Reklama
Rozwiń
Reklama

Inwestorzy z rynków wschodzących wciąż tracą

Mimo lepszej drugiej części tygodnia bilans pięciu ostatnich sesji był niekorzystny

Publikacja: 28.05.2012 06:05

Inwestorzy z rynków wschodzących wciąż tracą

Foto: Bloomberg

Poprzedni tydzień niewiele poprawił nastroje inwestorom giełdowym. Co prawda nie był tak fatalny jak wcześniejszy, gdy większość indeksów straciła 4 – 5 proc., ale i tak większość rynków zakończyła go pod kreską.

Na tym tle pozytywnie wyróż -niały się jedynie giełdy południowoamerykańskie, przede wszystkim argentyńska, która wszystkie pięć sesji zyskiwała na wartości. Mimo odbicia, które należy traktować jako odreagowanie wcześniejszych, głębokich spadków, parkiety z tego regionu świata wciąż są jednak jednymi z najsłabszych wśród rynków wschodzących w tym roku.

Niechęć do akcji i innych ryzykownych aktywów, przede wszystkim walut, to przede wszystkim zasługa wciąż nierozwiązanych problemów strefy euro. Co prawda w poprzednim tygodniu problemy Grecji nie były już tematem pierwszoplanowym (rynki czekają na wyniki czerwcowych wyborów, które mogą wyłonić nowy rząd), jednak rolę tego kraju w straszeniu inwestorów przejęła Hiszpania. Było to szczególnie widoczne w piątek, gdy informacje o problemach Katalonii (najbogatszy region Hiszpanii) z obsługą zadłużenia skutkowały gwałtowną wyprzedażą akcji na całym globie.

Problemy eurolandu mają szczególne znaczenie dla postrzegania takich giełd jak warszawska, praska czy budapeszteńska. Gospodarki państw Europy Środkowo-Wschodniej są mocno związane z gospodarkami Europy Zachodniej. Spowolnienie w tej części naszego kontynentu (czwartkowe odczyty wskaźników koniunktury PMI?nie pozostawiły wątpliwości, że na Zachodzie nadciąga kryzys) już zaczyna mieć negatywny wpływ na dane makro z Polski czy Czech (gospodarka tego kraju w I?kwartale zaczęła się kurczyć).

Mniejszy popyt w Europie nie pomaga również chińskiej gospodarce, której siła opiera się na eksporcie, a w mniejszym stopniu na popycie wewnętrznym, mimo że władze starają się go stymulować. Brak zleceń powoduje, że nastroje tamtejszych przedsiębiorców się pogarszają, co rzutuje na zachowanie się indeksów giełdowych.

Reklama
Reklama

Spadkowy, na większości rynków wschodzących, poprzedni tydzień sprawił, że tylko nieliczne z nich wciąż utrzymują się nad kreską od początku roku. Najwięcej powodów do zadowolenia mają wciąż inwestorzy z Turcji. Gołym okiem widać jednak, że również na giełdzie w Ankarze zaczyna dominować presja na realizację zysków.

Poprzedni tydzień niewiele poprawił nastroje inwestorom giełdowym. Co prawda nie był tak fatalny jak wcześniejszy, gdy większość indeksów straciła 4 – 5 proc., ale i tak większość rynków zakończyła go pod kreską.

Na tym tle pozytywnie wyróż -niały się jedynie giełdy południowoamerykańskie, przede wszystkim argentyńska, która wszystkie pięć sesji zyskiwała na wartości. Mimo odbicia, które należy traktować jako odreagowanie wcześniejszych, głębokich spadków, parkiety z tego regionu świata wciąż są jednak jednymi z najsłabszych wśród rynków wschodzących w tym roku.

Reklama
Giełda
Udany start notowań na GPW. Pomogła Nvidia
Giełda
Słaby początek dnia na GPW. Panika w energetyce
Giełda
Podaż w Warszawie nie dała za wygraną. Kolejna sesja na minusie
Giełda
O 30 mld zł urosła w miesiąc wartość spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Giełda
Berkshire Hathaway inwestuje w Alphabet, sprzedaje udziały w Apple
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama