Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconym 29 marca sytuacji humanitarnej na Ukrainie Sherman powiedziała, że „prezydent Władimir Putin zaczął tę wojnę. Wywołał światowy kryzys żywnościowy i tylko on może to powstrzymać. Rosja i Putin ponoszą odpowiedzialność za wywołanie wojny na Ukrainie i za konsekwencje tej wojny na światowe bezpieczeństwo żywnościowe”. Stwierdziła ponadto, że rosyjska marynarka wojenna blokuje dostęp do ukraińskich portów, nie pozwala na eksport zboża z Ukrainy i nie pozwala 94 statkom wpłynąć na Morze Śródziemne — piszą światowe agencje prasowe i portale.

Ambasador Francji przy ONZ, Nicolas de Riviere dodał, że „rosyjska agresja zwiększa groźbę głodu na świecie. Pierwszymi dotkniętymi będą mieszkańcy krajów rozwijających się”. A uprzedzając rosyjski protest dodał: — Rosja będzie z pewnością próbowała nam wmówić, że to sankcje przyjęte wobec niej wywołały nierównowagę światowego bezpieczeństwa żywnościowego. Za chwilę dokładnie tak wypowiedział się delegat Rosji, Wasilij Niebienzia. Dodatkowo zarzucił Zachodowi „histerię” z sankcjami — pisze dziennik „La Tribune”.

Zastępczyni sekretarza generalnego ONZ, Joyce Msuya dodała, że konflikt na Ukrainie „grozi pogorszeniem największych kryzysów humanitarnych na świecie, w Afganistanie, Jemenie i w rogu Afryki”. Dyrektor Światowego Programu Żywnościowego, David Beasley i Wendy Sherman przypominali, że Ukraina i Rosja to ważni producenci zbóż, przypada na nich 30 proc. światowego eksportu pszenicy, 20 proc. kukurydzy i 75 proc oleju słonecznikowego.