Z tego artykułu dowiesz się:
- Co podkreślają ekonomiści jako kluczowe dla dalszego rozwoju polskiej gospodarki?
- Dlaczego warto zwiększać rolę kapitału krajowego w polskiej gospodarce?
- Jakie są wyzwania związane z rozwojem polskich firm na rynkach zagranicznych?
- Jakie korzyści dla polskiej gospodarki mogą płynąć z wzrostu krajowych oszczędności?
35 mld euro – tyle w 2022 r. wyniósł napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) do Polski. To był rekordowy wynik. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło, i wraz z postępującą fragmentacją światowego handlu, zainteresowanie inwestorów zagranicznych regionem Europy Środkowej i Wschodniej spada. W 2024 r. nad Wisłę w ramach BIZ popłynęło tylko 14 mld euro.
Napływ zagranicznego kapitału do Polski – wraz z know-how i technologiami – był jednym z najważniejszych czynników sukcesu polskiej transformacji ostatnich 35 lat. Ekonomiści PKO BP w swoim najnowszym raporcie, do którego „Rzeczpospolita” dotarła jako pierwsza, przypominają jednak: wzrost napięć geopolitycznych pokazuje, że kapitał ma narodowość, a dalszy rozwój dzięki zagranicznemu kapitałowi nie jest zagwarantowany. Podkreślają przy tym korzyści ze wzrostu udziału kapitału krajowego w gospodarce.
Czytaj więcej
Latem koncern więcej niż rok temu zarobił na działalności rafineryjnej, energetycznej i detaliczn...
– Nie chodzi o to, aby wstrzymywać napływ kapitału zagranicznego do Polski – zastrzega Piotr Bujak, główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego. Wskazuje natomiast, że warto, aby był on selektywny: trafiał do sektorów, w których może być bardziej produktywnie wykorzystany oraz gdzie pozwalałby budować szeroką współpracę z podmiotami krajowymi. – Bez zdolności do tworzenia większej wartości dodanej, bez nawet jeszcze większego niż dotychczas wzrostu produktywności, polski model rozwoju może się załamać wobec negatywnych trendów demograficznych. Na pewno nie potrzebujemy zaś zachęt dla inwestorów, którzy wykorzystują tanią podaż pracy w Polsce – mówi Bujak.