossa dodał, że globalny handel okazał się odporny, bo członkowie WTO wykazali umiar w korzystaniu z restrykcji w eksporcie. „Częściowym wyjaśnieniem (ograniczonego wpływu wojny) jest to, że system handlu na świecie pozostał otwarty” — dodał.

Niektóre kraje wcześniej zależne od importu z Ukrainy zamieniły jeden produkt żywnościowy na inny, np. na ryż zamiast pszenicy — stwierdził raport WTO. Inne znalazły zastępczych dostawców; przykładem jest Egipt, który zastąpił pszenicę z Ukrainy i z Rosji importem tego ziarna z Unii Europejskiej i USA. Generalnie ukraiński eksport zmalał w 2022 r. o 30 proc. pod względem wartości.

W tym samym czasie rosyjski eksport zwiększył się o 15 proc. na skutek wyższych cen paliw płynnych, nawozów sztucznych i zbóż. Łączna wielkość eksportu z tego kraju mogła lekko zmaleć — uważa WTO.

Zachodnie sankcje przyczyniły się do zmniejszenia eksportu z Rosji do USA i Wielkiej Brytanii, ale w zwiększyły go do Chin i Indii — powiedział Ossa. – Generalny model dostosowań był zgodny z modelem sankcji — ocenił.