„Rz" poprosiła kilkudziesięciu analityków i zarządzających funduszami inwestycyjnymi o wytypowanie spółek, których kursy mogą najmocniej wzrosnąć do końca półrocza, i takich, których inwestorzy powinni się wystrzegać.
Eksperci podkreślają, że warto stawiać przede wszystkim na firmy, które są nisko wyceniane, a w minionych latach miały dobre wyniki. Warto też zwrócić uwagę na perspektywę wypłaty dywidendy i jej spodziewaną wysokość.
Rekordzistą pod względem popularności okazał się PZU, który został wskazany przez ośmiu ekspertów przede wszystkim ze względu na spodziewaną wysoką dywidendę, atrakcyjną wycenę i odporność na spowolnienie gospodarki.
Dużą popularnością wśród analityków cieszą się też producenci węgla (Bogdanka, Jastrzębska Spółka Węglowa i Sadovaya) i producenci maszyn górniczych (Kopex i Famur).
Pierwszej grupie sprzyjają wysokie ceny węgla. Spadająca produkcja oraz brak zapasów węgla energetycznego sprawią, że kopalnie będą mogły negocjować wysokie ceny sprzedaży. Producentom maszyn górniczych pomaga osłabienie złotego, dzięki czemu rośnie konkurencyjność na zagranicznych rynkach. Ponadto polskie kopalnie mogą sobie pozwolić na inwestycje.