Wymóg kwartantanny dla cudzoziemców wjeżdżających do Chin kontynentalnych obowiązywał od marca 2020 r. Obowiązkowa kwarantanna początkowo wynosiła 14 dni, a później 21 dni, by pod koniec czerwca 2022 r. zostać skróconą do 7 dni. W listopadzie skrócono ją natomiast do 5 dni w hotelu i 3 dni na obserwacji domowej. Jej wymóg wciąż jednak paraliżował ruch turystyczny i sprawiał, że wiele podróży biznesowych nie dochodziło do skutku. Od 8 stycznia do wjazdu do ChRL będzie wymagany jedynie negatywny wynik testu na Covid-19 przeprowadzonego do 48 godzin wcześniej. Rząd zapowiedział również luzowanie restrykcji na wyjazdy zagraniczne obywateli ChRL.

– To, że otworzono granicę, nie oznacza, że liczba podróżnych szybko wzrośnie. Musi się też zwiększyć liczba dostępnych lotów do Chin. Nie sądzę, by amerykańscy lub międzynarodowi przewoźnicy natychmiast przywrócili ją do normy, gdyż samoloty latające wcześniej do Chin obsługują teraz inne trasy. Inna jest jednak sytuacja u chińskich przewoźników. Ich samoloty bezczynnie stoją – stwierdził Michael Hart, przewodniczący Amerykańskiej Izby Handlu w Chinach.

Doniesienia o zniesieniu obowiązku kwarantanny przyczyniły się jednak we wtorek do umiarkowanych zwyżek na azjatyckich rynkach akcji oraz do lekkiego wzrostu cen ropy. Inwestorzy czują bowiem, że rząd chiński przyspiesza znoszenie restrykcji pandemicznych, które w 2022 r. mocno krępowały gospodarkę. Władze ogłosiły również, że od 8 stycznia przestaną śledzić kontakty pacjentów covidowych, nie będą już wyznaczać stref szczególnego ryzyka zakażeń oraz zniosą te restrykcje pandemiczne, które przeszkadzają w imporcie dóbr. Z wcześniejszych zapowiedzi chińskich władz wynika, że w 2023 r. stymulowanie wzrostu gospodarczego będzie miało większy priorytet niż powstrzymywanie pandemii.